Max Factor Krem CC Colour Correcting Cream 30 ml

Ten krem ma za zadanie wyrównać koloryt cery, radzi sobie z tym całkiem nieźle :-) Natomiast jest bardzo ciężki i zapychający pory skóry, nie jest to na pewno kosmetyk na lato i lepiej sprawdzi się w te chłodniejsze pory roku. Ten krem zawiera spf ochronny 10, także jest to duży plus :-) Ten kosmetyk daje efekt pół-matu, ale jeśli chcemy uzyskać całkowity efekt matu, to wystarczy nałożyć sypki puder. Jeśli chodzi o krycie niedoskonałości typu trądzik, plamy po słoneczne, to poradził sobie świetnie,ale z popękanymi naczynkami niestety wogóle :-/.

Pierwszą moją refleksją na temat tego produktu jest fakt, iż nie jest to BB Cream, ale podkład, który ma tylko nazwę CC Cream. Jeśli ktoś mi nie wierzy, może sprawdzić na opakowaniu, gdzie właśnie w ten sposób został określony. Muszę przyznać, że po raz pierwszy zużyłam cały podkład tak po prostu i bez problemów. Dotychczasowe podkłady, których używałam, wcześniej lub później przesuszały/przetłuszczały cerę, powodowały alergie, etc. CC Cream Max Factor nie należy do najtańszych produktów (57 zł w regularnej cenie), ale wart jest każdej złotówki. Ma bardzo lekką konsystencję, a kolor udało się dobrać idealny. Dawał bardzo naturalny efekt. Nakładałam go palcami, co było szybkim i bardzo wygodnym sposobem aplikowania i sprawdzało się świetnie. Próbowałam podkład nakładać pędzlem, ale zużywało się zdecydowanie za dużo i trudno mi było uzyskać równomierne krycie. Działo się tak zapewne dlatego, że CC Cream jest rzadszy od większości podkładów. Mimo konsystencji nie jest jednak kremem BB - na to jest zbyt kryjący i nie nadaje się do aplikowania bez wcześniejszego nałożenia kremu. Nałożony na krem jest bardzo trwały. Używałam go latem, nawet przy upałach i sprawdzał się naprawdę doskonale. Nie spływał i nie tracił krycia. Dodatkowo nałożone na niego kosmetyki również trzymały się doskonale.

Co prawda nie posiadam pełnowymiarowego produktu lecz próbkę, ale na tyle korzystnie na mnie wpłynęła, że postanowiłam napisać na jej temat kilka słów. Osobiście posiadam najjaśniejszy kolor, gdyż moja cera jest jasna. I jak najbardziej odcień wkomponował się z moją cerą. Pierwsze, co możemy zauważyć w przypadku tego kremu, to piękny, delikatny zapach, który po nałożeniu na naszą buzię utrzymuje się dość długo. Konsystencja produktu jest lekka i dobrze się ja rozprowadza, nie pozostawia żadnych plam. Kryje niedoskonałości, a przede wszystkim nawilża naszą cerę, nie zapycha jej i ma się wrażenie, jakby nie miało się nic na twarzy. Tak jak wspomniałam wyżej, nie posiadam pełnowymiarowego produktu, jednak próbka, którą mam wystarczyła mi na kilka wyjść i jeszcze kilka razy będę mogła użyć tego kremu. Także kolejną zaletą jest wydajność. Mogę szczerze polecić ten produkt.

Miałam okazję używać różnych kremów Bb gdyż mam cerę bez niedoskonałości i mogę sobie pozwolić na krem BB zamiast podkładu. Ten krem bardzo pozytywnie mnie zaskoczył;) Używam go od miesiąca i jestem zachwycona. Mam odcień natural. Ma świetną lekką konsystencję, nawilża skórę co dodatkowo sobie cenię bo nie muszę nakładać kremu nawilżającego pod makijaż, nie zapycha porów, ładnie stapia się z cerą i wyrównuje koloryt, dodatkowo ma pudrowe wykończenie i matuje skórę. Zapach ma przyjemny i jest bardzo wydajny. Nie musiałam poprawiać makijażu przez cały dzień także u mnie długo się utrzymuje na skórze ..wydaje mi się, że to zależy od typu cery. Dodatkowo ma filtr ochronny SPF 10 co przydaje się podczas słonecznych dni. Cena trochę wysoka bo około 60 zł za opakowanie. Tubka jest bardzo praktyczna i ładna.