Owe nylonowe włókna wpadają do oka strasznie je podrażniając, oko zaczyna łzawić i tu okazuje się, że tusz wcale nie jest wodoodporny. Poza tym nie zauważyłam, żeby moje rzęsy były znacząco pogrubione, czy też wydłużone, że o podkręceniu już nie wspomnę. Moim zdaniem jedyną jego zaletą jest to, że rzeczywiście ładnie rozczesuje rzęsy i zdecydowanie ich nie skleja.