Maseczki

urszulan7

Dziewczyny jak często stosujecie maseczki, raz w tygodniu , częściej? Nakładacie zawsze takie same , czy zmieniacie np raz nawilżająca a raz wygładzająca ? Ja zazwyczaj w soboty poddaję się takim pielęgnacyjnym zabiegom.

ilonaK

Zależy, jak mam czas to nawet trzy razy w tygodniu i zawsze inną . Czasem nie mam kiedy i też wtedy robię w sobotę zaczynając od tych oczyszczających ,glinek i odżywczych.

urszulan7

3 razy w tygodniu to chyba dość często , szkoda że ja nie mam tyle czasu. Musisz mieć bardzo zadbaną i ślicza buzię.

marjories

Maseczkę stosuję raczej nie częściej niż raz w tygodniu. Nie wynika to z tego, że powinno się ją stosować z jakąś określoną częstością, ale dlatego, że o niej często zapominam;) Kupuję opakowanie białej glinki i tworze różne kombinacje. W podstawowej wersji używam glinki zmieszanej z odrobiną oleju z pestek winogron i wodą mineralną (glinka bez oleju ściąga mi skórę, mimo że to biała glinka, która dedykowana jest m.in. skórze suchej). Inna wersja to glinka, odrobina oleju, woda mineralna i łyżeczka kakao - dobrze wpływa na kolor cery, lecz trzeba uważać z ilością kakao, bo może podrażnić bardziej wrażliwą skórę. Często do maseczki dodaję kilka kropel olejku eterycznego: lawendowy (uniwersalny), paczula i herbaciany (w przypadku niespodzianek na skórze). Czasem dodaję też trochę miodu.

ilonaK

Urszulan7 Chciałabym aby tak było ,ale często pokazuje mi się trądzik spowodowany zaburzeniami hormonalnymi . Dla mnie to duża przyjemność i odprężenie więc jeśli tylko mogę to zamykam się w łazience , choć przy dwójce dzieci i mężu ( to przecież też dziecko ;)) to nie łatwe zadanie.

anka8661

Ja stosuję maseczki dwa, trzy razy w tygodniu, w zależności czy mam jeszcze wieczorem siłę czy nie. Jeśli chodzi o rodzaj są to przeważnie maseczki do skóry trądzikowej, ostatnio bardzo polubiłam Ziaję z glinką szarą.

urszulan7

IlonaK doskonale Cię rozmiem też mam 2 dzieci i męża , który od dzieci różni sie tylko wzrostem i wagą , równiez uwielbiam chwile tylko dla siebie szkoda że jest ich tak mało

Irmina79738

Ja staram się używac maseczek codziennie, szczególnie dbam o swoją twarz po powrocie z pracy, jest wtedy zmęczona i przesuszona. Nakładam maseczkę Sisley z wyciągiem z lipy, który koi i relaksuje moją skórę, równiez delikatnie oczyszcza skórę. Moja skóra jest gładka po jej użyciu i odprężona :-) Na noc stosuję inną maseczkę tej firmy z wyciągiem z róży i ona jest fenomenalna :-) To taka krem-maska którą można pozostawić na całą noc. Następnego dnia miło spojrzeć w lustro :-) Twarz jest wypoczęta i mega odżywiona :-) Makijaż również świetnie się trzyma i jest świeży, nie wymaga poprawek przez cały dzień :-) Naprawdę warto stosować maseczki, to po kremie do twarzy drugi niezastąpiony kosmetyk w walce o piękną cerę :-) Na rynku jest taki wybór maseczek że każdy znajdzie na pewno coś dla siebie :-)

Kolorowa

Oj dobrze, że mi przypomniałyście. Kiedyś stosowałam maseczki częściej, ale teraz wstyd się przyznać, ale już ze trzy miesiące nie stosowałam żadnej. Ziajowe są fajne, bo są tanie, a przy tym skuteczne ;-) Jutro sobie zafunduje domowe spa z aromatycznym olejkiem z drzewa różanego, relaksującą muzyką i oczywiście maseczką na twarzy... mmmm

luna1

Oj ja to jestem fanką maseczek, szczególnie takich niezmywalnych. Wieczorem nakładam maseczkę , nadmiar wklepuję, a dopiero rano ją zmywam. To jest doskonała metoda na odżywienie skóry twarzy

grincz01

Ja lubię maseczki typu peel off :-) najbardziej te z Korei z kawiorem i czymś jeszcze.

