Opinia Equilibra Aloesowy chłodzący żel antycellulitowy

Dzisiaj bez szczególnego wstępu, przechodzę od razu do rzeczy, czyli podzielenia się z Wami swoją opinią nt. chłodzącego żelu antycellulitowego:) Opakowanie: Biało-zielona tubka, która wykonana jest z elastycznego plastiku, dzięki czemu można łatwo wycisnąć kosmetyk do samego końca. Zapach i konsystencja: W środku tubki kryje się przyjemna, żelowa konsystencja, jakby lekko rozwodniona w kolorze delikatnej zieleni. Lekka konsystencja pozwala na łatwą aplikację- żel dobrze się rozprowadza, szybko się wchłania, nie zostawia na skórze lepkiej warstwy, nie brudzi ubrań ani się do nich nie klei. Produkt ma mentolowo-aloesowy zapach. Zastosowanie: Żel stosowałam na najbardziej problematyczną partię mojego ciała, czyli uda. Raz dziennie wcale nie taką małą ilość produktu wsmarowywałam w skórę, a następnie masowałam dołączonym masażerem ( w energetyzującym, głębokim odcieniu zieleni ), często tak długo i mocno, że aż skóra robiła się czerwona. Działanie: Żel dobrze nawilżył skórę. Nabiera ona większej elastyczności i sprężystości oraz jest delikatniejsza w dotyku. Dzięki masażerowi małe nierówności są wygładzone, skóra jest lekko napięta, a mikrokrążenie tak pobudzone, że aż wszystko mi pulsuje od środka :) Żel można stosować nawet tuż po depilacji Inne: Efekt chłodzenia jest mocno wyczuwalny, wręcz mrożący krew w żyłach! Nie umiem stwierdzić czy żel Equilibra faktycznie zmniejszył pomarańczową skórkę, albowiem zgodnie z tym co pisze producent efekt ten można uzyskać po 45 dniach regularnego stosowania, a mnie ten żel wystarczył na niecałe trzy tygodnie. Więc kwestia wydajności wypada słabo... Tym bardziej, że używałam tego żelu tylko na jedną wybraną partię ciała. Żel ten, jak wszystkie kosmetyki Equilibra, można kupić w aptekach oraz sklepach zielarskich. Dołączony jest do niego masażer gratis, zestaw taki kosztuje około 30zł.