Krem jest przeznaczony do cery tłustej i trądzikowej. Ja mam mieszaną z tendencją do trądziku, ale czasem używam tego kremu jako bazy pod podkład. Krem jako jeden z niewielu na rynku rzeczywiście matuje. Dla mnie jest to taki płaski mat, za którym nie przepadam i wydaje mi się, że twarz dziwnie wygląda z samym kremem, dlatego stosuję go jako bazę. I tu się sprawdza świetnie. Gdy wiem, że cały dzień będę w makijażu do tego w trudnych warunkach (upał, wilgotność, klimatyzacja itp.) to nakładam ten krem na moją strefę T. Nie tylko dzięki temu uzyskuje mat, ale mam też mniej widoczne pory i mniejszą skłonność do powstawania niespodzianek w ciągu dnia. Krem jednak mocno wysusza, więc pomimo, że nakładam go na moje tłustsze okolice twarzy, to nakładam go dopiero po nałożeniu kremu nawilżającego. Jeszcze jak byłam nastolatką, to też używałam tego kremu, ale również na krem nawilżający.