Marion SPA Maseczka peel off oczyszczająca

Maseczka posiada mega funkcjonalne opakowanie! Dozownik jest bardzo pomocny. Dzięki temu można ją przechowywać ile się chce, zawsze świeżą. Brawo Marion! Według producenta maseczka starcza na 3 użycia. Mi osobiście starczyło na 4 jednak maseczka się rwała i ciężko odmierzyć odpowiednią ilość czasami. Maseczka schnie zależnie od ilości nałożenia. Ma piękny owocowy zapach, umila on aplikację. Niestety szczypie w okolicy nosa! Za to pozostawia skórę miękką i gładką. Zwęża pory tylko na chwilę. Może przy dłuższym stosowaniu można by było coś zauważyć. Cena jak na 3 użycia jest adekwatna.

Maseczka typu peel-off jest świetna chociażby z tego powodu, że działają błyskawicznie. Wystarczy ją nałożyć palcami na twarz i odczekać, aż zastygnie. Już po pierwszym użyciu pory skóry wyraźnie się zmniejszyły, zniknęły zanieczyszczenia. Maseczka delikatnie pilinguje skórę, przez co skóra zrobiła się gładka i matowa, jak po użyciu tradycyjnego peelingu. Natomiast po kilku tygodniach stosowania zauważyłam znaczną poprawę cery: wypryski zniknęły, zmniejszyła się też ilość wydzielanego sebum w linii „T”. Maseczka nie przesusza skóry, za to wyraźnie ją odświeżyła, ujędrniła i odżywiła. Co istotne, bardzo łatwo ją usunąć z twarzy – po prostu zdejmujemy zastygłą warstwę preparatu razem z zanieczyszczeniami. Na tak przygotowanej skórze zdecydowanej łatwiej rozprowadza się makijaż, dłużej też zachowuje on swoją świeżość. Producent zaleca, aby używać jej raz w tygodniu. Ja używam jej, w zależności od potrzeb, czasami dwa razy w tygodniu, na przykład przed „wielkim wyjściem”, albo kiedy cera bardzo kaprysi i jest mocno zanieczyszczona. Nie zauważyłam, by po częstszym korzystaniu z maseczki stan skóry pogorszył się lub uległa ona jakimkolwiek podrażnieniom. Warto zainwestować w ten produkt, ponieważ jest wydajny i ma rewelacyjne działanie – a to wszystko za całkiem przyzwoitą cenę :)