Talika Eyelash Lipocils - Żel powodujący wzrost rzęs 4,2 ml 10 ml

Bardzo fajny produkt. Odżywia i odbudowuje rzęsy. Wzmacnia i powoduje odrost rzęs już zniszczonych. Polecam wszystkim kobietom, które chcą też bez makijażu mieć ładne, długie "firanki" nad oczętami :) Oczywiście, aby uzyskać efekt należy uzbroić się w cierpliwość. Nic od razu. Ale warto.

Jak dla mnie nie widzę żadnej poprawy, nawet minimalnej. Nic, jak bym niczego nie używała.

Talika żel, to bardzo dobry preparat. Skuteczny jak najbardziej przy regularnym stosowaniu oczywiście rano i wieczorem. To już mój trzeci zakup i jestem zadowolona. Stosuję go także do przeczesywania brwi także im pomaga. Polecam innym. Mógłby być trochę tańszy.

Rzęsy po stosowaniu tego żelu stają się mocniejsze, znacznie mniej wypadają. W miejscu gdzie miałam przerzedzenia rzęsy po prostu odrosły. Jednym słowem polecam ten żel.

Może to nie jest tak spektakularny efekt jakiego się spodziewałam po tym żelu, ale spróbować warto.

Widzę,że opinie na temat żelu Talika są dosyć podzielone. To już/dopiero moje drugie opakowanie - pierwsze kupiłam chyba z 7 lat temu. Z natury mam czarne i długie rzęsy, nie maluję ich praktycznie nigdy, chyba że od wielkiego dzwonu. Myślę, że rzęsy mają naturalną tendencję do jaśniejszych końcówek, wypadają przez tarcie czy złą dietę, a może jest to wpływ środowiska, genów, albo kombinacja wszystkiego. W każdym razie, Talika to dla mnie gwarancją tego, że rzęsy zostaną przywrócone do życia, równomiernie pociemnieją i będą lśniące i to w przeciągu 3 dni. Czytam tu, że przy zaprzestaniu używania po jakimś czasie rzęsy wracają do swojego poprzedniego stanu - a czy nie byłoby podobnie np. z używaniem kremu do twarzy czy odżywki do włosów? Skóra zaczęłaby się łuszczyć i być ściągnięta, włosy byłyby matowe i poplątane. Żadna zmiana nie jest stała, to jak z niepodlewaną rośliną - jeśli nie jest kaktusem ciężko jej czerpać wodę samą z siebie. W tej chwili zakupiłam odżywkę w słoiczku - zagraniczne fora właśnie ją wychwalają pod niebiosa - o wiele bardziej niż żel. Tak czy owak jestem bardzo, bardzo zadowolona z odżywki. Jest jak drogi krem do twarzy, tylko że dla rzęs. Moim zdaniem absolutnie warto. Pozdrawiam

Długo zastanawiałam się czy kupić tę odżywkę czy nie. Czy naprawdę zadziała i czy jest warta tych pieniędzy. W końcu się zdecydowałam.
Jak tylko dostałam przesyłkę zaczęłam jej używać według zaleceń rano i wieczorem. Nawet zrobiłam zdjęcie swoich marniutkich rzęs przed stosowaniem odżywki. Okrągły miesiąc używałam jej regularnie, raz tylko zdarzyło mi się o niej zapomnieć. Po miesiącu efekt był marny. Porównałam swoje rzęsy na żywo z tymi ze zdjęcia sprzed miesiąca. Różnicy żadnej nie widać. Teraz jeszcze jej czasem używam ale nie mam nadziei na więcej niż delikatne wzmocnienie.

Co kupię produkt, który ma rewelacyjne opinie, a do tego ma za zadanie czynić cuda, przeżywam wielkie rozczarowanie... Nie polecam, żadnego efektu nawet minimalnego nie zauważyłam, a przecież koszt tego żelu jest bardzo wysoki. Odradzam!

Po miesiącu stosowania stwierdzam, że rzeczywiście rzęsy stały się mocniejsze, nie wypadają i są trochę dłuższe.

Mimo używania produktu zgodnie z zaleceniami, nie zauważyłam rewelacyjnego efektu. Faktycznie, malując rzęsy tuszem stwierdziłam, że są dłuższe, ale moim zdaniem, jest to efekt przedłużenia rzęs żelem, który na nich zasycha. Dlatego, kiedy się skończył, rzęsy wyglądały dokładnie tak samo, jak przed kuracją.

Właściwie, efekty stosowania tej odżywki, ponoć widoczne są dopiero po miesiącu, ale już zauważyłam, że rzęsy są dużo mocniejsze i mniej wypadają. Warto wypróbować.

Żel używałam rano i wieczorem przez miesiąc, niestety nie spełnił moich oczekiwań. Nie zauważyłam żadnych zmian, ani w kolorze ani zagęszczeniu moich rzęs.

Żel Talika jest skuteczny, ale trzeba cały czas go używać, aby były widoczne zmiany. Rzęsy stają się bardziej gęste. Jest też wydajny, więc i rekompensuje cenę. Jeżeli kogoś stać, warto kupić i stosować.

Rzęsy zrobiły się gęste, a brwi (bo też smaruję brwi) ciemniejsze! Kupię następne opakowanie:))

Zakupiłam żel Talika Lipocils, ponieważ zależy mi na doskonałej kondycji moich rzęs. Przesyłkę otrzymałam bardzo szybko, co dodatkowo spodobało mi się. Kosmetyk doskonale opakowany, estetyczny, elegancki, po zastosowniu: komfortowy. Szczoteczka odżywki idealnie osadza preparat na rzęsach, co dodatkowo pogłębia skuteczność w działaniu. Żel jest delikatny, bezzapachowy, krystaliczny, spokojnie mogą używac go Panie o nawet bardzo wrażliwych oczach. Nie podrażnia, nie piecze, ani nie spływa z rzęs. Osadza się na każdej z rzęs, pozostawiając je ładnie podkreślone, a przede wszystkim odżywione. Używam go zaledwie kilka dni, ale już teraz wiem, że spełni moje oczekiwania, ponieważ jestem zadowolona z niego juz po pierwszym zastosowaniu. Polecam go wszystkim kobietom, którym zależy na zdrowych i pięknych rzęsach. Która z nas nie chce mieć uwodzicielskich rzęs:) POLECAM!!!

Miałam taki okres w życiu, że schudłam 13 kg i niestety odbiło się to na kondycji włosów i rzęs. Talika pomogła mi. Rzęsy nie są długie, ale rośnie dużo nowych i rosną szybciej. Mimo, że działanie odżywki uważam za dobre, za tą cenę zastanawiam się nad ponownym zakupem. Narazie powróce do olejku rycynowego i zdrowego odżywiania.

Ogólnie produkt jest godny polecenia, skutecznie pogrubia rzęsy i powoduje że bardzo ładnie się prezentują. Rzęsy wydają się grubsze, gęstsze i bardziej elastyczne niż przed zastosowaniem odżywki. Używałam jej kilka miesięcy, pomimo wysokiej ceny produkt jest dość wydajny w porównaniu z innymi, tańszymi odżywkami. Niestety moim zdaniem efekt utrzymuje się tylko w przypadku regularnego stosowania. Od momentu kiedy zaprzestałam używania tej odżywki, moje rzęsy wróciły do stanu w jakim były zanim zaczęłam jej stosować - czyli efekt jest raczej nietrwały i tylko wizualny, nie wpływa na samą kondycję rzęs...

