Pilomax Henna Wax Regenerująca maska do włosów marki Pilomax w kategorii Włosy / pielęgnacja włosów / maski do włosów. Pilomax Pilomax Henna Wax Regenerująca maska do włosów uroda włosy maseczki.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Genialna marka, fenomenalna. Polecam z całego serca.
Polecam do zniszczonych włosów wszystkim kobietom które chcą używać dobrych, wydajnych produktów.
Jeden z niewielu produktów który faktycznie jest prawdziwą regeneracją.
Fajna, wydajna i skuteczna maska. To główne cechy tego produktu. Regeneruje, nawilża ale nie obciąża włosów. Pierwsze efekty daje się zauważyć już po kilku zastosowaniach.
Polecam jest to najlepsza maska jaką kiedykolwiek używałam.
Wygląda jak budyń czekoladowy, wysyca kolor i jest niesamowicie wydajna, oraz pięknie wysycająca kolor.
Używam od 18 lat, na zmianę z innymi odżywkami. Mm włosy rozjaśniane, siankowate, kręcone . Rozczesywanie jest bardzo nie przyjemne, ale dzięki odzywce WAX która jest też polecana po chemioterapia. Włosy rozczesują się bez najmniejszego problemu, ładnie się układają, podkreślają skręt loków, są lśniące , miękkie. Wydajna i bardzo przystępna cenowo;o)
WAX zobaczyłam u koleżanki w łazience, dostałam trochę do przetestowania. Po zastosowaniu znalazł się i w moim domu ;o)
WAX to HIT, bo po żadnej odżywce nie mam takich super włosów. No i jak wiele osób z mojego otoczenia zauważyło, wpływa na porost włosów, nawet ludzie po chemii go stosują. Wydatek rzędu 20 złotych, tylko trzeba wybrać rodzaj odżywki do koloru włosów, bo są dwa rodzaje do ciemnych i jasnych.
Ten właśnie produkt został mi polecony jakiś czas temu przez moja fryzjerkę, gdy kondycja moich włosów była bardzo kiepska. Byłam wtedy na etapie eksperymentowania z kolorem włosów i rozjaśniałam swoje bardzo ciemne z natury włosy do platynowego blondu. Niestety za moje fanaberie zapłaciłam przesuszonymi kosmykami, pozbawionymi życia oraz, co gorsza, ich nadmiernym wypadaniem. Były momenty, że każde przeczesanie włosów palcami oznaczało usunięciem prawie garści włosów :( Ta właśnie maska podobno znana jest fryzjerkom od pokoleń i mimo, że nie umieszcza się już takiej informacji na opakowaniu, była ona przeznaczona między innymi dla osób po chemioterapii, która jak wiadomo powoduje utratę włosów z powodu wyniszczenia organizmu... Za puszkę zapłaciłam dość dużo-bo ok. 30zł, ale opłaciło się. Chociaż ja wszelkiego typu maski zużywam garściami, tej wystarczyło mi na około 10 użyć (myślałam że wystarczy na góra 5). Konsystencja maski jest bardzo gęsta, co ułatwiało wmasowanie jej również w skórę głowy. Dzięki niej również produkt nie wypływał spod turbanu podczas pół godzinnej sesji. Maskę stosowałam przy pierwszej puszce około 3 razy w tygodniu, podczas kąpieli w wannie a po jej zużyciu kupiłam kolejną i stosowałam raz w tygodniu dla utrwalenia efektu. Po nałożeniu produktu, wmasowaniu go w głowę i przeczesaniu grzebieniem z szerokimi zębami, zakładałam foliowy czepek, dostępny w drogeriach oraz zawijałam turban z ręcznika aby otrzymać ciepło i poprawić działanie maski - bardzo ściśle stosowałam się do zaleceń producenta :) Kosmetyk bardzo poprawił kondycję moich włosów, które przestały wypadać w tak nienaturalnych ilościach a problem już nigdy nie powrócił. Mam wrażenie również że stały się one gładkie i lśniące-znowu wyglądały zdrowo i były miłe w dotyku. Poleciłam produkt również dwóm kolejnym osobom, zmagającym się z podobnymi problemami i wiem, że one również chwaliły sobie działanie. Choć aplikacja jest trochę i trzeba być systematycznym, to warto aby sobie pomóc ;)
Odżywka stara jak świat i dobrze znana. Rewelacyjnie odżywia włosy. Stosuję ją 1 na tydzień z czepkiem i ręcznikiem.
