Eveline Fresh & Soft Oczyszczający płyn micelarny - cera tłusta i mieszana 200 ml

Spełnia to co w opisie. Poza tym ładnie prezentuje się opakowanie, skóra jest czysta, przyjemna w dotyku. Kupiłam już z 5 opakowanie. Może taki minusik, że jeśli mam tusz wodoodporny na rzęsach, zmywam go olejkiem, który bardziej go rozpuszcza. Ten też zmyje, ale trzeba się więcej napracować ;-)

Ładne,przezroczyste opakowanie, dużo ciekawych informacji z tyłu. Niestety płyn się nie sprawdził. Nie wygodny w aplikacji- dziurka jest zbyt duża. Ciężko radzi sobie z tuszem- rozmywa go. Drażni mnie chemiczny zapach alkoholu. Podczas używania płynu wciąż wyskakiwały mi nowe pryszcze. Kosmetyk nie zostawia na skórze tłustego filmu, dość szybko się wsiąka i całkiem dobrze nawilża. Jest mało wydajny, przy użyciu go 2 razy dziennie, wystarczył na ok 3 tygodnie. Odejmuję punkt za zapach i 2 punkty za pryszcze oraz problem z demakijażem oczu.

Kupiłam go zupełnie przypadkiem, ponieważ nie było płynu, który właśnie mi się skończył. Skusiłam się ceną, ogólnym wyglądem oraz obietnicą producenta. Płyn micelarny, który miał być połączeniem trzech kosmetyków w jednym niestety nie spełnił moich oczekiwań. Może z powodzeniem zastąpić tonik, ale nie płyn do demakijażu. Nie najlepiej go usuwa, przez co staje się również mało wydajny. Do zmycia codziennego, lekkiego makijażu trzeba zużyć dużo wacików, bo od 5 do 7, żeby dokładnie usunąć make-up. Opakowanie miłe dla oka. Dozownik przyjemny w użyciu, pozwala nanieść na wacik tyle preparatu, ile chcemy. Zapach delikatny, przyjemny. Pojemność: 200 ml - standardowa. Cena: ok 11 zł - przeciętna. Więcej już nie sięgnę po ten kosmetyk.

Płynu micelarnego zwykle używam w celu zmywania makijażu (i tutaj ukłon dla wspaniałego płynu Bourjois). Kupiłam produkt Eveline w dokładnie takim celu, liczyłam na to, że zagwarantuje mi dobry demakijaż. Niestety, przez długi czas bezczynnie leżał on w mojej łazience, bo makijażu zmyć się nim nie da. To znaczy możliwe to jest, w przypadku makijażu dziennego owszem (z wieczorowym raczej nie) jednak wymaga dużych nakładów cierpliwości, czasu i wacików. Tego dla mnie zbyt wiele. I tak przeczekał on ponad dwa miesiące smętnie leżeć na mojej łazienkowej półeczce. Nadszedł jednak kres mojego toniku do twarzy bez którego obyć się nie mogę. I to był dla mnie przełom, tonik zastąpiłam właśnie tym produktem. Jako tonik sprawdza się wyśmienicie, nie drażni oczu, przygotowuje skórę przed dalszymi zabiegami, nie ściąga, lekko nawilża nie pozostawiając tłustej warstwy i, co ważne dla mnie, nie posiada zapachu. Poza tym można pochwalić jego skład. Czyli...robi dokładnie to, czego od toniku wymagam.

Płyn nie jest zły, pod warunkiem, że zmywamy makijaż wcześniej czymś innym, a dopiero potem tonizujemy nim twarz. Niestety przy zmywaniu nim cięższych makijaży występował problem, tusz nie chciał się zmywać i rozcierał się, a twarz nie była do końca oczyszczona. Gdy przemywałam po nim skórę jakimś innym płynem wacik był brudny. Polubiłam go jednak za działanie regulujące, wierze że to on pomógł mi w walce z przetłuszczającą się skórą. Oczywiście wszystkich zasług mu nie przypisuję bo używałam też innym produktów do tego celu, ale swój wkład na pewno miał. Twarz wygląda po nim ładnie, nie jest ściągnięta, ani podrażniona. Micel delikatnie też nawilża. Jednak przez to, że marnie zmywa makijaż nie kupię go ponownie.

Zdecydowanie jest to najlepszy płyn micelarny, nie tylko z tej półki cenowej ! Można go porównać z BioDermą, a jest ok 4 razy tańszy. Micel idealnie zmywa makijaż, także wodoodporny, nie rozmazując go przy tym po całej twarzy. Nie podrażnia, nie ściąga skóry, nie zostawia tłustego filmu oraz zamglonych oczu. Jest bardzo wydajny, bo wystarczy mała jego ilość nalana na 2-3 waciki i mamy zrobiony demakijaż całej twarzy. Posiada bardzo delikatny i niemęczący zapach. Niekomodogenny (nie zapycha porów) i nie uczula. Jedynym minusem może być opakowanie, ponieważ produkt powinien mieć pompkę lub dodatkową gumową osłonkę, bo nie da się nie rozlać płynu przy jego nalewaniu na wacik.

Kupiłam płyn z ciekawości, ponieważ lubię testować nowości. Poza niską ceną nic mnie w nim nie zachwyciło niestety. Rozlewa się bokami i nie wsiąka dobrze w wacik, przy nałożeniu większej ilości strasznie się pieni. Nie radzi sobie z makijażem, nie zmywa dokładnie. Do plusów mogę zaliczyć to, że nie podrażnia skóry i nie pozostawia tłustej warstwy. Jak dla mnie bez rewelacji!