Joanna Z Apteczki Babuni Balsam nawilżająco - regenerujący - włosy suche i zniszczone 200 g

Odżywka bez spłukiwania to podstawa mojej pielęgnacji. Lubię kosmetyki Joanny, jednak ten balsam nie przypadł moim włosom do gustu. Konsystencja niezbyt gęsta, zapach śliczny, słodki, mleko z miodem. Działanie - niestety słabo. Zamiast nawilżać i chronić włosy - puszy je, są szorstkawe, deczko szybciej obciążone. Moje włosy nie przepadają jednak za miodem i mlecznymi proteinami. Odżywka tania, dość dobrze dostępna.

Kupiłam ten balsam z myślą by moje włosy nie puszyły się tak,by były bardziej miękkie w dotyku i "ustabilizowane".Mam bardzo gęste włosy,suche końcówki.Często się elektryzują,nie można dojść z nimi do ładu.Po walce z przetłuszczającą się skórą głowy moje włosy zrobiły się suche i sztywne.Czytałam wiele pochlebnych opinii na temat tego produktu i postanowiłam go kupić. Pierwszy pozytyw to cena-śmiesznie niska co mnie oczywiście cieszy(zapłaciłam nie całe 6 zł).Wygodna buteleczka,łatwo kosmetyk się aplikuje na włosy(koreczek jest z malutką dziurką-kosmetyk podczas aplikacji nie rozlewa się).Następna zaleta to prześliczy miodowy zapach który czuć na włosach jeszcze długo po jego nałożeniu. Działanie-moje włosy stały się błyszczące,lekkie i nie elektryzują się!to czego oczekiwałam przed kupniem sprawdziło się.Bardzo łatwo włosy rozczesać,są delikatne w dotyku i mięciutkie. Mogłabym odjąć gwiazdkę za konsystencję(jest strasznie rzadka)i za to,że kosmetyk kiepsko radzi sobie z końcówkami ale uważam,że jeśli o nie chodzi to tym powinien zająć się fryzjer;)Nie odejmę żadnej gwiazdki ponieważ trzeba obrać sobie technikę nakładania balsamu i po sprawie:)Ja bardzo polecam!

To już moje drugie opakowanie, a trzecie czeka, bo kupiłam po promocji na zapas ;) Lubię ten balsam ze względu na jego skład i zapach. Używam na mokre włosy po umyciu i lekkim osuszeniu ręcznikiem, na całej długości włosów (oczywiście bez skóry głowy) praktycznie po każdym umyciu. Nie zauważyłam żeby obciążał mi włosy a tym bardziej sklejał. Zawsze je potem rozczesuje. Niestety jest za słaby do końcówek, nie nawilża ich wystarczająco. Minusem jest też zbyt rzadka konsystencja ale nauczyłam sobie z tym radzić (lekko wychlapuję na całą powierzchnie dłoni).

Balsam Joanny był moim pierwszym kosmetykiem z serii "bez spłukiwania". Zawsze bałam się tego typu rzeczy, bo moje włosy bardzo łatwo obciążyć więc oprócz tych do spłukiwania nie używałam żadnych innych. Czytając pochlebne recenzje, nawet osób o podobnych do moich, cienkich włosach, postanowiłam zaryzykować. Przy pierwszej buteleczce moje włosy go kochały. Świetnie je dociążał, nie obciążając jednocześnie. Włosy stawały się miękkie, gładkie i zdyscyplinowane. Nie elektryzowały się ani nie puszyły. I do tego cudownie pachniały :) Po skończeniu pierwszego opakowanie od razu pobiegłam po kolejne. Jednak po dłuższym stosowaniu balsam nie działał już tak jak wcześniej. Włosy po jego użyciu zaczęły się zbijać w nieestetyczne strąki, przez co wyglądały jak tłuste. Nie dało ich się bezproblemowo rozczesać, a każda taka próba kończyła się połamanymi końcówkami :( Od tej pory zraziłam się do tego produktu i na pewno już do niego nie wrócę.

Balsam kupiłam głównie ze względu na dobry skład, ponieważ szukałam kosmetyku, który nie obciąży włosów. Zapach ma przyjemny, wiosenny, ale konsystencja jest zbyt rzadka co utrudnia stosowanie. Początkowo wydawało mi się, że włosy są po nim w lepszym stanie, lepiej się układają ale ostatecznie nie podbił mojego serca. Jest powszechnie dostępny i w dość niskiej cenie. Podsumowując: za taką cenę i patrząc na skład można spróbować.

Odżywka dobrze się wchłania i mimo tego iż nie należy jej spłukiwać nie obciąża włosów a pozostawia je nawilżone i miłe w dotyku. Polecam do włosów kręconych!

Włosy miłe w dotyku, nie puszą się, nie elektryzują. Lekka konsystencja, super skład balsamu, tylko jak dla mnie za małe opakowanie.

Niestety u mnie się nie sprawdził z dwóch powodów: balsam należy stosować bez spłukiwania (wg informacji na buteleczce) czego moje włosy absolutnie nie tolerują, natomiast nałożony na włosy i spłukany po kilku minutach w zasadzie nie przynosi efektów. I po drugie, zbyt rzadka konsystencja, przy moich gęstych włosach, wystarczył na kilka razy... Plusem dla mnie był skład balsamu i przyjemny zapach :)

Bardzo dobry kosmetyk. Włosy są po nim błyszczące i nawilżone. Mam włosy naturalnie kręcone i dość suche, po zastosowaniu balsamu stały się bardziej miękkie i błyszczące.

Dwa tygodnie temu stałam się szczęśliwą posiadaczką tego balsamu i mogę polecić go wszystkim, chociaż jak wiadomo, ile osób, tyle opinii, a ile różnych włosów, tym inne działanie produktu i nie każdy może być zadowolony. Ja jednak radzę spróbować. Produkt jest naprawdę niedrogi, nawet jeśli zakup okaże się dla kogoś porażką, raczej nie będzie ubolewał nad taką małą stratą pieniędzy - najwyżej można komuś oddać i po sprawie :) Balsam odżywia moje suche końcówki, włosy łatwo się po nim rozczesują, są miękkie w dotyku, błyszczące i łatwo się układają - stawiam go na równi z odżywkami Elseve od L'Oreala, które do tej pory były numerem 1 na mojej liście. Za trzykrotnie niższą cenę mam identyczne działanie + piękny, delikatnie miodowy zapach. Cudo!

Włosy się ładnie układają, nie elektryzują, są miękkie i błyszczące, balsam nie tłuści włosów, a ja już mam z natury przetłuszczające się i suche na końcach, także ten produkt spełnia zadanie. Polecam zwłaszcza na teraz, gdy mamy suche, mroźne powietrze i włączone grzejniki.

Lekka konsystencja, przyjemny zapach, niska cena i dość dobry skład. Wygładza i nawilża włosy. Można go zostawiać dłużej na włosach, wtedy włosy są bardzo miękkie i sypkie. Polecam zwłaszcza dla włosów długich i prostych. Nadaje blasku.