Maseczka ładnie pachnie, nie ma problemu z jej nakładaniem, zawarta w pudełku ilość jest wydajna. Po użyciu włosy są miękkie, dobrze się układają i są błyszczące. Niestety mam włosy przetłuszczające się, cienkie, wymagające wzmocnienia i tu jakiejś super poprawy nie zauważyłam, pomimo stosowania tej skomplikowanej procedury z aktywizacja odżywki w cieple. Niemniej użyłam tylko jednego pudełka i trudno mi zgadnąć czy użycie kolejnego, by coś zmieniło, co zaleca producent.
Wosk jest uciążliwy, wymaga wiele zachodu, ale widać efekty. Włosy są gładsze, błyszczące, ładnie się rozczesują, ale niestety elektryzują się.
Super odżywka. Ratuje moje farbowane i katowane prostownicą włoski. Używam jej raz w tygodniu. Kładę na włosy, owijam folią spożywczą i nakładam ręcznik, by lepiej działała w ciepełku a następnie po godzinie dokładnie ją spłukuje. Po użyciu wax'a włosy są miękkie, błyszczące, delikatne i nie są obciążone. Nie plączą się tak bardzo i końcówki się nie rozdwajają, tylko zapach jest ;)
Maseczka dobrze nawilża włosy aczkolwiek fakt, że nalezy utrzymywać włosy w cieple stwarza dla mnie techniczny problem. Mimo to polecam!!!
Ta maska do włosów jest dobra do codziennej pielęgnacji włosów ale raczej nie sprawdzi się gdy potrzebujecie zregenerować swoje włosy po farbowaniu, dekoloryzacji, przesuszeniu itp. ponieważ moim zdaniem ma za słabe działanie, krótkotrwałe a do tego po jej użyciu włosy są ciężkie nawet po bardzo obfitym zmywaniu maski. Kolejny minus to zapach, który nie jest zbyt ciekawy. Maska na pewno jest wydajna ale ja nie powtórzę zakupu, gdyż nie jest to produkt do włosów, które potrzebują zastrzyku energii.
Uwielbiam tą maseczkę, świetnie nawilża, wygładza włosy. Dzięki niej moje niesforne kędziorki się nie puszą i mogę robić z nimi co chcę, świetnie odżywia i poprawia kondycję włosów, a na dodatek cenę ma też rewelacyjną :) Stosuję ją już od 3 lat dwa razy w tygodniu i moje włosy są pełne blasku i energii.
Jest dobra, naprawdę dobra, ale po zastosowaniu koniecznie umyć głowę. Ja trzymałam ją pół godziny. Głowa musi być owinięta ręcznikiem i można nagrzewać suszarką dla lepszego działania, ale pachnie jak w szafie mojej babci, tzn. zalatuje jakby naftaliną jak dla mnie. No ale cóż, chce się być piękną, to trzeba pocierpieć.
Bardzo dobra odżywka, która faktycznie odżywia włosy. Efekt rozczesywania jest wręcz spektakularny, biorąc pod uwagę, że rozczesałam na nią dready, które nosiłam przez miesiąc nim się rozmyśliłam. Wygląda jak jogurt, delikatnie pachnie, jest bardzo kremowa i zapakowana w wygodny słoiczek. Naprawdę szkoda, że w tak niewielu miejscach można ją dostać. Polecam!
Wymaga nieco cierpliwości w użyciu, ale efekty zachęcają do poświęceń. Mimo solidnego nawilżenia nie obciąża włosów. Nadaje im piękny połysk - zgodnie z obietnicą producenta. Solidny produkt i bardzo wydajny.
W związku z dużą liczbą pozytywnych opinii postanowiłam ją wypróbować. I co się okazało? Maseczka nie odżywia jakoś strasznie super. Nie zauważyłam żadnych efektów ani regenerujących, ani tym bardziej szybciej rosnących włosów. Wielka szkoda. Już miałam nadzieję, że w końcu znalazłam dobry kosmetyk do moich włosów. Wielkie rozczarowanie!
