NIVEA Q10 Plus Żel-krem antycellulitowy ujędrniający 200 ml tuba

Niebieskawy kremo-żel o delikatnym i przyjemnym zapachu. Szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiego uczucia, jakie wywołują żele z innych firm. Można od razu się ubrać i nie pobrudzi piżamki;) Skóra już po pierwszym razie robi się przyjemna w dotyku, gładka. Po około miesiąca stosowania skórę na udach i pupie miałam ujędrnioną i oznaki cellulitu mocno zmniejszone! Byłam zachwycona:) Obowiązkowo powracam do tego cudeńka wiosną, aby móc latem bezkompleksowo wskoczyć w bikini;)

Bardzo przyjemny, intensywnie błękitny żelo-krem, którego stosowanie przynosi na dodatek efekty. Pomimo, że konsystencja jest dosyć rzadka, nie ma problemu z rozlewaniem się produktu. Po rozsmarowaniu produktu, odczuwamy miły, orzeźwiający chłodek, który z czasem zanika. Żel bardzo szybko się wchłania i pozostawia naszą skórę napiętą, nietłustą, jędrną i przyjemnie pachnącą. Minusem jest to, że na jedną aplikację trzeba go sporo zużyć, więc nie jest zbyt wydajny. Mimo to kosmetyk zasługuje na uwagę, ponieważ dosyć szybko poprawia stan naszej skóry.

Moja przygoda z NIVEA Q10 zaczęła się 8 czerwca, kiedy zmęczona po długiej podróży powrotnej z wakacji, zajęłam się rozpakowywaniem rzeczy z walizek. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Pomyślałam sobie, „Co u licha?", przestraszona, że w tym bałaganie będę musiała przyjmować gości. Miło się rozczarowałam, gdy pobiegłam otworzyć, a za drzwiami ujrzałam moją Panią listonosz, trzymającą w dłoni dość pokaźnych rozmiarów kopertę. Byłam bardzo ciekawa zawartości, dlatego czym prędzej zabrałam się za otwieranie koperty. Co znalazłam w środku? Długo i bardzo niecierpliwie wyczekiwany ujędrniający antycellulitowy żel NIVEA. Od razu wzięłam się za testowanie, wcześniej czytając sposób użycia i obietnice, które żel ma spełnić. Okazało się, że po 2 tygodniach stosowania będę miała widocznie gładką skórę, a po 3 tygodniach zmniejszy się cellulit. Po otwarciu tubki w moim ulubionym, niebieskim kolorze, urzekł mnie równie piękny, niebieski kolor żelu, który podbił moje serce delikatnym, aczkolwiek wyrazistym, lekko kwiatowym zapachem, który przez kolejne 21 dni umilał mi każdą aplikację kosmetyku na skórę. Przyznam się bez bicia, że od tego kosmetyku nie wymagałam wiele, ponieważ testowałam wcześniej już kilka kremów, które miały cudownie wygładzić moje uda, brzuch i pośladki, a po cellulicie nie zostawić najmniejszego śladu. Niestety, żaden z nich nie spełnił moich oczekiwań. Zupełnie inaczej było z ujędrniającym żelem antycellulitowym z serii NIVEA Q10. Każdego dnia czekałam na wieczorną kąpiel, kiedy to z ogromną przyjemnością, smarowałam problematyczne miejsca niebieską mazią. Mimo rzadkiej konsystencji, wchłaniała się za każdym razem błyskawicznie, pozostawiając moją skórę gładką, nawilżoną i pachnącą, bez tłustego filmu. Opakowanie było bardzo wygodne, ułatwiało wydobycie odpowiedniej ilości żelu. Kładąc się do łóżka, uwielbiałam dotykać mojej skóry, wręcz nie mogłam uwierzyć, że zwykły kosmetyk może tak fantastycznie działać! Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że ujędrniający żel, uwaga - DZIAŁA! Po ponad trzech tygodniach codziennego smarowania ud, brzucha i pośladków tym kosmetykiem, zauważyłam widoczne wygładzenie skóry. Cellulit nie zniknął, ale znacznie się zmniejszył. Jestem pozytywnie zaskoczona tym produktem, dziękuję firmie NIVEA za stworzenie tak cudownego kosmetyku, dzięki Wam znalazłam nowego przyjaciela, który na pewno zostanie ze mną na dłużej!

Produkt godny polecenia, firma NIVEA po raz kolejny się sprawdziła. Preparat świetnie pachnie i bardzo dobrze się wchłania. Jest bardzo prosty w aplikacji a jego konsystencja jest gęsta. Czuje się po nim efekt lekkiego mrożenia. Gorzej z jego dostępnością, ale cena nie przeraża. Co więcej są widoczne efekty. Polecam :>

Skuteczny, czy nie zadziała...? Czy on naprawdę może mi pomóc ? ...Mnóstwo podobnych myśli kłębiło się w mojej głowie po zetknięciu się z tym produktem pierwszy raz. Szczerze to miałam naprawdę mieszane odczucia. Żel okazał się być produktem o bardzo dobrej konsystencji, o świetnym dla mnie zapachu - według mojego węchu to zielona herbata z dodatkiem czegoś co przypomina nutę kwiatową i bardzo mnie radującym kolorze- niebieskim, który cieszy również oko za każdym razem, gdy go używam. Wprowadza mnie tuż po nałożeniu na wybrane partie ciała -u mnie są to uda i pośladki miejscami, które natychmiast wołają o pomoc -w stan euforii dzięki właśnie temu zapachowi...Żel dobry na noc, jak i na dzień, gdyż stosuję często dwa razy dziennie, lecz zazwyczaj na noc najczęściej. Rozprowadzanie tego żelu jest bezproblemowe, szybkie i naprawdę przyjemne, konsystencja nie za gęsta, taka raczej jakby płynna/nie lejąca, lecz podczas zetknięcia z dłonią tak fajnie się rozpływa /, mam wrażenie gdy już kończę nakładanie tego produktu, że zmienia się on w płynną woń...takie mam skojarzenia oraz idealnie wchłania. Skóra po otrzymaniu takiej dozy pielęgnacji, nie klei się, lecz zwłaszcza na drugi dzień jest dobrze napięta, oczywiście ujędrniona, delikatniejsza w dotyku oraz pachnąca i milsza dla oka co na nią spogląda. Opakowanie jest subtelne, delikatne. Stosowanie tego produktu sprawia, że ja czuję się o wiele lepiej widząc z dnia na dzień pojawiające się widoczne gołym okiem efekty, które są bardzo pozytywne :) Uważam i wiem to na pewno już teraz, że ten Ujędrniający żel antycellulitowy Q10 jest bardzo fajnym pomocnikiem w trosce o piękniejsze ciało :)