Dotychczas miałam ogromny problem z wrastającymi włoskami, które musiałam wydłubywać wręcz pęsetą. Używałam wielu produktów obiecujących pozbycie się raz na zawsze tego problemu, jednak nic z tych rzeczy. Z dużą dozą sceptycyzmu kupiłam kompres z Bielendy i ten zakup okazał się strzałem w dziesiątkę. Włoski nie wrastają i odrastają o wiele później, skora jest ukojona, bez podrażnień, gładka niczym pupa niemowlaka. Dla mnie bomba.