Używam jej od wielu lat, oczywiście nie zawsze, sięgam po nią w momentach kryzysowych, gdy moje włosy są osłabione, przesuszone czy nadmiernie wypadają. Zawsze widzę różnicę po zastosowaniu maseczki. Ważne, aby stosować ją systematycznie, i w ciepłej kąpieli, bo wtedy naprawdę działa. Niedługo skończę opakowanie, ale zamówię kolejne, bo postanowiłam nie eksperymentować już z odżywkami do włosów. Będę po prostu profilaktycznie, raz w tygodniu, stosować tą maseczkę. Polecam wszystkim.
Zapach i konsystencja są rewelacyjne, po aplikacji włosy są miękkie i lejące, lecz co mi po tym, skoro za każdym razem, gdy jej używam, odżywka pozbawia mnie znacznej części moich włosów?? Nie widzę działania regenerującego, włosy na pewno szybciej nie rosną, ja musiałam się z nią pożegnać, bo nie chcę wyłysieć... Znam opinie innych osób, zwłaszcza tych z przesuszonymi włosami, są zachwycone. Wszystko zależy od indywidualnej reakcji skóry, moja z krzykiem odrzuca moje włosy. Nie dla mnie ta maseczka.
Ma gęstą, kremową konsystencję i delikatny, lekko ziołowy zapach. Bardzo gładko rozprowadza się na włosach, można też za jej pomocą wykonać masaż, by składniki lepiej wniknęły w skórę głowy. Stosowałam ją, gdy miałam problemy z wypadaniem włosów. Używałam jej 2 razy w tygodniu zgodnie z zaleceniami producenta - trzymałam ją na włosach przez pół godziny, a głowę owijałam folią i ręcznikiem. Efektów nie widać od razu - dopiero po ok. miesiącu stosowania zauważyłam, że włosy trochę mniej mi wypadają, jednocześnie stały się bardziej mięsiste, lśniące i witalne. Po 3 miesiącach stosowania włosy przestały mi wypadać, są piękne i dobrze odżywione. Teraz sięgam po tę maseczkę sporadycznie, raz w miesiącu, żeby podtrzymać dobrą kondycję włosów. Nie daję maksymalnej oceny, bo jednak na efekty trzeba trochę poczekać.
Moje włosy zaczęły się ostatnio bardzo łamać, więc ratunku szukałam w kilku zalecanych przez fryzjerów i znajomych specyfikach, ale ta maseczka jest zdecydowanie najlepsza ze wszystkich produktów, które stosowałam. Oprócz zdecydowanego wzmocnienia pomaga ujarzmić niesforne kosmyki (mam kędzierzawe włosy, które po myciu mają tendencje do puszenia). Wydajność - dość dobra, a cena, jak na specyfik tej jakości, niewysoka. Polecam!
Nie wiem, o co chodzi z tą odżywką. Ja nie zauważyłam żadnych efektów jej działania - nie nadawała nawet miękkości włosom, moje stały się nawet bardziej sianowate. Do niczego. Lepsze od niej są supermarketowe odżywki za parę złotych.
Ostatnio miałam problemy z moimi długimi włosami. Mimo że ich nie farbuję ani nie męczę w inny sposób, wyglądały dość smętnie. Po zastosowaniu tej odżywki włosy nabierają miękkości i rzeczywiście wyglądają na odżywione. Maskę trzymam zgodnie z zaleceniem - pod ręcznikiem, w cieple, przez ok. 20 min. Spłukuję i pozwalam wyschnąć włosom. I działa!!
Zachęcona świetnymi recenzjami kupiłam wersję do ciemnych włosów, żeby podkurować moje osłabione i wypadające włosy. Odżywka wzmacnia włosy, choć na pewno nie przeciwdziała ich wypadaniu. A gdy ją stosuję, mam problem z rozczesywaniem włosów - mam wrażenie, że są sztywniejsze i bardziej szorstkie.
