W Esentia.pl polecamy Wam drogerie i perfumerie internetowe gdzie możesz kupić kosmetyki online. Poniżej prezentujemy oferty tego produktu dostępne w sklepach internetowych.
Kod EAN: 3326102000036
Argiletz glinka Ghassoul w paście 150g marki Argiletz w kategorii Twarz / pielęgnacja twarzy / maseczki do twarzy. Argiletz Argiletz Glinka żółta w paście Argiletz Argiletz glinka Ghassoul w paście 150g uroda twarz maseczki oczyszczające kategorie sklep kosmetyki maya glinki kosmetyczne.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Wszystkie glinki są naprawdę dobrymi kosmetykami. Najczęściej stosuje zieloną, ale teraz spróbowałam też żółtą i jestem zadowolona. Nadaje ładny koloryt skórze, twarz wydaje się bardziej żywa i wypoczęta. Ma mniejsze właściwości matujące niż zielona. Polecam.
Glinka jest w poręcznej tubie jak pasta do zębów. Zawsze gotowa do użycia, kolor jest może niezbyt zachęcający (kupka niemowlęcia), ale za to działanie naprawdę super. Buzia jest gładsza, rozjaśniona i naprawdę szczęśliwsza.
Paczkę dostałam na czas, bardzo ładnie zapakowaną, z kosmetykami nic się nie stało. Kosmetyki oryginalne, szczelnie zapakowane i nowiutkie. Maseczek z glinki Argiletz używałam już wcześniej i byłam bardzo zadowolona. Glinkę żółtą i proszkową zieloną Bio - Citron mam po raz pierwszy i są super, cera rozjaśniona i super gładka. Polecam.
To moje pierwsze opakowanie glinki żółtej i ostatnie. Wcześniej zakupiłam glinkę zieloną i byłam z niej bardziej zadowolona. Glinka żółta w żaden znaczący sposób nie polepszyła mojej tłustej i problematycznej skóry. Po użyciu skóra jest jakby bardziej gładka, a zaczerwienienia znikają, jednak rano stan cery jest taki, jak przed zastosowaniem. Nadal buzia się błyszczy i wyskakują niespodzianki, jest szara i zmęczona. Po glince zielonej dłużej utrzymywały się efekty. Skóra była matowa, ładnie maskowała defekty. Na moje problemy, żółta, okazała się nieskuteczna.
Chociaż mam mieszaną cerę, mocno przetłuszczającą się w strefie T, glinka zielona potrafiła czasami podrażnić mi cerę. Pamiętałam o wszystkich tych wskazaniach, że glinka nie może zaschnąć i tak dalej - tak robiłam z zieloną, a i tak nie było idealnie. Żółta jest tak delikatna, że SPOKOJNIE może zaschnąć na twarzy - nic się nie dzieje, efekt jest super. Wczoraj "przetrzymałam" ją jakieś 40 minut - porządnie zaschła, już po zmyciu cera była rozświetlona i wygładzona, dzisiaj efekt jest jeszcze lepszy. Szczerze polecam tą żółtą, jest o wiele milsza i delikatniejsza dla skóry niż zielona.
To moja pierwsza glinka w tubce. Moje wrażenia są wręcz nie do opisania. Ładnie rozświetlona, nawilżona, oczyszczona twarz. Glinka jest idealna do przetłuszczającej się cery, która nie ma nadmiernego problemu z wypryskami. Zakup tej maseczki to opłacalna inwestycja w siebie i w swoją twarz.
Jest to moja druga glinka, jako pierwszą wypróbowałam zieloną. Żółta jest delikatniejsza, nie wysusza tak mocno skóry, a daje podobne oczyszczające i wygładzające efekty. Mam mieszaną cerę i po zastosowaniu tej maseczki skóra jest nawilżona i rozjaśniona.
Po wypróbowaniu glinki zielonej (w paście) postanowiłam wypróbować resztę glinkowego asortymentu. Glinka żółta nadaje fajny koloryt skórze, rozjaśnia, mocno oczyszcza skórę. Jest doskonała do stosowania na zmianę z innymi glinkami. Niestety, tubka już się skończyła, bo regularnie glinkę podbierała mi moja mama (jak widać glinkę można stosować niezależnie od wieku). Żółta glinka fajnie rozświetla dojrzałą skórę, lekko rozjaśnia zmiany pigmentacyjne a co najważniejsze - napina ją i działa jak minilifting! Szkoda, że jest tylko w małej tubie...
