Opinia Bielenda Bio Plantacja Bawełna Organiczny balsam do ust 21 ml

prawdziwa
2013-05-04

Nie lubię stosować kosmetyków do pielęgnacji ust i używam ich tylko wtedy, kiedy na prawdę muszę. Zwłaszcza zimą, kiedy usta pod wpływem niesprzyjających im warunków stają się spierzchnięte i bywa, że pękają. Trafiłam na kilka produktów, których używanie nie stanowiło dla mnie problemu. Ten balsam okazał się pomyłką, zresztą jak prawie wszystkie kosmetyki z serii Bawełna, które wypróbowałam. Nie wiem, co mnie podkusiło, aby go kupić, no ale stało się i trochę się z nim męczyłam. Nie zużyłam jednak do końca. Nie dałam rady. A to wszystko przez zapach, którego nie byłam w stanie zaakceptować. Pudrowy, intensywny, wręcz duszący. Balsam ma gęstą, trudno rozprowadzającą się i opornie wchłaniającą konsystencję. Może i nawilżał, jednak, kiedy nałożyło się go trochę więcej, pozostawiał klejącą warstwę, która bardzo mi przeszkadzała. Jego opakowanie także niezbyt przypadło mi do gustu. Nie lubię tego typu rozwiązań, gdy kosmetyki do ust zamknięte są w odkręcanych słoiczkach, bowiem sposób aplikacji wydaje się mi mało higieniczny i na pewno wielokrotne odkręcanie nakrętki, wpływa znacząco na trwałość produktu. Znacznie wolę produkty w sztyfcie. Jedynym plusem tego kosmetyku było dla mnie to, że po użyciu nadawał ustom ładnego blasku. Ale to niestety nie wystarczyło. Nie mogłam poświęcać się, nie mogąc zaakceptować reszty. Ocenę swoją opieram na własnych doświadczeniach i odczuciach. Nie odradzam go jednak, bo być może akurat komuś przypadnie do gustu.

  • nadaje ustom blasku
  • za gęsta konsystencja
  • zbyt intensywny zapach
  • pozostawia uczucie lepkości
  • opornie się wchłania i rozprowadza