Jaką odżywkę do rzęs poleciłabym osobom borykającym się z "rzęsowymi problemami"? Naprawdę bardzo, bardzo dobrym specyfikiem jest żel powodujący wzrost rzęs Talika Lipocils. Jest to produkt przeznaczony dla kobiet z krótkimi, rzadkimi i wypadającymi rzęsami. Przy okazji należy wspomnieć, że jest hypoalergiczny i może być stosowany przez osoby noszące szkła kontaktowe. Wśród aktywnych składników tego cuda są: pokrzywa (stymuluje wzrost), kasztanowiec zwyczajny (wzmacnia, stymuluje cyrkulację krwi, zmniejsza przekrwienie oczu), alantoina (nawilża), lecytyna sojowa, liposomy ("nośniki" składników aktywnych, umożliwiają penetrację skóry), hamamelis (działa przeciwzapalnie i leczniczo), ziele St. Johns (działa przeciwzapalnie), ekstrakt jabłkowy (zmiękcza, łagodzi, leczy i odświeża skórę). Jest tego trochę, prawda? Niesamowity koktajl. Producent obiecuje, że rzęsy już istniejące wydłużą się i wzmocnią. Dzięki kuracji korzenie są stymulowane do tworzenia nowych rzęs. Przezroczysty, w zasadzie bezzapachowy żel, ma dość wodnistą konsystencję. Zamknięty jest w ładnej, prostej buteleczce o pojemności 10 ml (dostępna jest również mniejsza - 4,2 ml). Szczoteczką należy "dojechać" do samej podstawy rzęs (nie bójcie się podrażnienia!). Zaraz po użyciu miałam uczucie przyjemnego odświeżenia. Żel stosowałam przez miesiąc 2 razy dziennie, na pozbawione makijażu rzęsy, później tylko na noc. Muszę przyznać, że efekty są naprawdę znakomite. Rzęsy są miękkie, zdecydowanie mocniejsze. Końcówki rzęs – zniszczone używaniem maskar – odzyskały swoją "gęstość" i kolor, co na pewno znacznie poprawiło ogólny ich wygląd. Jeśli chodzi o wydłużenie – nie wiem, czy to kwestia właśnie zintensyfikowania koloru, ale coś w tym jest. Włoski nie łamią się i są elastyczne, a oczy nie wykazują najmniejszych objawów podrażnienia. Kosmetyk (10 ml) wystarcza na niespełna 2 miesiące. To prawda, Talika Lipocils jest inwestycją angażującą spore pieniądze (podana cena dotyczy sklepu internetowego i 10 ml), jednak sprawdza się znakomicie i może okazać się potężnym orężem w walce ze zniszczonymi rzęsami.

Osłabiłam swoje rzęsy zabiegiem przedłużania, przez co miałam dużo krótsze i rzadsze - mój błąd. Talika pomogła mi odzyskać ładne rzęsy i śmiem twierdzić, że są teraz dłuższe i bardziej gęste. Pierwsze efekty dostrzegłam po około 2 miesiącach stosowania ale warto było czekać. Faktycznie są dłuższe. Stosuję tę odżywkę od 5 miesięcy dwa razy dziennie i nie zapowiada się, by opakowanie się kończyło. Nie przypuszczam też bym osiągnęła jeszcze lepszy efekt estetyczny ale przynajmniej utrzymam osiągnięty do tej pory. Polecam - warto.

Kupiłam żel Taliki głównie pod wpływem wielu pozytywnych informacji, na jakie trafiłam w prasie oraz w internecie. Nie wierzę, żeby jakiekolwiek kosmetyki czyniły cuda, ale jak to w życiu bywa - jedne są lepsze, inne... Nastawiona byłam bardzo optymistycznie. Moje rzęsy nie były zniszczone, ale jak każda kobieta, chciałam zrobić coś, żeby były jeszcze piękniejsze, dłuższe i bardziej gęste. No i niecierpliwie czekałam na te wspomniane powyżej "rewelacje". Niestety nie doczekałam się... Dałam temu produktowi 3***, ponieważ faktycznie był przyjemny w użyciu, rzęsy były błyszczące, ale ponad to nic im nie dawał więcej, a już na pewno żadnych właściwości odżywczych. Zużyłam całe opakowanie i uważam, że to były źle wydane pieniądze. Produkt, który daje mi tyle samo można kupić za niecałe 10 zł w drogerii. Dziewczyny, nie namawiam was jednak do rezygnowania z zakupu - w końcu pozostaje cała masa osób, które są z żelu zadowolone! Może po prostu moje rzęsy są na niego odporne.

Wpadłam na ten produkt zupełnie przez przypadek, a że moje rzęsy wyglądają tak, jak wyglądają, a raczej w ogóle ich nie widać, są strasznie cienkie i jasne, zdecydowałam się zamówić ten produkt. (Szczerze zachęciły mnie do tego wszystkie te pozytywne recenzje). Już po tygodniu systematycznego stosowania (rano i wieczorem) zauważyłam różnicę, moje rzęsy odrobinę pociemniały i stały się bardziej gęste, zauważyłam też dużo małych, nowych rzęsek. Nie wypadają już i stały się twardsze, spróbowałam także używać tej odżywki na brwi i też zadziałała. Osobiście bardzo polecam ten produkt, nie osiągnęłam jeszcze zamierzonego efektu, ale stosuję go od niedawna, dlatego myślę, że w końcu moje rzęsy będą wyglądały choć w połowie tak, jak mi się marzą.

Kupiłam ten żel Taliki z małym niedowierzaniem, ale cóż zaryzykowałam i nie żałuję! Moje rzęsy były w fatalnym stanie, mocno osłabione, wypadały i łamały się. Ten żel to była moja ostatnia deska ratunku. Żel jest bezzapachowy, lekki, nie skleja rzęs. Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu moje rzęsy po około tygodniu wyraźnie się poprawiły - tzn. stały się naprawdę dłuższe i trochę się zagęściły. Nie sądziłam, że aż tak i do tego tak szybko. Na pewno kupię go jeszcze :) Dodam, że stosowałam go rano i wieczorem, dokładnie przeczesując rzęsy od nasady aż po końce i najwięcej nakładałam na korzenie rzęs. Co mogę powiedzieć, chyba tylko, żeby się nie wahać przy zakupie tego wspaniałego produktu, jeśli rzęsy są w złym stanie, to jak najbardziej jest on wskazany :)

Moje rzęsy są z natury krótkie, rzadkie i sztywne. Na zakup tej odżywki zdecydowałam się kiedy zaniepokoiła mnie ilość rzęs jaką znajdowałam na płatkach kosmetycznych co wieczór po zmyciu makijażu oczu. Gdyby nie dość wysoka cena na pewno kupiłabym odżywkę dużo wcześniej, gdyż niezmiernie ciekawił mnie "efekt wydłużenia rzęs". Od momentu zakupu, a było to 4 lub 5 opakowań temu, nie rozstaję się z tym produktem. Rzęsy przestały wypadać praktycznie natychmiast, są wyczuwalnie i zauważalnie dłuższe i grubsze. Oczywiście nie mogę powiedzieć, że rzęsy z krótkich i nieciekawych zmieniły się w piękne firanki. Zresztą takiego efektu nawet nie oczekiwałam. Poprawa ich wyglądu jest jednak na tyle wyraźna, że nie wyobrażam sobie już siebie ze "starymi" rzęsami. Odżywkę stosuję codziennie wieczorem, a w dni kiedy nie muszę malować się z samego rana nakładam ją również rano. Jest to spowodowane tym, iż odżywka zdecydowanie utrudnia namalowanie kreski eyelinerem, kreska rozmazuje się, trzeba poprawiać ją kilkakrotnie. Jest to wyczuwalne także po jedynie wieczornej aplikacji odżywki, ale w mniejszym stopniu. Także mascara nałożona na rzęsy po użyciu Taliki nie wygląda moim zdaniem najlepiej. Moje rzęsy są jeszcze bardziej sztywne i sklejają się. Podsumowując - odżywka Lipocils to jedno z moich największych odkryć kosmetycznych, produkt niezbędny.

