Prêt à Porter Prêt à Porter woda toaletowa dla kobiet 100 ml

Zapachu używałam dawno temu, ale nadal go dobrze wspominam. Ma on w sobie coś niezwykłego. Niby jest świeży, powiedziałabym, że nawet kojarzy się z pospolitością czymś neutralnym, ale uważam, ze jest dla każdego, zapach wręcz uniwersalny. Mi- miłośniczce zapachów słodkich, mocnych, tak jak mojej mamie, która lubi zapachy zielonej herbaty, lekkie, spodobał się tak samo, co w ostateczności znaczyło przywłaszczenie sobie perfum przez mamę. Zapach idealny na co dzień. Jedynym bardzo wielkim minusem jest to, że zapach raz bardzo szybko ulatnia się ze skóry. Dwie- trzy godziny po aplikacji zapach jest niewyczuwalny, a raz czuję go jakby dłużej, nie wiem o co tu chodzi. Zawszę aplikuję w te same miejsca na skórze. Flakonik taki sobie- pospolity, niewyróżniający się.

Pierwszy. Niekoniecznie dlatego, że najlepszy, bo napotkałam na wiele ciekawszych, bardziej skomplikowanych, bardziej zaskakujących, bardziej nietypowych zapachów. Jednak ten był moją pierwszą przygodą z zapachami, więc zapamiętam go na zawsze. Jestem pewna, że się nie znudzi i że co jakiś czas będę do niego wracać, by przywołać wspomnienia i przyjemność związaną z jego stosowaniem. Nie tylko dlatego, że osobiście dobrze mi się kojarzy. Także, a może głównie dlatego, że to zapach uniwersalny, klasyczny, świeży. Cytrusowy ale tak delikatnie, bo połączony z drzewnymi nutami. W zależności od okazji potrafi być rozbudzający, jak i uspokajający. Lekki i kojarzący się zarówno z porankiem jak i z miłym, sympatycznym, spokojnym wieczorem. Taki, którego można spokojnie używać na co dzień, a nie tylko na wielkie wyjścia czy specjalne okazje. Elegancki, ale nie kojarzący się z przesadną stylizacją. Niepretensjonalny. Taki, który można ubierać i w dzień powszedni i od święta. I w lecie i w zimie, bo do wszystkiego się potrafi dopasować, co jednak nie oznacza żadnej nijakości czy nudy. Nie jest nachalny, ale też nie jest niewidoczny. Pasuje do osoby spokojnej, acz konkretnej, naturalnej, ale z własnym stylem, pewnej siebie, aczkolwiek takiej, u której ta pewność nie manifestuje się przesadną krzykliwością, ale czystym spokojem i naturalnością. Ten zapach to dla mnie klasyka w przystępnej cenie, zapach, który warto mieć pod ręką, bo sprawdza się w każdej sytuacji.

Zapach bardzo mi odpowiada, nie pamiętam od kiedy go mam, ale z pewnością więcej u mnie gości niż 10lat, a to oznacza, że się zadomowił. Miewam przerwy kiedy go nie używam , ale coś w nim jest, że zawsze jest u mnie w wielkiej skrzyni z zapachami. Na pewno jest trwały, elegancji, ubrania pachną nawet na następny dzień, polecam go na co dzień, wieczór i do pracy. Kiedyś widziałam taki bardzo podobny z tej firmy żółty, ale to nie było to co ten biały. Jeszcze jedno przystępna cena do jakości.

Pret a Porter to zapach lekki i świeży. Zdecydowanie na co dzień. Otula właścicielkę a przy tym nie męczy otoczenia. Po całym dniu biegania wciąż jest wyczuwalny na skórze. Bez obawy o przesadę można "psiknąć się" nim i w ciągu dnia. Zdecydowanie dla młodych dziewczyn i kobiet. Wracam do niego kiedy zmęczę się swoimi cięższymi aromatami. Odświeża nos. Można dokupić do niego dezodorant i nawet latem, przy dużym upale czuć się świeżo i zadbanie. Do częstego stosowania.

Woda toaletowa Coty była zawsze moją ulubioną wodą, dzięki subtelnemu zapachowi świeżości. Lekka, przyjemna, dodająca pewności siebie, szczególnie polecana do pracy ze względu na jego lekkość i odświeżający charakter. Woda ta jest dobra dlatego, że nie szokuje, jest neutralna i miła. Wiele osób wokół nas nie toleruje ostrych zapachów w ciągu dnia kiedy do pracy jeździmy w zatłoczonych autobusach, tramwajach etc. Dlatego szczególnie polecam ten lekki jak mgiełka produkt, który otula ciało świeżością. Naprawdę warto zainwestować w kupno tego produktu! Polecam.

Cóż tu dużo mowić, jezeli się po raz kolejny wraca do tego samego zapachu, to musi być piękny. Dla mnie bomba.