Kod EAN: 5902046660024
Dermika Let's Dance Hip - Hop - Zielona maseczka supermatująca z algami z oceanu 10 ml marki Dermika w kategorii Twarz / pielęgnacja twarzy / maseczki do twarzy. Dermika Dermika Let's Dance Hip Hop Zielona maseczka supermatująca z algami z oceanu 10 ml uroda twarz maseczki oczyszczające.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Ponieważ lubię kosmetyki Dermika a maseczki próbuje wszystkie po kolei głównie dlatego, że są w saszetkach i można często zmieniać bądź testować na sobie. Czytałam wiele negatywnych opinii, przede wszystkim dlatego, że zapach jest nie do zniesienia. jednak właściwości alg naprawdę rekompensują te niedogodności estetyczne czyli zapachowe. Maseczka spełnia swoje zadanie, matuje, nawilża i pięknie wygładza skore a afekt nie jest na chwile tylko na kilka dni. Ja polecam, pomimo zapachu...
Pomimo, iż nie mam wrażliwego nosa i raczej większość zapachów mi nie strasznych to z tą maseczką nie dałam rady. Ona zmiotła mnie z nóg. Określiłabym ten zapach jako morsko- rybno- algowo- coś zgniłego albo wszystkim zgniłym na raz. Chyba w algi zaplątała im się jakaś niewinna ryba i zmielili ją razem z nimi, biedaczka. Pierwszy raz się spotkałam z tak ohydną maseczką. Producent przesadził z mieszanką zapachową dla tej mazi. Pierwszy raz mój nos nie wytrzymał i zapach spowodował odruch wymiotny. Schowałam ją głęboko do szuflady. Jednak nie dawno robiłam porządki i natrafiłam na tą maseczkę. Chciałam jej przynajmniej spróbować, bo rzadko cokolwiek wyrzucam bez wypróbowania. Okazało się, że po paru miesiącach od otwarcia strasznie zgęstniała. Ciężko było ją wycisnąć z opakowania. Wygrzebałam odrobinę i naniosłam na nos, który świecił mi się wtedy niemiłosiernie. Wytrzymałam 5 minut, co i tak uważam za sukces. Jednak po dosyć topornym zmyciu, nos zmatowił się i miałam spokój na pare dni. Co uważam za sukces.
Ta maseczka jest ok, ale tylko pod względem swoich właściwości matujących. Produkt niesamowicie śmierdzi. Pierwszy raz w życiu miałam prawie odruch wymiotny spowodowany nałożeniem kosmetyku - oczywiście wytrzymałam te 15 minut (twarda jestem :)). Kilka słów o zapachu: pachnie starą solą, zgniłymi rybami i rozkładającymi się algami - prawie targ rybny :-p. Życzę powodzenia wszystkim dziewczynom, które się zdecydują na ten produkt.