Bardzo dobry preparat. Skuteczny, choć bardziej to widzę na brwiach, bo też tak używam. Na rzęsy działa mniej spektakularnie - może potrzeba dłuższego czasu. Polecam innym, możliwe, że sama też powtórzę zakup. Mógłby być trochę tańszy.

Po przeczytaniu wielu świetnych recenzji, sama postanowiłam wypróbować żel. Nie oczekiwałam jednak cudów, liczyłam na zahamowanie wypadania rzęs, poprawę ich kondycji i tym samym gęstości. Taki efekt został osiągnięty. Rzęsy pięknie rosną, jest ich więcej, ale długość pozostała raczej bez zmian. Nie mniej jednak rzęsy wyglądają efektowniej niż przed stosowaniem preparatu, dlatego będę go nadal używać.

Spodziewałam się spektakularnych efektów, a tu żadna rewelacja. Moje rzęsy ani nie są grubsze, ani dłuższe, a stosowałam preparat 2 razy dziennie nie przerywając kuracji.

Nie wahajcie się bo to jedyny kosmetyk jak na razie, który widać, że działa! Ja zawsze miałam piękne rzęsy, baaardzo długie, tylko niestety jasne. Jednak od około roku rzęsy zaczęły mi wypadać jedna za drugą, dziwnie się układały i nagle się zorientowałam, że prawie ich już nie mam a to był zawsze mój największy atut. Wypróbowałam mnóstwo różnych odżywek, których plusem była cena, ale niestety nie dawały żadnego efektu. Smarowałam rzęsy nawet olejkiem rycynowym bo wyczytałam gdzieś w necie, że bardzo dobrze robi. Ale nie było żadnych rezultatów, mimo iż wieczór w wieczór skrupulatnie nakładałam go na rzęsy. Na dodatek nabawiłam się uczulenia, oczy swędziały i przy mimowolnym pocieraniu traciłam następne rzęski. Na stronę Esentii weszłam przez przypadek. Od razu rzuciły mi się w oczy bardzo dobre recenzje żelu na porost rzęs Taliki. Mimo ceny, która jest rzeczywiście duża, zachęcona opiniami postanowiłam spróbować. I nie żałuję! Rzęsy smaruję żelem na wieczór a czasem też rano jeśli nie zamierzam malować oczu. Już po kilku dniach widziałam różnicę. Ani jedna rzęsa mi nie wypadła, zrobiły się delikatnie ciemniejsze a po jakimś czasie gdy się przyjrzałam w lusterku, zobaczyłam mnóstwo malutkich jasnych włosków. Teraz mam takie rzęsy że hoho, dłuższe i gęstsze niż kiedykolwiek. Nawet nie muszę ich malować, a jak umaluję to efekt jest spektakularny, wszyscy pytają czy sobie doklejam i nie wierzą że to naturalne. Ta odżywka to jak sterydy do rzęs. Co prawda nawet duża nie starcza na zbyt długo, jestem już w trakcie drugiej, którą zamówił mi chłopak, bo też był pod wrażeniem jak to działa. Naprawdę gorąco polecam, bo to na pewno nie efekt placebo. Rzęsy rosną jak oszalałe, w którymś momencie musiałam nawet na trochę odstawić to cudo, bo zaczynały mi się wykręcać i w oczy włazić. Teraz smaruję tylko na wieczór, to już wystarcza i jestem bardzo zadowolona z efektu. Moje rzęsy są piękne a ja nawet żadnej koleżance nie zdradziłam sekretu jak to robię :)

Stosuję produkt od dwóch tygodni i wydaje mi się, że zauważyłam pierwsze rezultaty. Rzęsy są jakby bardziej gęste i nieco dłuższe, zwłaszcza te dolne. Mam nadzieję, że po kolejnych dwóch tygodniach efekt się pogłębi. Ogólnie polecam odżywkę tym, co chcą wzmocnić swoje rzęsy, ale raczej nie ma co liczyć na spektakularny efekt. Minus - wysoka cena.

Wieloletnie stosowanie tuszów do rzęs spowodowało, że moje rzęsy stały się krótkie, wypłowiałe, wypadały przy codziennym demakijażu. Wypróbowałam więc dziesiątki różnych odżywek, z różnym skutkiem. Przeważnie efekt był taki, że rzęsy przestawały wypadać, nie poprawiała się jednak ich ogólna kondycja. Zdecydowałam się więc na wypróbowanie tego produktu zachęcona opiniami innych klientek. Odżywkę stosuję regularnie od dwóch miesięcy, po każdym demakijażu. Jest delikatna, nie podrażnia oczu i nie spływa. Szczoteczka jest dość twarda, co może powodować pewien dyskomfort. Najważniejsze jest jednak działanie. Moje rzęsy stały się zdecydowanie mocniejsze, dłuższe i odzyskały swój dawny ciemny kolor. Nie zauważyłam jednak wzrostu nowych rzęs, jak obiecywał producent, a za taką cenę na to liczyłam. Efekt sztucznych rzęs, czy tzw. "firanek" chyba mi więc nie grozi, a szkoda :)

Długo czekałam, aby dodać swoją recenzję, ponieważ chciałam aby była wiarygodna. Stosuję tę odżywkę od ponad 3 tygodni bardzo regularnie - codziennie rano i wieczorem. Jakie są moje spostrzeżenia? Rzęsy na pewno trochę się wzmocniły - widać to przede wszystkim przy demakijażu (na płatku nie zostaje właściwe żadna rzęsa, jak to się często zdarzało wcześniej). I teraz sprawa najważniejsza - wzrost rzęs jaki obiecuje producent - niestety nie widzę tutaj spektakularnych efektów. Rzęsy być może troszeczkę się wydłużyły, ale sama nie wiem czy to czasem nie kwestia autosugestii. Podsumowując - można wypróbować, jednak jeśli o mnie chodzi, to tak małe opakowanie za tak dużą cenę nie spełnia obietnic producenta.

