Farmona Jantar mgiełka regenerująca kuracja dla zniszczonych włosów 200 ml

Od lat jestem fanką kosmetyków Farmony - świetne kosmetyki, ogólnodostępne, za naprawdę niewielką cenę :) Mgiełkę otrzymałam jako nagrodę w konkursie na jednym z portali społecznościowych i okazuje się, że był to strzał w dziesiątkę! Odkryłam cudo, o którym wcześniej nie miałam pojęcia :) Bardzo lubię odżywki bez spłukiwania. Po tej mgiełce włosy ładnie się błyszcza, dobrze się rozczesują. Szczególnie dobrze działa podczas gorących dni - włosy się nie przesuszają, nie plączą i nie płowieją. Dodatkowy plus za filtr, w lecie niezastąpiona. Po raz kolejny potwierdza się ,że polska firma robi jedne z najlepszych kosmetyków :)

Ta mgiełka zawiera filtr przeciwsłoneczny, także na pewno sprawdza się na te pierwsze słoneczne i cieplejsze dni :-) Ja jestem posiadaczką włosów przetłuszczających się więc poszukiwałam czegoś co nie będzie dodatkowo obciążać moich włosów. Faktycznie ta mgiełka nie obciąża włosów, one się zdecydowanie lepiej rozczasują, ona sprawia że moje włosy delikatnie połyskują :-) Jest to na pewno duży plus :-) Cena za tą pojemność jest bardzo przystępna :-) Z tej serii używałam też wcierki do włosów i byłam bardzo zadowolona :-) Szczególnie latem kosmetyki z wyciągiem z bursztynu wspaniale chronią włosy, posiadają filtr przeciwsłoneczny i nie są drogie :-) Polecam!!!!!

Kupiłam ją przez przypadek, szukałam odżywki Jantar, a włożyłam do koszyka mgiełkę. Nie wiem, czy byłam wtedy pijana czy co:) ale nie ważne, kupiłam i jest. Produkt ma ładny zapach, lekko nabłyszcza włosy i ułatwia rozczesywanie. Trzeba jednak uważać, żeby nie nałożyć na włosy zbyt dużej ilości mgiełki, ponieważ może ona je obciążyć i przyspieszyć przetłuszczanie się włosów. Nie podoba mi się też, że na drugim miejscu w składzie jest alkohol. Mgiełka nie jest złym produktem, jednak jej siostra odżywka spełnia lepiej swoje działanie.

Mam cienkie i przetłuszczające się włosy. Mgiełkę kupiłam na lato, żeby nie używać cięższych odżywek i ochronić włosy przed promieniowaniem słonecznym. Stosowałam ją po umyciu czupryny. Mgiełka ma fatalny rozpylacz, płyn leci zwartym strumieniem zamiast równomiernie się rozprowadzić. Plusem jest dość ładny zapach i faktyczna ochrona przed słońcem. Niestety, za bardzo obciąża cienkie włosy, które częściej musiałam myć. Dozowałam ją na końcówki włosów. Myślę, że to dobry kosmetyk dla osób z grubszymi włosami i normalną skórą głowy. Atutem mgiełki jest jej przystępna cena.

Kupiłam całą serię Farmona Jantar po uprzednim stosowaniu Radical - serum witaminowo-ziołowego do włosów tej samej firmy, z którego byłam bardzo zadowolona. Używałam jej przez cały tydzień, przy codziennym myciu głowy i muszę wyznać, że jestem bardzo rozczarowana jakością tych produktów. Włosy wcale nie wyglądają na zdrowsze i bardziej lśniące. Stają się sianowate, trudne do rozczesania i ułożenia. Byłam tak przerażona stanem moich włosów po zastosowaniu tych produktów, że nie zdążyłam się niestety przekonać, czy rzeczywiście regenerują i zapobiegają rozdwajaniu się włosów, zgodnie z zapewnieniami producenta. W dodatku, szczególnie po użyciu "odżywczego" balsamu oraz mgiełki, włosy robiły się nieprzyjemne w dotyku i posklejane, jakbym nałożyła na nie tonę lakieru.
Zdecydowanie nie polecam. Chyba że tylko moje włosy zareagowały szokowo na tą serię.

Chętnie polecam tę mgiełkę, ponieważ jest bardzo delikatna, nie obciąża włosów i ma ładny subtelny zapach. Już chwilę po aplikacji nie czuje się żadnej ciężkości. Włosy są jakby bardziej błyszczące, a dodatkowo są chronione przed słońcem i wiatrem. Stosowałam ją już wcześniej, kilka lat temu i teraz znów do niej wróciłam. Używam jej przed wyjściem z domu na słońce i wiatr, a także gdy idę na basen.