Mam włosy zniszczone farbowaniem, jednak z tendencją do przetłuszczania. Odżywka sprawiła, że nie muszę myć ich codziennie, a włosy stały się miękkie i błyszczące. Odżywkę stosuję na razie po każdym myciu, a dna w opakowaniu jeszcze długo nie zobaczę :))))
Stosuję tę odżywkę od ponad roku i jestem zachwycona. Po porodzie zaczęły mi wypadać włosy i dzięki stosowaniu jej stan moich włosów znacznie się poprawił. Ma konsystencję, dzięki której dobrze się ją nakłada i nie spływa z włosów. To jedyna odżywka, którą stosuję już tak długo i na pewno będę jej wierna.
Jest to najlepsza odżywka, jaką do tej pory stosowałam. Wygładziła i odżywiła moje suche i sterczące we wszystkie strony włosy, stały się one bardzo błyszczące, elastyczne i grubsze i wreszcie się ładnie układają.
Jestem w niej zakochana, uratowała moje nieumiejętnie rozjaśnione samodzielnie w domku włosy, które były w stanie opłakanym, popalone, puszyły się niczym wata. Ja maseczkę nakładam co dwa dni na całą noc, tak poleciła mi fryzjerka. Wpływa na porost włosów. Nie jest to odżywka dla pań, które często farbują włosy, gdyż używając jej najlepiej z tego na jakiś czas zrezygnować. Maska ma w swoim składzie ekstrakt z henny, niebarwiący włosów, ale owy ekstrakt oblepia włosy na długo, co w zetknięciu z chemią może spowodować np. zielone lub złote zabarwienie włosów. Tego nie chce chyba żadna dbająca o siebie kobieta. Maska występuje w 3 rodzajach: do włosów blond, do ciemnych włosów i uniwersalna. Wypróbowałam dwie pierwsze, myślę, że nie ma wielkiej różnicy między nimi i miedzy ich działaniem. Ta do każdego rodzaju włosów tylko nieprzyjemnie pachnie, ale zważając na jej lecznicze działanie to nic. Ja polecam wosk dziewczynom, które mają bardzo zniszczone, wypadające włosy, zniszczone wskutek trwałej, farbowania, suszenia, rozjaśniana czy utleniania. Nie polecam jej osobom z włosami przetłuszczającymi się, gdyż może to nasilić przetłuszczanie się włosów - wiem z doświadczeń i opowieści znajomych. Maseczkę można kupić tu w Esentii, jak i w chyba każdej aptece w opakowaniu 240 g za jakieś 20 zł, i w opakowaniu 480 g za nie wiem ile, bo miałam tylko tę mniejszą wersję :). Jeszcze raz gorąco polecam :) - naprawdę warto :).
Przeczytałam na jakimś forum o wspaniałym działaniu tego kosmetyku na cebulki włosowe oraz same włosy. Miał on podobno hamować wypadanie włosów. Kupiłam, zastosowałam, stosuję nadal i na pewno będę używać go jako odżywczą, wygładzającą włosy maseczkę o milutkim zapachu. Opakowanie jest wydajne, maseczka łatwo się rozprowadza na włosach, równie łatwo zmywa, pozostawiając włosy miękkimi, gładkimi, pachnącymi. Ale uwaga - kto woli sztywniejsze włosy, mniej błagie - niech nie stosuje przed wyjściem. Ja mam krótkie włosy i lubię, jak są nieco sztywniejsze, więc maseczkę stosuję przed pójściem spać :). Rano myję moim szamponem i mam fajne, puszyste włosy. Trudno mi stwierdzić jego działanie odnośnie wypadania włosów... Nie wiem, czy pomaga ale na pewno nie zaszkodzi. Maseczka warta swojej ceny.
Maskę poleciły mi koleżanki, kiedy po ciąży i karmieniu moje włosy stały się słabe i zaczęły wypadać. Używałam z szamponami Klorane. Choć minęło już trochę czasu, maski nadal używam. Polecam każdemu, kto ma problem ze zniszczonymi i przesuszonymi włosami.
Używam profilaktycznie raz w tygodniu od bardzo dawna. Nakładam na 20 minut i trzymam w ręczniku. Zużyłam już pewnie 5 opakowań. Włosy są po niej bardziej podatne na układanie, bardziej "lejące", bardziej się kręcą. Świetnie się sprawdziła, kiedy wypadały mi włosy (używałam codziennie) razem z szamponem Dermena.