Rimmel Szminka w płynie Apocalips marki Rimmel w kategorii Makijaż / makijaż ust / pomadki w płynie do ust. Rimmel Rimmel Szminka w płynie Apocalips uroda makijaż pomadki do ust.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Posiadam odcień 303 Apocaliptic (soczysta malina). Dorwałam ją na jakiejś atrakcyjnej promocji w drogerii internetowej. Zakup był mocno spontaniczny, trochę bałam się odcienia - taki mocny, soczysty. Ale jak można kupić coś za dziesięć złotych zamiast za dwadzieścia, to czemu nie? Aplikacja produktu jest bardzo wygodna, "gąbeczka" jest miła w dotyku dla naszych ust, a nakładanie 'lakieru' jest proste. Wystarczy już jedno przejechanie warg, żeby dokładnie pokryć je kosmetykiem, co czyni go bardzo wydajnym. Sam odcień - powalający! Niepotrzebnie tak się go obawiałam. Lakier nie jest ani błyszczykiem, ani szminką. Nie jest to mat, ale równocześnie absolutnie nic się nie błyszczy. Jest mocny, wyrazisty, świecący, ale - co mnie zadziwiło - absolutnie nie wygląda to tandetnie. Bura za to, że przez pierwszych kilka minut trzeba uważać przy mówieniu, bo koszmarnie brudzi zęby. Boleśnie się o tym przekonałam, niestety. Długo utrzymuje się na ustach, ale brudzi szklanki. Co do samego odcienia - z-a-b-ó-j-c-z-y!! Nie opiszę go wam słowami, bo się nie da. Jest różowy, malinowy. Kojarzy mi się z kolorami, które często można zobaczyć na ustach największych amerykańskich gwiazd;) Ja go uwielbiam, na pewno przy następnym zamówieniu w drogerii zakupię go ponownie. Na zapas;) Chętnie wypróbuję też inne odcienie.
Szminka w płynie Apocalips, jest nowością na naszym rynku. Oglądając filmik na youtubie, wpadła mi ich recenzja w oko. Dziewczyna, bardzo pochlebnie się o nich wypowiadała, więc czemu i ja bym nie miała ich wypróbować. Chociaż przyznam, że pierwszy raz tak impulsywnie coś kupiłam, zazwyczaj czekam na szerszą opinię o danym produkcie. Z tego co zapamiętałam, na sklepowej półce jest 6 odcieni. Od typowych dwóch nudziaków, po intensywną malinę czy też czerwień. Ja osobiście zakochałam się w odcieniu Apocalips, czyli soczystą malinę. Przyznam, że nigdy wcześniej nie spotkałam się z takimi intensywnymi kolorami. Opakowanie jest bardzo eleganckie czarny, połączony z danym kolorem naszej szminki, w moim przypadku czarny połączony z soczystą maliną. Opakowanie jest bardzo fajnie wyprofilowane, a szczególnie nakrętka z aplikatorem. Dobrze się trzyma w dłoni, nakrętka jest tak skośnie ścięta, że w przypadku mokrych rąk, spokojnie ją otworzymy. Jest mały " stik" dzięki któremu wiemy czy pomadkę dobrze zamknęliśmy. Wszystkie kolory mają głębokie odcienie i dają piękny połysk błyszczyka. Aplikator jest bardzo dobrze wyprofilowany, idealnie dopasowany do ust, a przy tym wyciąga odpowiednią ilość szminki, który pokryje całe usta za jednym pociągnięciem. Podczas wyciągania aplikatora, szminka nie wydostaje się nie potrzebnie za wierzch. Konsystencja , jest bardzo kremowa i odżywiająca kolor. Usta są delikatnie nawilżone. Szminka równomiernie schodzi, co nie wątpliwie jest plusem. Jednak musimy uważać przy intensywniejszym kolorze, takim jak soczysta malina, usta muszą być idealnie pomalowane, tutaj szminka nie wybaczy żadnego błędu. Jeśli mamy zbyt spierzchnięte usta, podkreśli suche skórki, mniejsze nie są tak widoczne. Szminka bardzo ładnie pachnie. Zapach to oczywiście rzecz gustu, jednym się coś podoba innym nie. Ale tutaj jest bardzo delikatny i przyjemny. Rimmel, jak wiadomo dostaniemy w Rossmanie. Cena to ok 25 zł., nie jest to zbyt wygórowana cena, tym bardziej że szminka długo się utrzymuje, bez żadnych poprawek. Często można ją dostać w promocji za 20 zł., warto polować na promocje. Jestem z niej bardzo zadowolona, często sięgam po nią przy wykonywania makijażu.
Opakowanie plastikowe, przechodzące od czarnego do przezroczystego. Nie zaglądając do środka możemy zobaczyć kolor szminki oraz określić ile jeszcze jej zostało. Rewelacyjny aplikator z mikro-zbiorniczkiem, który pozwala pokryć całe usta jedną aplikacją. Kosmetyk ma dobrą konsystencję i nie rozlewa się. Nie utrzymuje się na ustach przez cały dzień, chyba że nic byśmy nie jadły i nie piły, może wówczas spełniłby obietnice producenta :-D Czasami pozostawia plamy na zębach, ale może to kwestia aplikacji. Na ustach pozostaje jednak wystarczająco długo bo ok. 4-6 godzin, później wymaga poprawy. Cena niewygórowana ok. 24 zł. W promocji można ją kupić za niecałe 19 zł. Głęboki i soczysty kolor. Wiosna to idealny moment, aby go wypróbować. Na początku nie byłam przekonana, ale kiedy pierwszy raz nałożyłam go na usta, byłam i dalej jestem zachwycona. Używam szminki z ogromną przyjemnością i chętnie wypróbuję inne jej odcienie. Jedyne czego jeszcze mi brakuje w tym kosmetyku to filtr SPF.