NIVEA Odżywczy balsam do ciała pod prysznic 250 ml lub 400 ml marki Nivea w kategorii Higiena / kąpiel i prysznic / żele pod prysznic. Nivea NIVEA Odżywczy balsam do ciała pod prysznic 250 ml lub 400 ml uroda ciało żele mleczka pod prysznic.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Dopóki nie udało mi się go wygrać w konkursie sądziłam, a co to za ściema. Ale jestem bardzo pozytywnie rozczarowana. Balsam jest rewelacyjny. Uczucie jedwabiście miękkiej skóry to w 100% prawda. Zacznę od początku. Konsystencja balsamu jak każdego z Nivea ani nie za gęsta, ani nie lejąca, po prostu odpowiednia. Na mokrą skórę nakłada się go bardzo szybko, nie ma problemu ze spływaniem. Zapach olejku migdałowego odpręża i pozostaje na skórze przed długi czas. Po spłukaniu niewchłoniętych w skórę resztek balsam nadaje jej delikatności i pewnego rodzaju lekkości. Stosuję go dwa razy dziennie- rano i wieczorem. Rano po porannym prysznicu czuję, że moja skóra jest lekka, odświeżona i pobudzona na cały dzień, wieczorem odprężona. Opakowanie balsamu jest wygodne i łatwo się go aplikuje na rękę. Pomimo, że opakowanie stawia się nakrętką w dół, nigdy nie miałam problemu z wyciekaniem balsamu, lub np. że po otwarciu wycisnęło mi się od razu pół tubki na rękę. No i najważniejsze to, że opakowanie balsamu 400 ml starcza na dłuuugi czas, ja obecnie używam swoje opakowanie już 5 miesiąc i nadal mam jeszcze 1/3 opakowania. Bardzo wydajny produkt, który nawilża skórę, odżywia ją i sprawia, że jest lekka, pachnąca i wygląda zdrowo. Dodatkowym plusem uważam jest opakowanie w dwóch rozmiarach, dzięki czemu same możemy zdecydować czy potrzebujemy mniejszą, cz tez większą tubę balsamu. No a przede wszystkim największym plusem jest to, ze nareszcie wszystkie pielęgnacyjne czynności załatwiam pod prysznicem, już nie mam śliskich, nabalsamowanych, a wręcz tłustych rąk, bo balsamu używam pod prysznicem, dla mnie to jest idealne rozwiązanie. Do tego odkąd zostałam mamą nie mam zbyt wiele czasu na oddawanie się pielęgnacji ciała, tak więc szybkość z jaką działa i przede wszystkim skuteczność, z jaką działa balsam Nivea to naprawdę godny polecenia pomocnik.
Ciekawość to pierwszy stopień do... kupienia! Początkowo miałam wrażenie, że smaruję się niczym innym jak zwykłym balsamem. Taka była też ta mokra skóra. Balsam lekko ślizgał się po niej. Spłukiwanie przychodzi bardzo łatwo. Na skórze pozostaje lekka powłoczka pachnąca jak pozostałe, podstawowe balsamy Nivea. Zapach utrzymuje się do około godziny. Potem nie ma po nim śladu. Skóra jest miękka, gładka w dotyku i nie potrzebuję już smarować całego ciała po kąpieli balsamem. Jedynie kremuję dodatkowo dłonie i stopy, bo dla nich nawilżenie jest zbyt małe. Balsam jest średnio wydajny. 250ml wystarczyło mi na około miesiąc codziennego stosowania. Łatwość i szybkość aplikacji to wynagradza.
To prawdziwy oszczędzacz czasu, po kąpieli szybko go rozprowadzam na ciele i delikatnie masuje a następnie spłukuję i wysuszam ciało ręcznikiem i gotowe :-) Ciało jest doskonale nawilżone i delikatne w dotyku. Subtelnie pachnę przez cały dzień, ten produkt daje uczucie długiej świeżości i poczucie że moja skóra jest wystarczająco nawilżona i zadbana. Mam mnóstwo balsamów i maseł do ciała ale nie oszukujmy się, nie zawsze mam wystarczająco dużo czasu żeby czekać aż się dany produkt wchłonie,ten balsam pod prysznic okazał się strzałem w dziesiątkę :-) To kosmetyk na miarę potrzeb każdej zabieganej kobiety. Polecam :-)
Bardzo sceptycznie podchodziłam do tego kosmetyku. Dziwnym wydawało mi się, że spłukany wodą balsam może pozostać na skórze i w dodatku pozostawić ją miłą w dotyku i nawilżoną. Dodatkowo odstraszała mnie cena sklepowa (19,99zł), ale gdy zobaczyłam specyfik w Biedronce w cenie 12,99zł, nie trzeba było długo mnie namawiać - uwielbiam testować nowości! Kosmetyk ma świetne opakowanie, butla wyprodukowana jest z giętkiego i elastycznego tworzywa, z którego łatwo wydobywa się produkt. Charakterystyczną granatową tubę łatwo zlokalizować na półce. Dodatkową zaletą jest fakt, że balsam "stoi na głowie" dzięki czemu można zużyć go do ostatniej kropli i nie trzeba się męczyć z każdorazowym wstrząsaniem. Konsystencja boska! Baaardzo gęsta, kremowa, przyjemna i łatwa w nakładaniu. Wystarczy niewielka ilość, aby rozsmarować kosmetyk na całym ciele, na którym pozostaje przyjemna warstwa mleczka. Bezpośrednio po spłukaniu wydawało mi się, że cały kosmetyk został usunięty i skóra nie jest nawilżona, ale gdy wytarłam skórę ręcznikiem okazało się że jest niezwykle przyjemna w dotyku. Ciało stało się nawilżone i odżywione, bardzo gładkie - aż miło było je dotykać! W dodatku balsam pozostawia długotrwały, niezwykle delikatny i przyjemny zapach, rozpoznawalny dla granatowego mleczka Nivea :) Jestem zachwycona! Musze przyznać, że nowinka rynkowa naprawdę spełnia obietnice producenta, z powodzeniem zastępuje tradycyjny balsam do ciała a skraca czas samej aplikacji i ułatwia ją. Jest idealnym produktem na lato, gdy po orzeźwiającej kąpieli nie chcemy nakładać lepkiego produktu i czekać na jego wchłonięcie albo np. gdy spieszymy się i nie chcemy czekać przed nałożeniem na natłuszczone ciało świeżych ubrań. Jak dla mnie bomba, będzie stałym gościem w mojej łazience ;)