Stosuję od wielu lat i kupuję również na prezent dla ulubionych siostrzenic. Glinka Lavertu tym się różni od pudru, że robi cerze "dobrze". Normalny makijaż zostawiony na noc to zbrodnia dla porów, tymczasem glinka nie szkodzi a wręcz dłużej noszona chroni i łagodzi. Uwierzyłam w te zapewnienia kiedyś na targach kosmetycznych i wyglądam znacznie młodziej od koleżanek. Nie chadzam do kosmetyczek, stosuje wyłącznie dobry krem i od jesieni do wiosny Laveru jako "czapeczkę" na twarz. Polecam każdej rozsądnej Pani.