Opinia Montagne Jeunesse Face Tonics Maseczka tonizująca SPA wiśniowa 10 ml

modliszka
2013-04-28

Maseczka wpadła w moje rączki dzięki wygranej w konkursie z nagrodami Montagne Jeunesse. Za co bardzo dziękuję, oczywiście żeby nie było żadnych wątpliwości, nie wpłynęło to na moją ocenę. Słyszałam już kilka razy o tych maseczkach, ale jakoś się nigdy nie złożyło, żebym wzięła je ze sklepowej półki. Zacznijmy od początku. Opakowanie maseczki jej w kształcie dużego owala, co je niewątpliwie bardzo wyróżnia. Jest bardzo długa data ważności, co nie wątpliwie jest zaletą, nie musimy jeżeli nie mamy takiej potrzeby z ich szybkim wykorzystaniem. Saszetkę możemy spokojnie otworzyć za pomocą naszych rąk, to było dla mnie troszkę szokiem, bo inna maseczka z tej firmy , którą użwaąłm wcześniej, za nic w świecie się tak nie dała otworzyć. Po otwarciu, ukazuje nam się płat maski , a raczej jakby miękka bawełna w urocze wiśnie. W miejscu , gdzie są usta, jest dodatkowy kawałek, który musimy oderwać ( spokojnie jest tam widoczne jak mamy to zrobić) i położyć na nos. Tu mam WIELKIE ALE, ten kawałeczek musimy odciąć nożyczkami. Ja pewna, że spokojnie zrobię to dłońmi, już gotowa na leżanko na łóżku, musiałam szybko lecieć po nożyczki. Bałam się ,że ten płyn który jest nasączony w naszej maseczce zostanie mi na dłoniach. Zapach jest bardzo słodki, przypomina wiśnię. Nie jest jakiś drażniący, ale dosyć intensywny. Maseczka to płat bawełniany, który jest bardzo mocno nasączony płynem, ale tak ,że nie zostaje nic w opakowaniu. Niestety, płat jest o wiele za duży, nie układa się tak pięknie jak u pani na obrazku:( ale dałam rade. Na twarzy trzymamy 5 -10 min, jak dla mnie krótko, więc mam czas na inne przyjemności. Po nałożeniu maseczki nie czujemy prawie nic, czy to uczucie chłodu czy też zimna, żadnego pieczenia czy mrowienia. Nie było to jakieś nie przyjemne czy nie komfortowe uczucie. Po zdjęciu płata, mamy wetrzeć pozostały płyn, ale na płat , był nadal mocno nawilżony, aż można było z niego wyciskać, szkoda było mi go wyrzucać, bo dla mnie to bardzo marnotrawstwo. Efekt jaki ta maseczka daje przechodzi wszelkie pojęcie. Buzia jest bardzo gładka, odświeżona, delikatna, coś wspaniałego. Jest na niej taka przyjemna powłoczka. Jeszcze nigdy nie miałam takiej przyjemnej buzi w dotyku, no chyba że po wizycie u kosmetyczki. Jestem mega mega zadowolona, a jednocześnie wściekła, że wcześniej tego cuda nie odkryłam. Maseczka nie uczula, nie wywołuje żadnej alergii, nie piecze. Producent ostrzegł nas na opakowaniu, aby najpierw zrobić sobie próbę na wykluczenie jakichkolwiek powikłań, z czym się jeszcze nie spotkałam, a co jest bardzo ważne. Cena to około 6,50 zł, ale nie jestem pewna. Maska, jest na jedno użycie. Z tego co widziałam maseczkę można dostać w drogerii Douglas i chyba Naturze ( ale tu nie jestem pewna). Bardzo jestem z niej zadowolona i w najbliższym czasie zaopatrzę się na pewno w kolejną.

  • bardzo długa data ważności , nie musimy śpieszyć się z ich wykorzystaniem
  • można otworzyć opakowanie bez konieczności użycia nożyczek
  • bardzo słodki wiśniowy zapach
  • płat bawełniany, który jest bardzo mocno nasączony płynem, ale tak ,że nie zostaje nic w opakowaniu
  • krótki czas trzymania maski
  • buzia jest bardzo gładka, odświeżona, delikatna, coś wspaniałego
  • jest na buzi taka przyjemna powłoczka
  • płat, który jest przeznaczony na nos, musimy obcinać nożyczkami
  • płat jest o wiele za duży, nie układa się tak pięknie jak u pani na obrazku
  • po zdjęciu płat, był nadal mocno nawilżony, aż można było z niego wyciskać, szkoda było mi go wyrzucać, bo dla mnie to bardzo marnotrawstwo