Od zawsze miałam mało rzęs. Są one krótkie, a na dole nie ma ich prawie w ogóle. Próbowałam już wszystkiego, poczynając od ziołowych specyfików, a kończąc na różnorakich odżywkach. Dopiero żel na wzrost rzęs TALIKA LIPOCILS sprawił, że rzęsy naprawdę urosły! I w dodatku nie jest to moja opinia:) Znajomi, którzy znali mój problem zaczęli mówić " ale Ci rzęsy urosły, co zrobiłaś? " Na górze są zdecydowanie dłuższe, a na dole wypełniły mi się luki, gdzie rzęs po prostu nie było. Jestem bardzo zadowolona, bo uwielbiam malować rzęsy i cieszę się, że teraz jest ich więcej. Odżywki używam już ok miesiąca i na pewno zamówię następną w nadziei, że rzęsy jeszcze urosną :) Pozdrawiam i zachęcam do zakupy wszystkie Panie, które tak jak ja, mają mało rzęs:) Bo to naprawde działa i efekt jest zadowalający!!

Odkąd pamiętam, chciałam mieć rzęsy sięgające chmur - niestety matka natura poskąpiła :( Ratowałam się różnego rodzaju tuszami: wydłużające, pogrubiające, dwa w jednym. Zachęcona pozytywami Taliki skusiłam się, choć cena trochę mnie oszałamiała. Dziś otrzymałam przesyłkę i, hmmm, pierwsza myśl po "rzucie" okiem - strasznie mało widać, bo tubka nie przeźroczysta, na szczoteczce mało widoczny ten żel. Nakładam i czuję delikatne szczypanie, a w zasadzie chłodzenie na oczach, które za moment ustępuje, po wyschnięciu rzęsy nie są sklejone, co daje efekt komfortu. Nie mogę się doczekać tych 28 lub mniej dni, by coś zauważyć. Zrobiłam fotki moim marnym rzęsom, by obserwować ich "przyrost".

Wzmocnił rzęsy. Po zabiegu plastyki powiek przetrzebione i przycięte rzęsy odrosły dzięki talice bardzo szybko i ze zdwojoną mocą. Szczoteczka faktycznie jest dość twarda w użyciu i niewygodna, na szczęście skuteczność odżywki równoważy te niedogodności.

Pierwszy raz sięgnęłam po tę odżywkę kiedy byłam bardzo przygnębiona stanem moich rzęs. Były bardzo słabe, cienkie i zaczęły wypadać. Wtedy zaczęłam szukać jakiegoś rozwiązanie na poprawienie ich kondycji. Na moje szczęście natrafiłam na tę rewelacyjną odżywkę, gdzie po przeczytaniu wszystkich recenzji zdecydowałam się na jej zakup. Żel stosuję regularnie od paru miesięcy. Pierwsze efekty były widoczne po trzech tygodniach, rzęsy stały się mocniejsze i co najważniejsze - nie wypadały. W 100 % produkt spełnił moje oczekiwania, choć cena może nie mała, ale naprawdę warto! I wystarcza na długo.

Jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Na tyle, że odżywką zdążyłam już obdarować swoją siostrę, a dla siebie kupiłam drugie opakowanie. Rzęsy mam takie sobie, nie za długie, mogłyby też być gęstsze. Odżywka wyraźnie poprawiła ich wygląd. Trudno w to uwierzyć, ale rzeczywiście są dłuższe. Poza tym, jestem strasznym "uczuleniowcem", a preparat mnie nie uczulił. Zachęcona kupiłam też tej firmy preparat do brwi. Czekam na przesyłkę. Każdemu polecam - naprawdę warto wypróbować ten produkt, chyba że masz smoliste rzęsy do nieba.

Może i odżywka jest dobra, ale na mój problem z wypadającymi i słabymi od lat rzęsami nie zaradziła. Może po prostu nie używałam jej tak sumiennie jak powinnam, a może nie jest taki produkt w stanie poradzić sobie ze skutkami trichotillomanii. Jednak mogę powiedzieć, że na pewno aplikacja należy do łatwych i czuje się, że konsystencja nie obciąża rzęs, a daje uczucie przyjemnego chłodu. Może zdecyduję się na jeszcze jedno opakowanie i będę stosować bardziej regularnie, bo skoro tyle osób jest z produktu zadowolonych to znaczy, że coś w tym jest.

Odżywkę zamówiłam zachęcona pozytywnymi recenzjami innych klientek. Nigdy nie miałam problemów z wypadającymi rzęsami, moje włoski są całkiem długie, ale niestety były nieco pozbawione ciemnego pigmentu, co tworzyło je mało zauważalnymi. Zaczęłam stosować specyfik dwa razy dziennie: wieczorem i rano (nie usztywnia rzęs, więc bez problemu można zrobić dokładny makijaż oczu, nawet z użyciem zalotki). Jest to żółtawy żel bez zapachu, nie podrażnia oczu. Jedyny minus, to trochę niepraktyczna szczoteczka. Już po kilku dniach zauważyłam wyraźne przyciemnienie rzęs, tylko ich końce stały się jakby cieńsze, ale dłuższe, co było zauważalne po nałożeniu tuszu. W ciągu kilku następnych dni zaczęły powolutku wydłużać się dużo krótsze włoski. Dolne rzęsy wyglądały jak wytuszowane. Mój chłopak, który raczej nie zauważa zmian w moim wyglądzie zapytał czy kupiłam nowy tusz. Zaskoczył mnie tym, ale jego uwaga potwierdziła, że efekt jest widoczny już po tygodniu. Później było już tylko lepiej, rzęsy rosły jak zwariowane. Po trzech tygodniach były naprawdę długie, wtedy przyciemniłam je dodatkowo henną. Od tej pory tuszuję rzęsy tylko na wieczór, ponieważ efekt ich wymalowania jest zbyt spektakularny na dzień. Nadal używam odżywki i henny regularnie. Nic więcej im nie potrzeba.

Zamówiłam go dla koleżanki. Stosuje go dosyć długo. Jednak powiedziała, że niestety nie zauważyła efektu wydłużenia rzęs, ale za to przybyło ich, stały się gęściejsze, mocniejsze, prawie nie wypadają! Ale postanowiłyśmy, że następnym razem kupimy sobie olejek rycynowy, za parę złotych w aptece. Podobno to bardzo dobra rzecz, a efekty mogą być lepsze (i tańsze).

Chyba nie będę zbyt oryginalna, jeżeli za poprzedniczkami powtórzę, że żel jest bardzo przyjemny w zapachu, delikatny (nie podrażnia oczu nawet przy inwazyjnym użyciu trzy razy dziennie ;)), pięknie nabłyszcza i rozczesuje rzęsy, ale... nie wydłuża ich ani o milimetr :( Używam sumiennie (2-3 razy dziennie) od trzech tygodni i nic. Trochę szkoda, bo byłam zdecydowanie na TAK po przeczytaniu wszystkich bardzo pozytywnych opinii. Może to nie mój produkt, będę szukać dalej

Mam może nie najkrótsze rzęsy, ale z jasnymi końcówkami, które niepomalowane zupełnie nikną. Od wielu lat (oj, wielu! :)) używam tuszu (różne marki), ale ostatnio zauważyłam, że rzęsy są w gorszej kondycji. Postanowiłam poszukać jakiejś odżywki. Jak większość osób kupiłam ten produkt ze względu na liczbę pozytywnych opinii. Nie zdecydowałabym się na niego bez tych komentarzy, ponieważ uważam, że tak wysoka cena za takie maleństwo, to - jeśli nie snobizm - to przynajmniej rozrzutność :) Żel stosowałam bardzo sumiennie: dwa razy dziennie, przy tym bez malowania rzęs tuszem. Po prawie miesiącu takiej kuracji mogę powiedzieć: NIE DZIAŁA :( Na mnie nie działa. Nie widzę żadnej różnicy! Właśnie zamówiłam inną odżywkę do rzęs w Esentii (prawie za 1/7 ceny żelu). Nie omieszkam za jakiś czas napisać jej recenzji.

