Kod EAN: 5012874221141
Rimmel Podkład Recover 30 ml marki Rimmel w kategorii Makijaż / makijaż twarzy / podkłady. Rimmel Rimmel Podkład Recover 30 ml uroda makijaż podkłady fluidy.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
2 miesiące temu wzięła mnie chęć, wprowadzenia odmiany do swojego codziennego makijażu i rozświetlenia go troszkę, więc postanowiłam wziąć na próbę podkład Recover. Dostałam go w drogerii Rossmann w cenie 30 zł. Przepłaciłam, bo do tej pory leży w mojej kosmetyczce, pełny, użyty może dwa razy. Jakaś masakra. Rimmel zawiódł mnie po raz pierwszy. Płacąc relatywnie drogo, jestem zażenowana, ze efekt jest inny niż mogłam to sobie wyobrazić. Zachęciły mnie hasełka reklamowe, na różnych forach internetowych i nie tylko, w stylu "pięknie rozświetli twoją cerę" " nie ma co narzekać, będzie jednym z lepszych produktów jakie kiedykolwiek miałaś ". Oczekiwałam dobrego nawilżenia i lekko satynowego wykończenia, jednak z tym całym błyszczeniem oraz kolorem to jest lekka masakra. Naprawdę nie wymagałam wiele, bo nawet nie liczyłam na dobre pokrycie mojej twarzy, ale rozświetlenia cery. Produkt fatalnie dopasowuje się do koloru skóry. Jest strasznie ciemny, trzeba się opalić, żeby puder nabrał jednolitego koloru z cerą. Dlatego leży w mojej kosmetyczce całą zimę, jako, że zbliża się lato to może i zrobię z niego pożytek, ale nie na co dzień, tylko na jakąś imprezę. Myślałam, że to podkład który natychmiastowo rozświetli cerę oraz jednolicie pokrywa skórę wydobywając jej naturalność, niestety myliłam się. Nie pokrywa, a jego blask jest za mocny, a kiedy jest słonecznie to już w ogóle. Wyglądam jakbym miała grubą warstwę pudru, mimo, że nie nałożyłam aż tak dużej ilości. Musze przyznać jednak, że Lumi Magique nawilżył moją cerę, plusem jest również to, że trzyma się naprawdę długo. Nawet przez cały dzień. Wpadłam na pomysł, żeby zrobić mini test na moich innych podkładach, z innych firm i ten z L'oreal jako jedyny się oblepia, a do tego szybko się utlenia - wtedy kiedy pozostałe są już ledwo widoczne na skórze, bo zostały wchłonięte. Byłam pewna, że dobrałam zły odcień do mojej cery, która nie jest nie wiadomo jak jasna... Kiedy porównałam go do innych podkładów, stwierdzam, że na szczęście nie zostawia żadnych smug, no ale trzeba trochę poczekać aż wniknie. Łatwo się rozprowadza pędzlem, a nawet palcami. Podkład na początku czuć na twarzy, wrażenie maski. Moje mieszane uczucia co do niego nie wynikają tylko ze źle dobranego koloru który niestety jest za ciemny. Mam suchą cerę a Podkład Recover skutecznie ją nawilża. Więc dostaje za to małego plusa. Plus również, za ładne, eleganckie i poręczne opakowanie z różowa zakrętką, od razu rzuca się w oczy. Jest kobiecy, jak to róż, dobrze się go odkręca i zakręca, niestety podkład jest rzadkiej konsystencji więc często wylatuje go więcej niżbym chciała. Jego dzióbek jest tak zakończony, że po zakręceniu nie ma prawa się nic z niego wylać. Przetrwa nawet najbardziej ekstremalne warunki. Reasumując, oczekiwałam rozświetlenia a dostałam dostałam świecenie. Chciałam naturalnego koloru ale zamiast tego, miałam wrażenie tony podkładu, ciemnego, nie dopasowującego się do mojej cery. Myślałam, że twarz będzie wyglądać dobrze, wygląda nieładnie, sztucznie. Muszę przyznać, ze na imprezy, gdzie jest ciemno, nie tak jak przy świetle słonecznym podkład ten sprawdza się bardzo dobrze. Ma w sobie małe kryształki, które nie schodzą przez długi czas, nawet jeśli podkład spłynie to właśnie one zostaną, i nasza cera będzie się ładnie mienić, ale tylko wieczorkiem. :) Na koniec mogę polecić go osobom, które często wybierają się na dyskoteki, lub posiadającym ciemną cerę, wtedy idealnie się wpasuje. Ja jednak oceniam go na 3-PRZECIĘTNY jak dla mnie, może kiedyś go wykorzystam do końca.
