naturalne kosmetyki z Mydlarni

jagolec

Jakiś czas temu odkryłam Mydlarnię u Franciszka, w której kosmetykach się zakochałam. Wcześniej nie przywiązywałam uwagi do jakości kosmetyków, ale w pewnym momencie stwierdziłam, że młodsza nie będę i może warto zainwestować w coś lepszego. Przez zupełny przypadek trafiłam na mydlarnię, zaczęłam czytać o jej kosmetykach, ich właściwościach itd. Zainwestowałam w kilka najważniejszych dla naszego ciała kosmetyków: krem do twarzy i pod oczy oraz dodatkowo - glinkę w ramach maseczki i czarne marokańskie mydło, które miało pełnić funkcje złuszczania naskórka, czyli peelingu. Wszystkie kosmetyki to strzał w dziesiątkę, ale największe wrażenie zrobiło na mnie właśnie mydło. Opakowanie początkowo wydawało się niewielkie - okazało się bardzo wydajne, które starczy spokojnie na kilkukrotne użycie, konsystencja żelowa sprawiała, że doskonale się rozprowadzało po ciele. dzięki temu, że jest delikatne i nie posiada grudek typu sól lub cukier, rozprowadzanie go po ciele było przyjemne i bezbolesne, a tego nie lubię najbardziej w peelingach. efekt po 10 minutach wchłaniania - genialny. skóra dosłownie była gładka jak pupcia niemowlęcia - nie zdawałam sobie sprawy, że bez zdrapywania naskórka szorstką rękawicą lub szczotką, bez drapiących grudek może być taki efekt. mydło można stosować na twarz i ciało, więc nie trzeba inwestować w dwa różne kosmetyki. dla mnie dodatkowym ogromnym plusem jest to, że nie testują na zwierzętach, więc wolę zainwestować w doskonałe naturalne kosmetyki niż kupować powszechnie dostępne mydła i kremy z milionem składników i ulepszaczy, które w efekcie nie przynoszą większych efektów.

Frodo1988

Bardzo dobre kosmetyki.