anka8661

Też bardzo lubię maseczki peel off, przed wszystkim za to, że wystarczy je ściągnąć (odpada zmywanie), ale ostatnio jest ich marny wybór, a przynajmnie w tych drogeriach do których chodzę.

grincz01

Bardzo fajna jest maseczka rozgrzewająca typu peel off. Niestety nie pamiętam nazwy. Można lub można było kupić ją w Tesco za około 5 lub 6 zł.

Gosia92

Ja stosuję różnie, wtedy jak mam czas i sobie o nich przypomnę ;p Choć mam zamiar w końcu zacząć stosowac je regularnie :) Najbardziej lubię maseczkę z Ziaji regenerującą, albo nawilżającą z Efektimy, która pachnie cudownie <3

Wafelek

Ja bardzo rzadko używam maseczek, bo najczęściej zamiast pomagać, powodują u mnie wysyp podskórnych wyprysków :/ Raz na "ruski rok", czyli co ok.3 miesiące stosuje maseczkę z glinką białą, bo tylko ta działa na mnie zbawiennie. Zamiast maseczek zdecydowanie preferuję cotygodniowy peeling i codziennie krem nawilżający rano i wieczorem ;)

luna1

Słyszałyście może o maseczce do domowej karboksyterapii?Są to maseczki z CO2 Z tego co wyczytałam ma dość spektakularne działanie. pozytywnie wpływa na: - lifting twarzy, podbródka, dekoltu -rozjaśniania wszelkie przebarwienia skóry -wygładza skórę i zwiększa jej metabolizm Tyle wyczytałam z opisu, ale może któraś z Was stosowała już taką maseczkę, jestem ciekawa czy naprawdę jest aż tak dobra

evelyn1203

Z tego co wiem to maseczke powino się stosować raz do dwóch razy na tydzień, w zależności od tego jak nasza cera je znosi. Ja staram się regularnie je stosować, ale nie zawsze mi się to udaje.

Justyna35356

Ostatnio stałam się bardziej systematyczna, peeling obowiązkowo dwa razy w tygodniu. O glince jednak zapominam bo zawsze szkoda mi tego dwudziestu-minutowego czekania aż zastygnie.

luna1

maseczki staram się zmieniać, raz nawilżająca, raz oczyszczająca innym razem liftingująca, najchętniej stosuję te których nie trzeba zmywać

Justyna35356

No wiadomo, są najwygodniejsze, jednak jak dla mnie te maseczki są za ciężkie. Wolę zmyć i widzieć co mam na twarzy. Muszę się wziąć za siebie.

marjories

Też nie używam tych niezmywalnych, jedna to nawet podrażniła mi skórę, a po innej wyszły małe niespodzianki; poza tym one tak oblepiają twarz, nie lubię tego uczucia.

anka8661

Ja używam czasami, szczególnie w okresie przed świątecznym gdy czasu brak. Obecnie mam z Eveline i sobie chwalę efekty.

Irmina79738

Proponuję coś dla posiadaczek tłustych cer – maseczkę drożdżową. Nasze babcie na pewno też ją stosowały. W sklepie nie aż tak bardzo droga, ale wykonana w domu kosztuje parędziesiąt groszy, a nie zawiera żadnych sztucznych dodatków. Wystarczy pół paczki suszonych drożdży – najlepiej kupcie od razu kilka paczek, suszone drożdże się nie psują, a zapewniam Was, że będziecie chciały tę maseczkę stosować baaardzo często. Oczywiście mogą to też być świeże drożdże – wtedy wystarczy większa szczypta. Drożdże zalewamy dwiema łyżkami ciepłego mleka i mieszamy, aż otrzymamy gładką masę. Dodajemy pół łyżeczki soku z cytryny. Jeśli macie w domu witaminę E, dodajcie kilka kropel. Ale i bez witaminy E, efekt będzie wspaniały! Ile kosztowała mnie ta maseczka… zaczekajcie… jakieś 50 groszy!

anka8661

Tego przepisu na maseczkę jeszcze nie znałam i na pewno skorzystam, a ile czasu trzymać na twarzy?

niebieska

Co najmniej dwa razy w tygodniu nakładam maseczkę. Ostatnio najczęściej są to maseczki oczyszczające z serii Planet Spa od Avon.

