Bell Czterokolorowe cienie do powiek + baza pod cień Fashion Colour Eyeshadows

Po pierwsze baza, która naprawdę daje efekt - przedłuża "życie" cieni na powiece, ułatwia rozprowadzanie i to nie tylko cieni od Bell, ale także dowolnych (sprawdziłam). Po drugie cienie - ładne kolory (mam zestaw beżowo-brązowy), ładnie się łączą ze sobą, można uzyskać dowolny efekt od makijażu delikatnego na dzień po mocny wieczorowy. Cienie lekko połyskują, bez efektu jarmarku, delikatnie i subtelnie, rozświetlają oko, łatwo się aplikują, rozcierają, z użyciem bazy są trwałe (nawet cały dzień, ale to zależy także od skóry). Za taką cenę naprawdę warto się zaopatrzyć.

Przeczytałam recenzję Justyny i nie zgadzam się z taką opinią! Może kupione w hipermarkecie były już stare? zwietrzałe? Kupiłam paletkę z odcieniami brązowo-beżowymi w drogerii. Do makijażu oczu używam pędzelka i tu rzeczywiście: lekko się kruszą (ale minimalnie!). Podczas malowania nie osypują się. Ładne kolory, satynowe, lekko połyskujące. Odcienie współgrają ze sobą i można zrobić efektowny makijaż. Wytrzymują 8 godzin pracy, potem bieganinę po sklepach.. Nie ścierają się, ani nie wałkują. Naprawdę jestem z nich zadowolona:)

Zaopatrzyłam się w te oto cienie w jednym z hipermarketów, spodobała mi się kolorystyka plus baza w zestawie. Zaraz po otwarciu cieni dosięgnął mnie miły zapach, lekko pudrowy. Postanowiłam sprawdzić kolory na ręce i już od tego momentu zaczęłam żałować, że w ogóle je zauważyłam. Cienie są mało sprasowane, można odcisnąć w nich palec, nie mówiąc już o aplikatorze czy pędzlu. Zachowują się wręcz jak rozgnieciona kreda. Wspomniana "baza" jest zwykłym cieniem, nie przedłuża trwałości cienia na powiece. Katastrofa, pierwszy raz spotkałam się z takim beznadziejnym przypadkiem. Cienie na powiece trzymają się do godziny max, na bazie innej firmy do 3-4godzin, porażka. Szczególnie gdyż mam inne cienie tej firmy i bardzo je sobie cenię, chociaż kosztowały grosze.