Polecam wszystkim paniom, by mogły się w krótkim czasie cieszyć długimi i pełnymi rzęsami, co zawsze seksownie podkreśla oko. Kolor i konsystencja żelu jest praktycznie nie wykrywalna, a szczoteczka elegancko rozczesuje rzęsy. Używam produktu zaledwie parę dni i już widzę różnicę - rzęsy są odżywione, błyszczące i grubsze. Nie spodziewałam się, że ten produkt tak szybko zadziała. Ponadto jestem uczuleniowcem, szczególną wrażliwość mam w okolicach oczu, a ta maskara nie podrażnia - stąd mój zdrowy ogląd sytuacji ;)

Na zakup produktu zdecydowałam się, ponieważ moje rzęsy są słabe i wypadają i pomyślałam, że to moja jedyna deska ratunku! Myślałam, że bardziej przyniesie efekty. Wydaje mi się, że rzęsy jeszcze bardziej wypadły, hehe, ale to chyba z innej winy - brak witamin itp. Troszkę mi oczy łzawiły po nim, może za dużo nałożyłam. Chciałam jak najszybciej mieć ładne rzęsy;) jak producent obiecuje. Na zakup zdecyduje się jeszcze raz, może tym razem mi pomoże, muszę uratować moje zniszczone rzęsy, choć cena jest dość wysoka poświecę się. Wiadomo, że jedna sztuka nie starczy, trzeba będzie powtarzać kuracje. Pozdrawiam i zachęcam, mimo wysokiej ceny i nie zawsze korzystnych rezultatów;D

Preparat rewelacyjny, najnowsza generacja, inny od tego, który stosowałam wcześniej (rycyna), ale bardziej skuteczny i doskonały w użyciu. Gorąco polecam tym, którzy mają problem z rzęsami, bo warto go stosować!

Cena trochę wysoka, ale naprawdę warto kupić żel do rzęs. Po tygodniu nabrały ładnego, ciemnego koloru i zauważyłam, że jest ich więcej. Naprawdę to działa!!! Moje rzęsy odzyskują swoją gęstość i długość. Polecam! Na pewno kupię następne opakowanie!

Chyba nic nowego już nie napiszę o tej odżywce. Jak dla mnie, to po prostu rewelacja! Nie podrażnia moich wrażliwych oczu, rzęsy nie są po niej sztywne (czego nie lubię) i faktycznie DZIAŁA! Po pobycie w szpitalu rzęsy mi bardzo wypadały, a ta odżywka to zahamowała, rzęsy odrosły długie i gęste, nawet w miejscach, gdzie ich prawie nie było. Fakt, że ten efekt utrzymuje się tak długo, jak odżywkę się stosuje ale moim zdaniem warto. Miałam opakowanie 4ml i starczyło mi na dwa miesiące stosowania rano i wieczorem. POLECAM!

Wspaniały preparat powodujący wzrost rzęs, który sprawdza się już po kilku aplikacjach. Nie obciąża rzęs i z powodzeniem można preparat stosować pod tusz. Talika Lipocils jest w każdym calu warta swojej ceny. Poleciłam ją mojej Mamie, która ma bardzo słabe rzęsy i rezultaty są oszałamiające! Stosowana razem z tuszem do rzęs przepięknie je pogrubia.

Po prostu fantastyczny... już po zaledwie kilku dniach widać poprawę jeśli chodzi o wypadanie rzęs. W moim przypadku, po czwartym dniu regularnego stosowania (dwa razy dziennie, przed nałożeniem maskary i po zmyciu) na waciku nie było ani jednej rzęsy. Natomiast jeśli chodzi o przedłużenie, czy przyciemnienie, to żadnego efektu ale nie o to mi akurat chodziło. Najważniejsze, że przestały wypadać nałogowo. Ważne jest również to, że mimo styczności żelu ze śluzówką, nie podrażnia oka, zero zaczerwienienia i pieczenia. Po żadnym innym żelu, czy odżywce nie widziałam tak fantastycznych rezultatów. Z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim kobietom, mającym problem ze słabymi, wypadającymi rzęsami. Najlepszy na rynku. W 100% bezpieczny nawet dla kobiet wrażliwych.

Na zakup zdecydowałam się po zapoznaniu z opiniami innych koleżanek. Z reguły mam bardzo rzadkie, słabe i krótkie rzęsy. Po tygodniu stosowania, dwa razy dziennie, żelu Taliki widać efekty. Rzęsy stały się mocniejsze, dłuższe. Stosuję go pod tusz do rzęs i wiem, że na pewno zagości u mnie na stałe. Gorąco polecam - jest naprawdę rewelacyjny!

Dziewczyny, nie wierzyłam ale naprawdę działa! Jestem osobą, która na dolnych powiekach w zasadzie nie miała w ogóle rzęs - na jednej dosłownie trzy, a na drugiej pięć. Dlatego nigdy ich nie malowałam, bo wyglądało to kuriozalnie. Tymczasem po 2 tygodniach stosowania dwa razy dziennie Lipocils, rzęsy są i to w całkiem zadowalającej ilości. Po prostu nadają się do malowania i wreszcie wyglądam "normalnie". Natomiast górne, na które dotychczas raczej nie narzekałam ale i nie powalały mnie, rosną jak oszalałe, są super gęste i w ogóle wyglądam, jak to usłyszałam, zjawiskowo. Polecam:-)))

Rzęsy mam z natury długie, dosyć gęste ale zawsze mogą być dłuższe, prawda? ;) Skuszona pozytywnymi opiniami zamówiłam lipocils. Stosowałam sumiennie przez 28 dni - efekt przerósł moje oczekiwania. Rzęsy jak firany! :) Piękne, długie, gęste. Doszło do tego, że zaczęły mi się plątać. Pomalowane tuszem wyglądają zjawiskowo. Znajomi pytali, czy mam doczepiane sztuczne. Po 28 dniach stosowania zrobiłam sobie przerwę, rzęsy nadal mam bajeczne. Teraz stosuję raz na jakiś czas, przez dwie, trzy noce pod rząd.

Od wielu lat maluję rzęsy. Niestety często zdarza mi się nie zmyć majkijażu oczu na noc, w efekcie moje rzęsy były słabe, łamliwe, oraz krótkie, bo połamane. Żeby oczy nie wyglądały brzydko, używałam sztucznych rzęs w kępkach, które jeszcze bardziej osłabiały ostatki własnych. Poważnie zastanawiałam się nad przedłużeniem rzęs u kosmetyczki, co wiąże się z kosztem rzędu ok 600 zł, a efekt utrzymuje się około 2 miesiące. Wtedy znalazłam, ten sklepik, a w nim odżywkę do rzęs nieznanej mi wcześnie firmy. Cena trochę mnie początkowo zniechęciła, bo wyszłam z założenia, że "to i tak nic nie da", ale spróbowałam i już wiem, że było warto! Rzęsy odrosły, są długie, geste i silniejsze, nie pamiętam kiedy ostatnio były takie! Na pierwsze efekty nie trzeba było długo czekać, już po tygodniu widziałam zdecydowaną poprawę. Z całą pewnością będę z tego kosmetyku korzystać, jeśli nie non stop, to doraźnie, dla wzmocnienia moich pięknych "firanek".