Bardzo cenię kosmetyki wykonane ze składników naturalnych, bez parabenów, SLS, glikolu, itp. Glinka żółta należy do moich ulubionych maseczek. Po kilkutygodniowych stosowaniu moja mieszana, szara cera wygląda o niebo lepiej – jest rozjaśniona, czysta i taka wypoczęta. Stosowałam wcześniej glinkę zieloną (w tubie) i białą (w proszku), ale żółta została moją faworytką :) Nie mam problemów z aplikacją, zasychanie to nie problem, bo mam pod ręką hydrolat oczarowy. Maseczkę zmywam po 15 minutach - też nie mam problemów z jej usunięciem, nie pozostawia brzydkiego osadu na umywalce. O ile zielona glinka jest dla mnie nieco za "ostra", o tyle żółta spisuje się znakomicie: nie wysusza, nie podrażnia (nawet zaczerwienione do tej pory naczynka są jaśniejsze). Skóra mniej się zanieczyszcza. Glinka nie wywołała u mnie najmniejszej reakcji alergicznej - żadnych zaczerwienień, łuszczącej się skóry. Pory też są mniej widoczne. I jeszcze jedna zaleta: maseczka jest wydajna :)
Bardzo dobry kosmetyk. Glinkę zieloną stosuję systematycznie raz w tygodniu i poprawa stanu skóry jest naprawdę zauważalna. Mam cerę mieszaną, pracuję w budynku z klimatyzacją, mieszkam w mieście o wysokim zanieczyszczeniu powietrza i do tego jeszcze palę, więc moja cera potrzebuje pomocy, a ta maseczka walczy z moimi rozszerzonymi porami i zaskórnikami. Dlatego z czystym sumieniem polecam ją wszystkim, którzy chcą zadbać o zdrowy wygląd swojej buzi.
Na szczęście zużyłam już całą maseczkę, nie należała do moich ulubionych. Glinka dość trudno się rozprowadza, szybko zasycha (podobnie jak zielona) i nie daje większych rezultatów. Moja tłusta cera jakoś szczególnie nie wypiękniała, ale też się nie pogorszyła. Muszę jeszcze dodać jeden mały szczegół a propos zmywania maski z twarzy: otóż bardzo ciężko ją zmyć, a jak już się wydaje, że skóra jest czysta, to okazuje się, że nawet na drugi dzień, po porannej toalecie, ręcznik jest żółty. Ja tej glinki już nie kupię, ale może komuś innemu przypadnie ona do gustu.
Moim pierwszym zakupem była glinka zielona, która bardzo przypadła mi do gustu. Postanowiłam iść za ciosem, wypróbowałam żółtą i stwierdzam, że jest delikatniejsza. Oczyszcza, ale nie wysusza cery, ładnie ściąga pory i sprawia, że skóra mniej się przetłuszcza. Przy systematycznym stosowaniu poprawia koloryt, a twarz wygląda na wypoczętą. Efektów nie widać po pierwszym użyciu, dlatego należy uzbroić się w cierpliwość. Polecam do cery trądzikowej, tłustej i mieszanej a jednocześnie wrażliwej.
Kupiłam ją, ponieważ wczytałam się w jej właściwości i stwierdziłam, że tego właśnie potrzebuje moja skóra. Glinka jest łatwa w użyciu. Po aplikacji twarz jest rozjaśniona, taka trochę inna. Oczywiście, idealnie jest po masce posmarować się kremem na bazie glinki. Jedyna wada – glinka bardzo szybko wysycha i w trakcie aplikacji trzeba twarz skrapiać wodą.
To mój drugi zakup kosmetyku marki Argiletz. Wcześniej używałam glinki zielonej, jednak nie do końca się do niej przekonałam ze względu na podrażnienie skóry. Ta glinka nie podrażnia, ale też nie zauważyłam żadnego efektu jej działania: ani pozytywnego, ani negatywnego. Skóra jest tłusta jak zawsze, tyle ile było wyprysków, tyle jest. Jedyny efekt to taki, że mam poczucie, że coś robię dla swojej twarzy. Chociaż i pod tym względem glinka nie sprawdza się rewelacyjnie, bo ma nieciekawy, brudnożółty kolor.
Jest to kolejny rodzaj glinki który stosuję i wciąż uważam, że są one kosmetykami nieodzownymi na mojej półce. Glinka żółta jest bardziej chropowata niż np. różowa i nie tak delikatna. Szybko zasycha na twarzy, więc warto mieć pod ręką wodę w sprayu. Po zmyciu z twarzy może pozostawiać zaczerwienienia, ale łagodzę je stosując odpowiedni krem czy maseczkę odżywczą. Po zabiegu z żółtą glinką cera jest wyraźnie rozjaśniona i oczyszczona.
Według producenta przeznaczona do cery normalnej i mieszanej, bladej i anemicznej - czyli dla mnie. Stosuję dwa razy w tygodniu i nie widzę żadnych efektów, ani skóra nie jest oczyszczona, ani lepiej nie wygląda. Jestem rozczarowana, chyba, że na efekty trzeba czekać na przykład pół roku, a nie miesiąc.
Mam cerę mieszaną skłonną do wyprysków i podrażnień. Na nosie mam popękane naczynka. Glinka jest super, nawet kosmetyczka mi ją poleciła. Nie podrażnia skóry, wygładza cerę, rozjaśnia. Skóra jest bardziej wypoczęta co widać gołym okiem. Pory są zwężone, a makijaż dłużej się utrzymuje. Nawet małe zmarszczki wokół oczu są mniej widoczne. Moim zdaniem, glinki można używać w każdym wieku. Moja mama też jest bardzo zadowolona z tego kosmetyku.
Jest świetna, jak dla mnie. Doskonale oczyszcza, ściąga pory. Bardzo mi służy, a mam cerę tłustą.
Glinka spełnia moje wymogi, podobnie jak glinka zielona. Glinka żołta bardziej odżywia cerę, szczególnie mieszaną. Warto wydać tę niewielką kwotę i zadbać o swój wygląd. Polecam.
Jak każda glinka - oczyszcza dobrze, zmniejsza pory i rozjaśnia buzię. Trzeba stosować kilkakrotnie i widać dobry efekt.