Jako posiadaczka skóry tłustej raczej nie powinnam kierować swojego wzroku na produkty rozświetlające, ale moja cera zawsze wydawała mi się bardzo ziemista i chciał ją jakoś "podkręcić". Zawsze wydawało mi się, że taki kosmetyk rozświetlający powinien mieć w swoim składzie składnik, który ożywi zmęczoną cerę. On natomiast ma w sobie jakieś drobinki błyszczącego brokatu, które świecą się na skórze i na tym kończy się jego działanie, a tak chyba nie powinno być. Jest lekki i nie można spodziewać się po nim jakiegoś szczególnego krycia. Koleżanka nawet zwróciła mi uwagę, że chyba cień mi się z powiek osypuje, bo mam błyszczące drobinki na twarzy, a to już całkowicie zaważyło na mojej psychicznej alergii na tek kosmetyk. Całe szczęście, że przy całej tej masie dziwnych dodatków w składzie nie pogorszył stanu mojej cerę... Konsystencja jest bardzo rzadka, co również może utrudniać aplikację. Jak dla mnie cały ten podkład to jedno wielkie nieporozumienie. Do tego ta reklama z Kate Moss i jej nieskazitelna cera, aż ręce opadają co się wciska ludziom. Mam świadomość jak kłamliwe są reklamy, ale ten podkład dobrze prezentowałby się tylko na twarzy osoby, która ma cerę idealną. Nie jestem raczej krytyczna i zawsze w kosmetyku szukam czegoś dobrego, a tutaj takim plusem jest tylko zapach.... Podkład zamknięty jest w opakowaniu, które wygląda dość dziwnie, ale na pewno zwraca swoją uwagę. mam wrażenie, że sprzedaż miła być skierowana do młodych osób, bo design raczej poważnych klientów nie przekona, Ja na pewno go więcej nie kupię i nikomu nie polecę. Nie chcę mu wystawiać najgorszej oceny, bo może jednak komuś to działanie przypadnie do gustu, dla mnie chyba tylko w sylwestrowa noc kiedy kicz jest nawet pożądany :D Cena była dość średnia jak na ta markę, a dostępny był chyba w każdej drogerii.
To był mój pierwszy podkład Rimmela jaki miałam okazje używać. Podchodziłam do niego z dużą nadzieją zachęcona licznymi pochwałami tej marki. Zawiodłam się strasznie... Wybierając najjaśniejszy odcień dla mojej jasnej cery podkład był i tak o wiele za ciemny. Rozświetla?- On po prostu nie matuje, w związku z czym twarz świeci się jak żarówka. W miarę upływu czasu warzy się tworząc ciemniejsze plamy, dodatkowo perfidnie podkreśla najmniejszą suchą skórkę. Opakowanie tez jest nie najwyższych lotów- sam podkład ma dość rzadka konsystencję więc nie raz przy próbie jego wyciśnięcia zdarzyło się mocniejsze naciśnięcie tubki i podkład przelewał się między palcami. Jak mam doszukiwać się jakichś plusów to był nim jedynie zapach. Zdecydowanie jestem na nie.
Bardzo dobry produkt, dobrze się rozprowadza, maskuje niedoskonałości, ma ładny kolor, twarz wygląda świeżo, polecam!
Zawiodłam się na tym podkładzie i do cer mieszanych go nie polecam. Może właścicielki suchej cery będą z niego zadowolone... Drobinki nie są małe, cera się błyszczy i nie wygląda to estetycznie. Już lepiej samej wybrać miejsca, które chcemy nabłyszczyć i potraktować je jakimś rozświetlaczem, bowiem blask bijący od CAŁEJ twarzy jest po prostu nienaturalny. Poza tym podkład podkreśla suche skórki i tworzy maskę po przypudrowaniu. Odcień Ivory jest bardzo jasny, delikatny i w bardzo małym stopniu kamufluje przebarwienia. Są lepsze podkłady z tej półki cenowej.
Ładnie rozświetla cerę i kryje cienie pod oczami. Trochę ciężko się rozprowadza. Błyszczące drobinki są delikatne, więc może być z powodzeniem używany na dzień.