Klio69

Staram się raz w tygodniu, choć z tą częstotliwością różnie bywa, niekiedy zdarza mi się zastosować raz..na dwa tygodnie :)

martus2833

Mam kilka maseczek, głownie z Avonu. Ale lubię też Soraya i Ziaja. Staram się nakładać je dwa razy w tygodniu.

Klio69

Ziaji pod względem maseczek nie znam

martus2833

Lubię ich maseczki z glinkami. Szkoda, że są dostępne tylko w saszetkach. Zawsze mam problem z przechowywaniem reszty.

Klio69

Muszę przy najbliższej okazji zakupić :)

Justyna35356

Polecam szarą glinkę Ziaja!

koziczka

Peeling lub maseczkę oczyszczającą stosuję raz na 1,5-2 tyg. Jednak maseczkę nawilżającą zawsze raz w tygodniu.

cialkozieleni

mam jakiegoś gingera , którą się odlepia jak naklejke z twarzy /avon lub oriflame/ , kupuję po 2 razy w miesiącu szarą glinkę odkąd spóbowałam tej z Esentii, a jeśli jeszcze nie wyjadłam wszystkich jajek, to robię taką miodową z żółtkiem i sokiem z cytryny, przez dwa ostatnie miesiące robiłam regularnie co tydzień z kitu pszczelego- musiałam go zużyć skoro kupiłam i efekt był ,,dotykalny" :D a ostatnio testowałam swoją nagrodę od Esentii- maskę arganową- świetnie napina i koi, ładnie nawilża

evelyn1203

Glinki z Ziaji są naprawdę dobre, używam ich na zmianę z moim najnowszym odkryciem, czyli z pastą do głębokiego oczyszczania cery.

cialkozieleni

czy ta pasta nie wysusza skóry np. mieszanej? pewne partie skóry twarzy mam suche...

Justyna35356

Ja mam mieszaną w kierunku normalnej, policzki nie są suche i pasta sprawdza się bardzo dobrze. Co prawda szorując skupiam się bardziej na strefie T, ale nie zauważyłam by policzki się bardziej przesuszały. Jeżeli nie jesteś pewna tej pasty to zapytaj o próbki, wiem, że są bo sama otrzymałam próbkę pasty przy zakupie pasty.. ale to nic, oddam komuś na spróbowanie.

cialkozieleni

to lepiej skupić się na partiach tłustych, więcej nanieść na nie kosmetyku, jest w tym metoda:)

Klio69

Na poszczególne zabiegi wybieram sobie zawsze jeden dzień w tygodniu..np..na maseczkę przypada środa :) I dziś planuję wypróbować Ziaję z glinki szarej.

bukiet

maseczkę stosuje się raz w tygodniu oczywiście po pilingu. nie powinno sie stosować za często, bo skóra się rozleniwi

juuuhu

Maseczki mają to do siebie, że składniki odżywcze są bardziej skondensowane. Ja osobiście aplikuje je sobie raz w tygodniu, zazwyczaj w piątek. Wtedy mój ukochany jedzie do rodziców/kolegów, a ja mam czas dla siebie - maska na włosy, maseczka na buzię, zabieg parafinowy na stopy i dłonie, później peeling kawowo-miodowy całego ciała. Do tego pyszna gorąca herbata z imbirem i sokiem malinowym, cieplutki kocyk i dobra książka, ewentualnie jakiś film (choć nie lubię sama oglądać). Żyć nie umierać! :)

martus2833

Juuuhu nie przeszkadza Ci, że Twój facet zostawia Cię samą w piątkowe wieczory? Dla mnie to ulubiony dzień tygodnia. Często pijemy z mężem wino i oglądamy filmy albo seriale z całego tygodnia. Zdarza się nam iść spać dopiero koło 1, 2 w nocy. Na szczęście mój mąż już wyrósł z cotygodniowych wyjść z kolegami, spotyka się z nimi raz na kilka tygodni.

