Garnier Farba do włosów 100% Color

Można powiedzieć, że ta farba jest moją ulubioną. Bardzo często do niej wracam. Trudno mi powiedzieć o ulubionym kolorze, bo bazuję pomiędzy kasztanem a odcieniami kawy, jednak nie zawiodłam się na żadnym kolorze. Odcień odpowiada temu, który jest na opakowaniu. Kolor uzyskujemy żywy i wyraźny z ładnym blaskiem. Dość długo i mocno "trzyma się" włosów. Niekoniecznie po miesiącu trzeba farbować wszystkie włosy, wystarczy tylko odrosty. Zapach bardzo fajny, taki owocowy. Minusem jest zbyt rzadka konsystencja i trzeba uważać przy nakładaniu, bo może spłynąć z pędzelka, jednak z włosów mi nie spływała. Paleta kolorów może nie jest jakoś kolosalnie wielka, jednak odcieni trochę jest i można wybrać i dobrać odpowiadający nam kolor. Cenowo jest nieźle, tym bardziej, że można trafić na fajne ceny promocyjne.

Do zakupu skłoniły mnie soczyste kolory na opakowaniu i w zasadzie się nie zawiodłam. Mój kolor to opalizujący szatyn. Przez kilka lat wypróbowałam już kilku marek i rodzajów farb, a 100% Color plasuje się gdzieś w górnej połowie rankingu.
Farba ma swoje plusy i minusy. Konsystencja jest rzadka, przez co farba potrafi kilka razy, nawet przy ostrożnym nakładaniu, skapnąć z pędzelka na podłogę. Jej zaletą jest to, że dokładnie pokrywa włosy (wsiąka w nie) i jest wydajna - jedno opakowanie wystarczyło do zafarbowania nie tylko odrostów, ale całych włosów. Następny minus to przygotowanie. Producenci farb powinni zapomnieć o plastikowych miseczkach i patyczkach do mieszania – ja zdecydowanie wolę butelki z aplikatorem. Zapach farby jest dość przyjemny, owocowy, jednak amoniak skutecznie się przez niego przebija. Ogólnie - jak na farbę ze średniej półki jest dobra, ale mogło być lepiej.