Krem znajduje się w szklanym słoiczku z nakrętką. Całość zabezpieczona sreberkiem. Krem ma złoty kolor. Konsystencja gęsta, miękka, przyjemnie nakłada się na twarz. Nie da się przesadzić z ilością, bo jeśli nałożymy go za dużo, zaczyna się rolować. Szybko wchłania się w skórę, nie pozostawiając tłustej i lepkiej warstwy. Ale... no właśnie ,zastanawia mnie po co krem na noc posiada rozświetlające drobinki i właściwości koloryzujące skórę. :) Krem delikatnie barwi skórę, ale wygląda to naturalnie, dodatkowo twarz jest rozświetlona- no efekt fajny, tylko nie widzę potrzeby tak się prezentować na noc. Nie zauważyłam, aby krem barwił pościel, ale może dlatego, że nakładałam go dwie godziny przed snem. Zapach- trochę nijaki, ale jest delikatny, więc nie przeszkadza. Szybko też ulatnia się ze skóry. Jeśli chodzi o działanie to tutaj jestem bardzo zadowolona. Kondycja mojej cery poprawiła się, skóra jest nawilżona, bardziej jędrna i gładka. Wygląda też na bardziej świeżą i promienną. Drobne zmarszczki są mniej widoczne, rozszerzone pory również. Krem jest bardzo wydajny i sięgnę po niego znów.