juuuhu

Martus2833 - nie, w ogóle, jest to jedyny dzień w tygodniu, kiedy mogę się wyciszyć i pobyć sama lub również spotkać się z koleżankami, mamą... cały weekend za to spędzamy razem :) Druga sprawa, że nie co tydzień idzie do kolegów, tylko np. spotka się z ojcem. A jak już gdzieś wychodzi, to z przyjacielem katować się na rowerze (50 km dla nich to norma), lub spotykają się 3-4 osobowym gronie. Ja jego chłopców wręcz uwielbiam i często sama się z nimi też spotykam ( w sensie jako jedyna osoba płci pięknej) :)

martus2833

OK. Myślałam, że wychodzi z kolegami do knajpy a Ty zostajesz w domu sama.

cialkozieleni

Kilo69 i Juhuuu jeden TAKI dzień w tygodniu, to idealny czas, aby urządzić sobie TAKIE SPA :D nie ma to jak kompleksowa odnowa, herbatka imbirowa i kocyk i może książeczka i oczywiście Esentia:D

juuuhu

Martuś, nieeee ;) to jest zawsze nasz wspólny wybór, czasem idę z nim, jednak zazwyczaj zostaję sama. I dobrze się z tym czuję :) Jestem indywidualistką i bardzo dobrze się czuję będąc samej. A taka chwila wytchnienia zawsze dobrze mi robi - relaksuje, pozwala się na moment zatrzymać i zregenerować siły. Mój Marcin jest znowuż ekstrawertykiem i zawsze musi coś robić, z kimś być....ja nie mam takiej potrzeby, ale jemu nie zabraniam :) przynajmniej wtedy mam czas dla siebie :)

Klio69

Panowie o imieniu Marcin, tak po prostu mają...że uwielbiają wręcz towarzystwo :)

juuuhu

Haha,mozliwe,ze tak jest :) ten to prawdziwa powsinoga ;)

Katarzyna11

Ja staram się używać maseczki ze 2 razy w tygodniu, to dobrze wpływa na moją cerę... Moja ulubiona to chyba nawilżająca maseczka z serii skin clinic professional Bielendy. Nadaje się do cery suchej i wrażliwej, pomaga utrzymać ją w lepszym stanie i nawilża

safarii

ja różnie jak mi jakaś podpasuje, to uzywam jednej przez dłuższy czas, a jak często? jak tylko znajduję czas, a ze mam małe dziecko, to i tego czasu mniej :/ ostatnia jaką uzywałam tyo była na noc skin clinic od bielendy z olejem kokosowym i witaminą E. mam wrażenie, ze moje przebarwienia są bardziej zredukowane i skóra stała się bardziej napięta i delikatna w dotyku :)

klaudia43

ja stosuje maseczki i peelingi od bielendy, bo one sa dla mojej cery idealne a przy tym w dobrej cenie. Zwracam głównie uwage przy wyborze na to do jakiej cery sa przeznaczone, sama mam cere tłusta. Na szczęscie bielenda ma przznaczone do róznych typów cery maski więc nie mam z tym problemu:)

Midaki

Ja stosuje tylko wtedy gdy mam czas

paulinka89

maseczka ze złotem floslek nie ma sobie równych, doskonała

koziczka

Ostatnio używam z Perfekty jednorazowe saszetki: w jednej jest peeling, w drugiej maseczka (są różne serie: nawilżające, oczyszczające, liftingujące) i muszę przyznać, że są naprawdę dobre!

ewelajna

Ja lubię taką zwykłą z drożdży spożywczych:)

weronkaa84

Fajne i bardzo dobre są nowe maseczki od Bielendy w saszetkach. Te wersje z glinkami mają też dołączona saszetkę z peelingiem.

