Opinia Bielenda Ogórek & Limonka Tonik matujący do twarzy, dekoltu i pleców 200 ml

prawdziwa
2013-08-17

Kiedy moja skóra na skutek przyjmowania pewnych leków,jako ich skutek uboczny,zaczęła się przetłuszczać i pojawiły się wypryski,szukałam czegoś,co pomoże mi zapobiegać powstawaniu na skórze tłustej warstewki. Tonik wpadł mi w oko chyba poprzez wyróżniające się na półce opakowanie. Postanowiłam go nabyć.Obietnice o jego skuteczności wydawały sie zachęcające.I niestety okazał się to nietrafiony zakup.Chociaż lubię Bielendę,to ten produkt moim zdaniem jest jednym z tych najbardziej nieudanych produktów. Zacznę może od zapachu.Liczyłam na to,że będzie świeży,a on jest po prostu duszący.Takie przynajmniej są moje odczucia.Ogórka nie wyczułam kompletnie,za to limonce trochę brakowało do jej faktycznego zapachu.Przy pierwszym użyciu nie zraziłam się jednak i postanowiłam dać mu szansę,licząc,że może nie pachnie cudownie,ale za to dobrze zadziała.Ale i w tej kwestii się rozczarowałam. Tonik nie za bardzo radzi sobie z zanieczyszczeniami skóry.Pozostawia na twarzy lepką warstwę,więc ma się uczucie,że skóra nie jest dobrze oczyszczona.Nie powstrzymuje w żaden sposób ilości wydzielanego sebum i nie matowi skóry,na czym najbardziej mi zależało.Nie pomaga także w pozbyciu się wyprysków.Czasem również podczas jego używania lekko szczypała mnie skóra,więc wydawało mi się,że nie jest łagodny dla podrażnień. Niestety rozczarowałam się tym produktem.Opakowanie zużyłam może do połowy i dałam sobie spokój,zastępując go innym,który sprawdził o niebo lepiej.

  • nie spełnia żadnej z obietnic