W pierwszej chwili 125 złotych za 10 ml preparatu wydaje się ceną zbyt wygórowaną. Pod wpływem pozytywnych recenzji zaryzykowałam jednak i nie żałuję. W dzieciństwie miałam rzęsy - wachlarze. Odziedziczył je po mnie mój syn, więc wiem co straciłam, bo z biegiem lat wyraźnie zmizerniały, stały się krótkie i proste, nieco wypłowiały. Odżywkę Taliki zakupiłam w pierwszych dniach lutego i stosuję do dziś, zwykle raz dziennie, rano (nie używam tuszu). Od dłuższego czasu obserwuję znaczącą poprawę kondycji moich rzęs. Już nie wypadają. Zanikła mała przerwa w linii rzęs na jednej z powiek. Rzęsy są wyraźnie ciemniejsze i napewno dłuższe (trudno mi ocenić o ile, gdyż nie wykonałam żadnych pomiarów). Talika nie podkręca moich rzęs ale też nie drażni oczu, nie ścieka, nie skleja i jest bardzo wydajna. Pewnie na stałe zagości w mojej kosmetyczce. POLECAM!

Podchodziłam do produktu Lipocils firmy Talika dosyć sceptycznie. Nie wierzyłam do końca, że istnieje coś takiego jak żel powodujący wzrost rzęs, tym bardziej, że z natury mam dość długie i gęste. Tymczasem okazało się, że jest to możliwe, a efekt nie jest tylko „wizualny” – rzęsy rzeczywiście stają się mocniejsze, lepiej odżywione, dłuższe. Używam żelu również na brwi (produkt na brwi ma ten sam skład tylko inny aplikator) i również wyglądają lepiej. Zauważyła to kosmetyczka, do której regularnie chodzę na hennę – pytała czy stosuję jakieś witaminy. Polecam, chociaż zwracam uwagę, że żel trzeba stosować regularnie i systematycznie.

Po kilku tygodniach używania żelu rzęsy zdecydowanie mniej wypadały. Efekt wzrostu rzęs zauważalny, ale nie szczególnie spektakularny. Nie zauważyłam zagęszczenia, przyciemnienia rzęs. Daję w recenzji pięć gwiazdek, co uzasadniam tym, iż w swojej kategorii żadna inna ze znanych mi odżywek do rzęs nie daje porównywalnych rezultatów jak Talika. Odżywkę polecam osobom z bardzo słabymi, wypadającymi lub delikatnymi rzęsami. Brunetki, których włosy i rzęsy są z reguły mocniejsze i grubsze niż u osób z włosami blond, mogą sobie ten kosmetyk darować - sądzę, że w tym przypadku wzmocnienie rzęs można uzyskać poprzez odpowiednie odżywianie/suplementację, co niekoniecznie sprawdza się u osób z włosami i rzęsami blond. Tabletki na bazie skrzypu i inne tego rodzaju suplementy na wzmocnienie włosów, rzęs nie dały u mnie efektu tego rodzaju jak po zastosowaniu Taliki, czyli - wydłużenia rzęs o kilka milimetrów.

Jest już tyle opinii na temat tego specyfiku, że sama nie wiem, czy moja recenzja cokolwiek wniesie nowego. Ale cóż- nie za bardzo wiem, co napisać... Gdy zastosowałam ten żel po raz pierwszy, byłam wniebowzięta - moje słabe rzęsy zaczęły rosnąć na potęgę! Z dnia na dzień było ich coraz więcej. Niestety, po pewnym czasie znowu wróciły do swojego marniutkiego stanu, dlatego kupiłam kolejną sztukę taliki. Aplikowałam z dużą dozą cierpliwości i nadziei, a tu nic! Nie wiem, czy trafiła mi się jakaś wadliwa buteleczka, czy po prostu moje rzęsy przestały reagować na ten żel. Nic nie urosło, niczego nie przybyło! Ale jedno wiem na pewno - następnym razem zastanowię się trzy razy, zanim wydam kilkadziesiąt złotych na jakieś czary mary. Jednak ostatecznie oceniam produkt jako dobry, bo pierwsza tubka zdziałała naprawdę cuda.

Mam długie i gęste rzęsy, ale ostatnio zauważyłam, że mi wypadają. Odżywka rewelacyjnie poradziła sobie z ich wzmocnieniem. Już po pierwszym zastosowaniu zauważyłam poprawę stanu rzęs. Jedyny minus - rozjaśniła mi rzęsy. Z czarnych stały się ciemno - brązowe.

Moim zdaniem, ten żel nie jest aż taki dobry, jakby mogło się wydawać po chwalebnych opiniach producenta. Nie zauważyłam, żeby rzęsy się wzmocniły bardzo, choć widać małą różnicę. Na pewno nie wyrosły nowe :), jak to się dzieje wg innych pań. Oczywiście można spróbować. Opakowanie nie spełnia oczekiwań, ponieważ po wyciągnięciu szczoteczki z tubki wydaje się jakby na szczoteczce nie było prawie w ogóle żelu.

Odżywka jest bardzo dobra i wydajna. Łatwo się rozprowadza i starcza na długo. Co prawda mam długie rzęsy, ale użyłam jej dla poprawienia i ich kondycji i zwiększenia jeszcze długości. Wszystko się udało. Stały się zauważalnie bardziej sprężyste i witalne :))

Odżywka podrażnia moje oczy. Już w 5 min po zastosowaniu oczy zaczęły mi łzawić. Następnego dnia było to samo. Producent zaleca nakładanie odżywki od nasady rzęs, żeby było widać efekty, w moim przypadku to niemożliwe. Plusem jest to, że odżywka jest nietłusta i nie skleja rzęs, można stosować pod maskarę na same rzęsy (bez dotykania powiek), ale nie wiem czy będzie to miało jakiś pozytywny skutek. Sam efekt po nałożeniu odżywki jest ładny - są ciemniejsze i ładnie oddzielone, ale za ponad 70 zł za 4 ml mnie rozczarował, podobne rezultaty dają zwykłe odżywki za 12.

Za taką cenę spodziewałam się lepszego działania. Przy regularnym stosowaniu zaledwie wzmocnił moje rzęsy, o ich wzroście nie ma co mówić. Ale wypadać przestały, więc...

Zanim zdecydowałam się napisać recenzję do tego produktu musiałam go wytestować. Po 3 tygodniach stosowania, mogę powiedzieć, że producent nie kłamał. Rzeczywiście rzęsy stały się mocniejsze, nie wypadają, mogę nawet powiedzieć, że są trochę dłuższe. Żel nie podrażnia oczu, jest bez zapachu. Oczywiście, jeżeli ktoś myśli, że nagle będzie miał rzęsy jak arabskie aktorki, to jest w błędzie, ale tylko dlatego, że jest to po prostu niemożliwe. Ja jestem z niego bardzo zadowolona. Oczywiście będę go dalej używać codziennie, dopóki będzie mnie na niego stać ;). Jego minusem jest niestety cena, ale cóż, za luksus trzeba zapłacić, a długie i piękne rzęsy są tego warte.

