Bourjois Róż do policzków marki Bourjois w kategorii Makijaż / makijaż twarzy / róże. Bourjois Bourjois Róż do policzków uroda makijaż róże.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Jeden z fajniejszych jakie miałam i testowałam. Wyjątkowo delikatny, łagodny, a przy tym widoczny na skórze. Świetnie komponuje się z podkładem, nie tworzy sztucznego efektu na twarzy. Moje policzki wyglądają na lekko uwydatnione, ale nie świecą się jak „szalone” ;-) Róż jest dyskretny i pozwala nieco upiększyć buzię zachowując naturalny wygląd.
Mój ulubiony od lat! Jestem mu niezmiennie wierna. Uwielbiam go za konsystencję, za delikatność, za łatwe rozprowadzenie, za kolor, za cudowną, delikatną poświatę, która jest cudownym finishem całego makijażu. Róż dodaje twarzy elegancji, subtelności, lekkości. Kolorystyka bardzo bogata, można przebierać w odcieniach. Super małe pudełeczko, które nie zajmuje wiele miejsca. Polecam początkującym.
Uwielbiam go za to, że jest tak bardzo uniwersalny, bo w zależności od światła on na twarzy wygląda zupełnie inaczej i daje skórze taki zdrowy glow, czyli taki zdrowy blask :-) a nie brzydkie świecenie się. Jest to produkt bardzo wydajny, wydaje mi się nawet, że stosując go, wcale go nie ubywa. Często można go spotkać w promocji w drogerii,więc tym bardziej go polecam :-)
Używam równolegle dwóch odcieni tego różu (nr 16 i 03) już ponad rok i nawet połowy nie zużyłam. Opakowanie jest bardzo wygodne i solidnie wykonane. W środku znajduje się małe lustereczko, które przydaje się do drobnych poprawek. Do różu dołączony jest bardzo trwały pędzelek w kształcie półksiężyca, którym bez trudu można rozprowadzić kosmetyk na policzkach. Róż ma przyjemny pudrowy zapach i zawiera mieniące się drobinki, które ślicznie rozświetlają twarz. Pozostaje na twarzy praktycznie cały dzień. Cena może odstraszać, ale w stosunku do wydajności jest bardzo niska.
Przeglądając różnego rodzaju blogi, portale pewnego razu natrafiłam na markę Bourjois. Wiele czytałam na ten temat. Marka ta ma rewelacyjną opinię, co skłoniło mnie do wypróbowania jakiegokolwiek kosmetyku. Zamówiłam więc róż do policzków. Jest to róż w idealnym malutkim pudełeczku z lusterkiem i pędzelkiem co ułatwia nakładanie go poza domem. Róż jest bardzo dobrze wypiekany, co sprawia, że upadki nie powodują łamania się, kruszenia kosmetyku. Bardzo łatwa aplikacja. Róż miesza się ze skórą pozostawiając różany posmak na policzku, nie osypuje się. Twarz promienieje, nabiera kolorów, świeżości oraz młodzieńczego wyglądu. Kolejną zaletą jest szeroka gama kolorów, dzięki czemu można dobrać odpowiedni kolor do cery, pory dnia lub roku. Ja używam odcienia 37 Rose Pompon, jest to bardzo delikatny odcień, idealnie nadaje się do jasnych kolorów cery. Po nałożeniu na skórę wygląda bardzo naturalnie, nie sprawia efektu sztuczności. Kosmetyk nie uczula.
Róż zapakowany jest w malutkie niepozorne pudełeczko w eleganckim stylu. W środku znajduje się pędzelek w półkolistym kształcie, który bardzo łatwo nakłada róż na policzki. Pudełeczko zaopatrzone jest również w lusterko, które z pewnością przyda się po za domem. Ja mam odcień 95 rose de jaspe. Odcień idealnie pasuje do jasnej karnacji. Róż nadaje się również do modelowania owalu twarzy , ale także nada się jako cień. Doskonale wtapia się w skórę i nie osypuje. Róż jest wypiekany i nawet kilkukrotny upadek mu nie zaszkodził . Róż zawiera mikro drobinki, które doskonale odbijają światło. Twarz nabiera blasku i młodzieńczego wyglądu. Mimo, że nie należy do tanich to jest wart swoje ceny.
Róż w kamieniu zamknięty jest w bardzo dobrze dobranym i zaprojektowanym pudełeczku. W środku znajdziemy mini lustereczko oraz pędzelek do nakładania kosmetyku. Dzięki temu pędzelkowi, wygiętemu w łuk dobrze się nanosi róż na skórę i łatwo operuje aplikatorem. Pozostaje on długo na skórze i dobrze dobrany do odcienia cery daje bardzo fajny efekt na twarzy. Pomimo kilkunastu upadków z dużej wysokości dzięki mojemu wszędobylskiemu synkowi ani róż ani jego opakowanie nie ucierpiało. jego wytrzymałość to dla mnie ogromny plus. Do tego nie zauważyłam efektu obsypywania się kosmetyku, wewnątrz nie widać, aby się kruszył choć mam już go prawie pół roku.
