Opinia Argiletz Glinka różowa w paście

Barbara20325
2007-01-17

Chyba nie będę oryginalna, gdy się przyznam, że kupiłam ją zachęcona licznymi pozytywnymi opiniami na jej temat. I nie żałuję zakupu, bo ta glinka jest najlepszą maseczką, jaką do tej pory kupiłam!! Mam cerę problematyczną: mieszaną, miejscami suchą (w wyniku stosowania produktów matujących), naczynkową, no i niestety bardzo wrażliwą. Przedtem stosowałam maseczkę Lerosett, która strasznie podrażniła mi skórę, ale tylko dlatego, że nie jest przeznaczona dla cery wrażliwej - po tej maseczce skóra jest strasznie zaczerwieniona i to zaczerwienienie utrzymuje się bardzo długo. Dlatego kupując glinkę różową, brałam pod uwagę ryzyko, że efekt może być taki sam. Ale na szczęście nie był. Tak jak zapewnia producent, maseczka nadaje się dla skóry wrażliwej. Poza tym dobrze oczyszcza cerę ;-) Ja stosuję ją raz w tygodniu, do niej kupuję wodę termalną, aby nie dopuścić do wyschnięcia glinki na twarzy. Po zmyciu maseczki stosuję krem regeneracyjny z tej samem firmy. Muszę jednak wspomnieć, że glinka troszkę wysusza skórę. Ale i tak POLECAM!!!