Ta odżywka do rzęs jest rewelacyjna. Moje rzęsy znowu mają ciemny kolor, nie wypadają, są podkręcone. Trochę są dłuższe. Polecam :)

Po kilku tygodniach moje rzęsy nabrały objętości i sporo się wydłużyły.
Przestałam używać tuszu do rzęs, bo po użyciu odżywki moje rzęsy stają się wyrazistsze.
Trochę droga, ale warta tej ceny!

Cena produktu nie jest niska, sprezentowałam go sobie w ramach nagrody :) - ze zdziwieniem stwierdziłam, że naprawdę działa. Moim problemem była drobna, ale widoczna "przerwa" w rzęsach, która pojawiła się nie wiadomo skąd - rzęsy niby były w tym miejscu, ale krótsze i nie rosły, co nie pozwalało mi dokonać równomiernego makijażu tuszem do rzęs. Już w tydzień po systematycznej aplikacji zauważyłam, że coś drgnęło w tej okolicy :) Rzęsy w tym miejscu zrównały się z pozostałymi i choć trudno mi stwierdzić, że ogólnie wszystkie rzęsy bardzo urosły, mam wrażenie, że co najmniej trochę. Po umalowaniu tuszem są bardziej widoczne, a już zdecydowanie lepiej się "układają", są elastyczne. Preparat nie wywołał u mnie podrażnień, choć oczy mam wrażliwe, jest bezzapachowy i łatwy w aplikacji.

Na zakup tego żelu zdecydowałam się - po pierwsze ze względu na chęć poprawy kondycji moich delikatnych, raczej słabych i niezbyt długich rzęs, a po drugie - zmotywowała mnie liczba pozytywnych komentarzy klientek Esentii. Jako osoba niecierpliwa oczekiwałam natychmiastowych rezultatów więc - gdy początkowo użyłam żelu i nie zauważyłam żadnych spektakularnych efektów - chwilowo zwątpiłam w jakość produktu... Jednak niesłusznie, bo po ok. tygodniu dostrzegłam znaczną różnicę. Moje rzęsy z dnia na dzień stają się zdecydowanie mocniejsze, elastyczniejsze i faktycznie nieco dłuższe. Żel nie powoduje ich usztywnienia (co się często zdarzało w przypadku używania innych odżywek), wzmacnia je i właściwie odżywia. Kupiłam większe opakowanie, gdyż moim zdaniem jest bardziej opłacalne... ;). Nie żałuję z całą pewnością, ponieważ produkt spełnił moje oczekiwania. Żel Talika stosuję dwa razy dziennie: na noc i na dzień (pod tusz) i myślę, że dla osiągnięcia jak najlepszych rezultatów jest to właściwe stosowanie. Zdecydowanie polecam :)

Skusiłam się na ten produkt po zapoznaniu się z opiniami koleżanek, i pomimo ceny zaryzykowałam i się nie zawiodłam. Z natury moje rzęsy są krótkie, więc przede wszystkim zależało mi na ich wzroście. Już po 3 dniach stosowania włoski stały się mocniejsze, czarniejsze i przedłużone jasnymi włókienkami. Przetestowałam wiele odżywek do rzęs i uważam, że jest to jedyny preparat, który faktycznie działa. Zaletą jest też konsystencja, poza tym żel nie szczypie w oczy, tylko czubek szczoteczki jest za twardy, ale do przejścia. Zauważyłam też, że jest to odżywka do ciągłego stosowania, ponieważ później efekt zanika. Już wiem, że jest to produkt, który zawsze będę miała na toaletce.

Jedyny preparat do rzęs, który faktycznie działa i daje komfort stosowania. Inne odżywcze preparaty (jak olejek rycynowy czy odżywka karotenowa) też dają efekty, jednak spływają do oczu, co skutkuje podrażnieniem i opuchlizną. A ta odżywka jest inna - leciutka konsystencja, świetna szczoteczka i niewyczuwalny zapach sprawiają, że chce mi się jej używać. No i najważniejsze - efekty! Rzęsy już po tygodniu przestały wypadać, w miarę upływu czasu zauważyłam ich przyciemnienie, nawilżenie, no i najbardziej oczekiwany - wzrost. Jednak nie łudźmy się, jak tylko odstawi się ten preparat, rzęsy powracają do stanu sprzed kuracji. Mimo tego (i mimo ceny ;)) polecam. Najlepszy specyfik w swojej kategorii.

To już kolejne opakowanie Lipocils, po które sięgnęłam. Produkt znam od dawna, ale po raz pierwszy jest to mniejsze opakowanie i tu... miła niespodzianka. Pomijam oczywiście aspekt finansowy, wiadomo, że kupno mniejszego opakowania jest nieopłacalne, ale wygoda użytkowania i estetyka opakowania są warte każdych pieniędzy. Co do efektów... Dokładnie te same (czyli wydłużenie i przyciemnienie rzęs) można osiągnąć dzięki używaniu ciepłego olejku rycynowego, ale Lipocils jest praktyczniejszy - doskonale nadaje się pod makijaż i nie spływa do oczu jak olejek. Jeśli natura poskąpiła Wam długich i bujnych rzęs i nie oczekujecie cudu, tylko realnie dobrych efektów, Lipocils w połączeniu z dobrym tuszem do rzęs spełni Wasze oczekiwania.

Zakupiłam żel zachęcona pozytywnymi recenzjami klientek Esentii. Dziś, po zużyciu produktu, stwierdzam, iż nie zachwycił mnie. Moje rzęsy nie wydłużyły się, nie mają pogłębionego koloru. Faktem jest, iż rzęsy przestały wypadać (co zdarzało się przy demakijażu oczu) i jest to jedyny - moim zdaniem - plus tego produktu, który dodatkowo nie kusi niską ceną.

Żel Talika Lipocils stosuję od połowy kwietnia. Istna rewelacja!!! Po pierwsze: rzęsy są zdecydowanie dłuższe; po drugie: zgodnie z obietnicą producenta, jest ich zdecydowanie więcej i wciąż wyrastają nowe :-)!!! Jestem w 100% usatysfakcjonowana! Jednego też jestem pewna: na stałe zagości w mojej kosmetyczce. Jest naprawdę wart swojej ceny! ZDECYDOWANIE POLECAM!

Recenzję wystawiam po miesiącu użytkowania. Żel jest mały, drogi, ale absolutnie wart swojej ceny. Właściwie nie robię makijażu za wyjątkiem makijażu oczu. Codzienne używanie mascary i demakijaż spowodowały, że moje rzęsy zaczęły strasznie wypadać i mocno się przerzedziły. Ten żel pozwolił im wrócić do normy. Znów mam gęste rzęsy, mniej ich zostaje na waciku podczas demakijażu. Nie wiem, czy odżywka wydłuża rzęsy, bo moje są z natury długie. Żel jest mały, ale ja stosuję go już miesiąc i jeszcze się nie skończył, więc jest dość wydajny. Polecam!!!

Bardzo lubię ten żel. To już moje drugie opakowanie, nie znam lepszego kosmetyku do rzęs. Nie używam tuszu, więc szczoteczka z żelem jest mi potrzebna, by choć trochę wyciągnąć i podwinąć rzęsy, ta odżywka dobrze się wywiązuje z tego zadania. Oprócz tego zauważyłam znaczną poprawę stanu rzęs - nie wypadają, są odrobinę dłuższe i ciemniejsze. W połączeniu z odżywką keratynową, którą stosuję na noc, tworzy świetny program pielęgnacyjny dla rzęs.

