Kupiłam go na fali zauroczenia marką Green Pharmacy. Ale niestety nie podpasował mi. Opakowanie ma super: butelka z ciemnego, brązowego, przejrzystego plastiku. Plus sprawnie działająca pompka, która umożliwia dozowanie produktu. Plus śliczna nalepka z motywem roślinnym. Cud, miód i orzeszki :) Zawartość to bezbarwny, nie za gęsty i nie za rzadki żel o przyjemnym zapachu. Działanie. Żel się pieni i 2-3 pompkami można w zasadzie umyć i twarz, i szyje, i nawet ramiona [jeżeli ktoś ma w zwyczaju]. Przy dłuższym stosowaniu [a biorąc pod uwagę gabaryty butli, krótko raczej nie będzie] wysusza. Jeżeli ktoś ma naprawdę tłustą cerę może tego nie doświadczy ale z ja z moją mieszaną skórą niestety i owszem odnotowałam ten fakt. To raz. A dwa: nie czyści tak jak bym sobie tego życzyła. No więc i owszem zmywa kolorówkę ale nic poza tym. Jak coś jest dedykowane cerze tłustej powinno lepiej radzić sobie z zanieczyszczoną cerą.