Z różem jest jak z eyelinerem -każdy wie, ale nie każdy używa. Kosmetyk do którego należy dorosnąć i którego trzeba się nauczyć. Nie służy do modelowania twarzy ( od tego mamy bronzer) - ma poważniejszą misję - nadanie cerze świeżości. Oczywiście źle aplikowany doprowadzi do stworzenia komediowego "looku" rodem z lat osiemdziesiątych. Dobrze dobrany kolor i aplikacja - odświeżą i optycznie odmłodzą twarz - bez udziału chirurga plastycznego. Uwielbiam ten róż, używam go od lat, mogę nim stworzyć subtelne policzki, iluzyjny młodzieńczy zdrowy rumieniec. Wydajny i trwały. Należy jednak uważać, aby pod wpływem upadku się nam róż nie połamał, ponieważ wytworzy się wtedy różowy kurz, który jest trudny do usunięcia z opakowania i może nam narobić bałaganu w kosmetyce czy torebce.
Kidy rozpoczynałam przygodę z makijażem wertowałam różne fora w poszukiwaniu kosmetyku idealnego i róż Bourjois miał zawsze mnóstwo pozytywnych opinii. Zdecydowałam się aby go kupić i nigdy nie żałowałam tej decyzji. Cena nie jest niska, ale nawet przy codziennym stosowaniu kosmetyk prędzej się przeterminuje niż go zużyjemy:) Mój aktualny odcień to 37 Rose Pompon, jest to delikatny odcień, który na twarzy wygląda bardzo świeżo i promiennie. Zapach jest świetny, słodki i dość intensywny. Kosmetyk posiada drobinki, które nie są zbyt intensywne i na twarzy wyglądają bardzo naturalnie. Jest to róż wypiekany, ma bardzo twardą konsystencję, przez co nie mam obaw, że się uszkodzi, czy osypie. Trwałość jest dobra i wydaje mi się, że nie można sobie zrobić krzywdy za jego pomocą, ponieważ nakładany odcień pogłębia się powoli. Róż zamknięty jest w małym różowym, gustownym pudełeczku z lusterkiem, zamykanym na zatrzask. Opakowanie jest solidne i nie mam obaw, że się połamie, a kosmetyk uszkodzi. Na górze widnieją złote napisy, które z czasem się ścierają. W komplecie dołączony jest mały, płaski pędzelek, którego ja jednak nie używam, ponieważ jak dla mnie jest niewygodny i nie ułatwia aplikacji. Wybór odcieni jest ogromny i każdy znajdzie coś dla siebie. Róż jest dostępny w wielu drogeriach, więc dostępność jest bardzo dobra. Do pewnego czasu był to mój ulubiony kosmetyk, ale ma jedną wadę, która przeszkadza mi głównie kiedy robię szybki makijaż. Róż bardzo trudno nabrać na pędzelek, trzeba zrobić mnóstwo ruchów, aby wydobyć odpowiednia ilość. Oczywiście może to też być zaleta, ponieważ bardzo trudno z nim przesadzić i nigdy się nie kruszy i nie osypuje. Polecam każdemu :)
Bardzo eleganckie, poręczne opakowanie a w środku wysepka wypiekanego cienia, który bardzo łatwo nakłada się nawet za pomocą dołączonego pędzelka. Dzięki wypiekanej formie można śmiało osiągnąć taki efekt, jakiego się pożąda nie obawiając się przesadzenia z ilością koloru. Co więcej odcień, który ja posiadam "Lilas D'Or" ma piękne, delikatne złote drobinki subtelnie połyskujące w słońcu na brzoskwiniowo-różowym pigmencie. Sprawia że buzia wygląda zdrowo, ale nie agresywnie. Przyjemny pudrowy zapach to dodatkowy bonus. Zgadzam się również z opinią, że starcza na naprawdę baaardzo długo :) Chętnie zaopatrzyłabym się w dodatkowe odcienie, gdyby nie to, że trafiłam na swój idealny ;)
To był mój pierwszy róż do policzków. Teraz mam już trzeci róż tej marki, ale nie dlatego, że go zdradzałam z innymi, tylko dlatego, że on jest nie do zużycia. Pierwsze i drugie opakowanie używałam z mamą i żaden z nich się nie zużył. W tamtym roku wiosną postanowiłam kupić inny odcień różu, bo mi się trochę znudziły te, których używałam. Obecnie używam dwóch róży na przemian, między innymi tego, który kupiłam rok temu. Zużycia zasadniczo nie widać. Podejrzewam, że mogłabym go mieć parę dobrych lat, ale lubię zmieniać odcienie. Żaden róż jeszcze mi się nie zeschnął. Co do koloru, to ja mam trzy zupełnie różne odcienie i każdy ładnie się dopasowuje do cery. Najprawdopodobniej dlatego, że są delikatne. Aczkolwiek jak ktoś lubi można osiągnąć mocniejszy efekt. Ja jednak wole róże, którymi krzywdy się nie zrobi i których efekt można stopniować. Ten się nadaje do tego idealnie. Jakość jest wysoka, róż utrzymuje się cały dzień, a ja często dotykam twarzy lub opieram się ręką o policzek. Opakowanie jest bardzo wygodne. Otwiera się bez problemu, pod dobrym kątem, aby swobodnie nabrać róż, nawet dużym pędzlem. Kilka razy mi spadło na podłogę i ani z pudełkiem, ani z różem nic się nie stało. Nie wiem jak dołączony pędzelek, bo ja używam pędzla do różu normalnych gabarytów. Z lusterka także nie korzystam, bo maluje się przy dużym lustrze w łazience.