Za taką cenę spodziewałam się czegoś lepszego. Szczoteczka jest przeciętna, z opakowania po tygodniu ścierają się napisy. Opakowanie jest białe, więc nawet nie widzę, ile żelu zużyłam. Odżywka ma wodnistą konsystencję – gdy wyciągam szczoteczkę, żel pryska mi w oczy. Podrażnień żadnych nie mam, rzęsy są może i mięciutkie, na pewno pociemniały, ale wątpię, czy urosły. Przy aplikacji potrafię sobie czasem wsadzić szczoteczkę do oka, później oczy mi łzawią...

Po miesiącu używania tej niezbyt taniej odżywki, która miała stymulować wzrost rzęs... niestety stwierdzam, że to nie był najlepszy zakup. Nie zauważyłam większej różnicy w długości rzęs, rzęsy nie stały się też grubsze... Być może są odżywione, ale takie efekty na pewno nie korespondują z ceną, jaką trzeba zapłacić za ten produkt...

Kupiłam go zachęcona recenzjami. Cóż, stosuję go już 2 tygodnie i... nie widzę zmian. Na dzień, pod tusz używać się go nie da, bo bardzo usztywnia rzęsy, po pomalowaniu mam więc sztywne kołeczki. Czarne :) Na razie, umiarkowanie zadowolona, czekam na efekty (najlepiej spektakularne :) Na razie nie jestem zakochana w tym produkcie.

Po miesiącu w miarę regularnego stosowania zauważyłam efekty: moje rzęsy stały się o wiele gęstsze, nie wypadają i rzeczywiście się wydłużyły. Żel jest łatwy w aplikacji, po nałożeniu rzęsy nabierają ładnego blasku. I chociaż produkt nie należy do najtańszych, warto go wypróbować, zwłaszcza na krótkie i rzadkie rzęsy. I jeszcze jedno – opakowanie wystarcza na długo.

Jestem niesamowicie zadowolona! Gdy używa się jej zgodnie z instrukcją, szybko widać efekty. Po aplikacji czuję lekkie mrowienie – jakby rzęsy chciały się wydostać spod skóry :) Z czasem stają się mocne, a jednak podatne na podkręcanie. Do tego ten błysk i zero rzęs na waciku podczas zmywania makijażu.

Bardzo dobra odżywka do rzęs!!! Po raz pierwszy nabyłam ją 2 lata temu i już wtedy byłam z niej bardzo zadowolona. Niestety później nigdzie nie mogłam jej dostać i ku mojej uciesze odkryłam ją na nowo właśnie w Esentii :)
Produkt wysokiej klasy, łatwy i wygodny w stosowaniu (w przeciwieństwie do innych odżywek w kapsułkach nie ścieka i nie podrażnia oczu, choć mam wrażliwe). Po aplikacji rzęsy nie są sztywne, tylko miękkie, co umożliwia nałożenie tuszu do rzęs - to dla mnie ważne, bo większość odżywek skleja rzęsy. A co najważniejsze - doskonale odżywia oraz regeneruje rzęsy i autentycznie je wydłuża!!! Po tygodniu stosowania odżywki, gdy pierwszy raz pomalowałam rzęsy, efekt był spektakularny!!! Naprawdę szczerze POLECAM!!!! :)

Fantastyczny produkt dla osób, które - tak jak ja - mają krótkie rzęsy... Zaryzykowałam zakup, zastanawiając się, czy po raz kolejny wyrzucę kosmetyk do kosza, złorzecząc, że niepotrzebnie wydałam pieniądze... Ale, ku mojej radości, żel działa!!! Rzęsy zrobiły się o 2 mm dłuższe - widać to było gołym okiem, a jeszcze bardziej, gdy podkreśliłam je swoim czarnym tuszem... Jedynym mankamentem jest to, że jakiś czas po zakończeniu kuracji rzęsy wydają się powracać do stanu naturalnego ;( Ale, biorąc pod uwagę efekty, jak i łatwiejsze rozprowadzanie tuszu na rzęsach, po kilkumiesięcznej przerwie znów zamierzam kupić ten żel. Warto mieć trochę dłuższe firaneczki... :))))

Efekt jest rewelacyjny! Natura obdarzyła mnie krótkimi, cienkimi i rzadkimi rzęsami. Próbowałam już chyba wszystkich dostępnych na rynku odżywek, ale żadna nie działała. Taliki poszukiwałam w całej Polsce, ale dopiero w Esentii udało mi się ją kupić. I jestem wdzięczna, że ktoś ją do Polski sprowadził. Miałam mniejsze opakowanie, które wystarczyło na ok. 2 miesiące regularnego stosowania, rano i wieczorem. Efekty zauważyłam po ok.3 tygodniach. Rzęsy stały się dłuższe, gęściejsze i ciemniejsze. Polecam zdecydowanie!!

Naprawdę działa!!! Wzmacnia, nie uczula, regeneruje rzęsy, odżywia je i dodaje połysku. Tubka trochę mała, ale przy rozsądnym stosowaniu wystarcza na dość długo.

Żel Lipocils - kupując ten żel byłam optymistycznie nastawiona, jednak po codziennym stosowaniu mój zapał osłabł. Może rzęsy są troszkę mocniejsze, jednak co do ich wzrostu czy do zagęszczenia radzę włożyć między bajki ;).

W ocenach nie ma możliwości wyboru neutralnej oceny. A ja uważam, że produkt jest drogi, ale nie przynosi żadnych wymiernych efektów. Nie zaszkodził, ale też nie pobudził rzęs do wzrostu. Zero efektu.

Używam go od tygodnia, ale już widzę efekty. Rzęsy stały się mocniejsze, nie wypadają i chyba są trochę ciemniejsze. Najważniejsze, że ten kosmetyk nie powoduje u mnie reakcji uczuleniowych. Często, wychodząc z domu, tylko tego używam do podkreślenia rzęs.

Rzęsy wypadały mi strasznie po stosowaniu kropli antybiotykowych do oczu. Po tygodniu stosowania preparatu znacznie zmniejszyło sie wypadanie, zaś po miesiącu mam po prostu bujne rzęsy! Mniejsze opakowanie wystarcza na pełną kilkutygodniową kurację. Polecam gorąco.

Codziennie używam tuszu do rzęs. Nakładam go dość dużo, więc nie dziwiło mnie, że po demakijażu znajdowałam na waciku 5 - 6 rzęs. Żadna inna odżywka do rzęs nie dała dotychczas pożądanego rezultatu. Lipocils może jest droga, ale po miesiącu systematycznego stosowania zauważyłam, że rzęsy wydłużyły się i praktycznie w ogóle nie wypadają. Są troszeczkę gęstsze niż były. Naprawdę polecam.

Odżywka jest malutka, droga, choc dość wydajna. Nakłada się ją wygodnie, nie podrażnia oczu. Niestety - po miesiącu uczciwego stosowania raz dziennie - nie zaobserwowałam specjalnych efektów. Może trochę...? Sama nie wiem, w każdym razie na drugie opakowanie się nie skuszę.