Julia

Maseczki robię góra dwa razy na tydzień i nie więcej i tak podobno powinno się robić, żeby za bardzo też nie zniszczyć cery. Obecnie używam maseczki z Avonu, aczkolwiek słyszałam, że z zielonej i różowej glinki też jest bardzo dobra. Jak tylko skończy mi się ta obecna to na pewno będę szukać czegoś nowego, co jest lepsze.

bialyjelenkrk

Zapraszamy na pierwsze stoisko firmowe Biały Jeleń w Krakowie. Znajdziecie nas w Centrum Handlowy Czyżyny obok salonu Play. Do zobaczenia :)

MatkaPracujaca

Staram się raz w tygodniu, ale czasem wychodzi rzadziej - jeśli mam jakieś wyjście w weekend, to albo robię maseczkę w piątek, albo odpuszczam - u mnie zawsze jest ryzyko tego, jak skóra zareaguje na maseczkę... chyba, że mam pod ręką coś co już sprawdzałam i nie miałam później problemów ;)

Gpska

Ja maseczki stosuję dwa razy w tygodniu. Staram się dokładnie oczyszczą skórę twarzy i dlatego stosuję specjalne maseczki z zieloną glinką.

rudadagusia

Ja stosuję raz na dwa tygodnie, ale za to peelinguję twarz przynajmniej raz w tygodniu :)

Wiktoria2S

Maseczkę glinkową - ściągającą raz w tygodniu i po paru dniach jakąś nawilżającą. Raz na tydzień też jakiś mocniejszy peeling, z reguły przed maseczką nawilżającą.

madlena

Ja różnie... czasami nakładam 2-3 razy w tygodniu, czasem raz na dwa tygodnie. Mam różne rodzaje maseczek i glinki, i nawilżające, kolagenowe, płatki, gotowce wyciskane i po prostu na jaką mnie najdzie to sobie robię.

martynalo

okoła 2 razy w tygodniu, zazwyczaj sa to maski z glinka albo z aktywnym węglem , wybieram często te z bielendy bo sa wydajne. Przed maskami wykonuje peelingi

Rudzielec

Tak, raz w tygodniu. Uzywam carbo detox (bielenda) do cery suchej i wrazliwej. Jedna maseczka starcza mi na dwie aplikacje, ma fajna konsystencje i co najwazniejsze swietnie oczyszcza, odsiweza i nawilza cere.

agnieszka11

Ja osobiście też nie stosuję ich częściej niż raz w tygodniu, po prostu nie mam na to czasu. Bo jednak trzeba sobie dłuższą chwilę zarezerwować, żeby porządnie to zrobić.

Wiktoria2S

Ostatnio raz w tygodniu maseczka węglowa od Bielendy Carbo Detox, ponieważ mam problemy z przetłuszczającą się cerą i walczę z niedoskonałościami. Aktywny węgiel zawarty w maseczce absorbuje zanieczyszczenia, matowi cerę i zmniejsza widoczność porów. Dobrze, że producent produkuje ją w saszetkach, co jest bardzo praktyczne przy wyjazdach, szczególnie na wakacje.

fidejka

Hej :) myślę, że maseczki są jak najbardziej fajne, ale mysle, że trzeba umieć również dbać o cerę

Izunia13

Zwykle robię w soboty, a w środku tygodnia peeling. Często takie maseczki robię sama, ostatnio wybieram kolejno którąś z tej strony http://mestetyczna.pl/15-domowych-przepisow-na-skuteczne-maseczki/

safarii

maseczek uzywam dwa razy w tygodniu, siegam po oczyszczajace, a oprocz maseczek pielegnuje twarz dobrze dobranym kosmetykiem, takim jest multiessence 4 w 1 z bielendy, esencja ktora Pielęgnuje, Regeneruje, Tonizuje oraz Oczyszcza.

Wiktoria2S

Raz w tygodniu obowiązkowo peeling i jakaś dobra maseczka, ostatnio kupiłam nowość Bielendy niebieską maseczkę metaliczną Blue Detox z cząsteczkami platyny i węgla. Maseczka bardzo dobrze nawilża i regeneruje skórę, usuwa drobne zanieczyszczenia i wyrównuje koloryt cery.