Equilibra Tricologica Maseczka intensywnie regenerująca i odżywiająca do włosów 200 ml marki Equilibra w kategorii Włosy / pielęgnacja włosów / maski do włosów. Equilibra Equilibra Tricologica Maseczka intensywnie regenerująca i odżywiająca do włosów 200 ml uroda włosy maseczki.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Ta maseczka jest świetnym kosmetykiem, który dba o stan naszych włosów, odżywiając je i wzmacniają ich strykturę. Stosuję nadal, choć nie tak często jak wcześniej, gdyż po prostu moje włosy są w bardzo dobrym stanie, a nie ma potrzeby ich dodatkowo przeciążać. Użycie maseczki sprawia, że włosy są lekko lśniące oraz łatwiej się je rozczesuje. Moim zdaniem bardzo przydatny kosmetyk, szczególnie dla osób, których włosy są zniszczone i potrzebują odżywienia. Polecam z czystym sumieniem !
Lekko perfumowany, bardzo miły dla nosa zapach. Plastikowy słoik, zakręcany, zabezpieczany dodatkowym wieczkiem Maska ma kremową konsystencje. Łatwo się rozprowadza na włosach, nie spływa. Nie sprawia trudności podczas zmywania ciepłą wodą. Nie trzeba z nią walczyć. Włosy po wyschnięciu są niesamowicie sypkie, spływają po ramionach, nie puszą się. Można cieszyć się miękkimi i gładkimi włosami. Nawet po krótkiej , bo minimalnej zalecanej aplikacji widać rezultaty stosowania. Na włosach pozostaje lekki, delikatny i subtelny zapach oraz delikatny połysk. Nie zauważyłam , aby maska obciążyła moje włosy. Nawet przeciwnie, uważam że na dłużej pozostają w dobrej kondycji. Jestem zadowolona z efektów jakie uzyskałam dzięki masce Equilibra.
Posiadam tą maseczkę już jakiś czas! Jak mi się skończy na pewno skuszę się na następny słoiczek! Maseczka nawilża i regeneruje moje cienkie włosy. Dzięki niej moje włosy po wyschnięciu są idealnie sypkie. Kocham ten ich stan! Jedynie co mi przeszkadza to zapach tej maseczki, ale wybaczam jej to, za jej dobroczynne działanie.
Produkt znajduje się dosyć dużym plastikowym słoiczku o pojemności 200 ml. Po odkręceniu ukazuje nam się maseczka o pięknym, intensywnym zapachu aloesu. Jest to woń bardzo naturalna, przyjemna dla nosa. Jak dla mnie to główny atut tego produktu. Maseczka ma dosyć gęstą konsystencję, nie spływa z włosów. Trzeba uważać, aby nie nałożyć na włosy zbyt dużej ilości tego produktu. Przez to mogą po wysuszeniu wyglądać jak tłuste. Należy ją pozostawić tylko na 5 minut. Nie lubię chodzić po mieszkaniu z maseczką na włosach przez długi czas, dlatego cieszę się że ten produkt można już spłukać po kilku minutach. Po użyciu tego produktu włosy są miękkie w dotyku, nawilżone, dobrze się rozczesują i dodatkowo pięknie pachną przez cały dzień. Maseczka ta należy do jednych z moich ulubionych. Świetnie wpływa na kondycję włosów. Są lśniące, mocniejsze. Ważne jest także to, że produkt jest bardzo wydajny. Możemy się nim cieszyć przez dłuższy czas. Gorąco polecam tę maseczkę. Kosztuje około 20 złotych.
Wielkie sobie obiecywałam po tej masce. Z jednej strony ze względu na dużą zawartość aloesu, który moje włosy uwielbiają, z drugiej strony dlatego, że to moja pierwsza maska do włosów. Maska zdała egzamin z wyróżnieniem. Maska zapakowana jest w okrągłe pudełko, pod zakrętką ma dodatkowo plastikową wkładkę, co jest dużym ułatwieniem podczas korzystania, gdyż jedną ręką trudno zakręcić opakowanie, a tak można nabrać kosmetyk na dłoń i włożyć wkładkę, by woda i zanieczyszczenia nie przedostały się do maski, a później spokojnie zakręcić. Kosmetyk ma dziwny zapach, mi przypomina on zapach, który unosi się nad jeziorem: taki wodno-szuwarowy, dla fanek ładnych zapachów może być nieprzyjemny. Po użyciu maski nie pozostaje on jednak na włosach. Konsystencja jest dość zwarta, kremowa, dość ciężka. Gdy się ją nabierze na dłoń, nie rozlewa się na wszystkie strony. Zdecydowanie ułatwia to aplikację na włosy. Po użyciu mokre włosy zdecydowanie lepiej się rozczesują i są bardzo elastyczne. Po wysuszeniu włosy są bardzo lejące, gładkie, ładnie się błyszczą i wreszcie się nie elektryzują, co zawsze było moją zmorą. Po miesięcznym stosowaniu 2 razy w tygodniu zauważyłam, że nawet gdy po myciu nie zastosuje żadnej odżywki, włosy już tak bardzo się nie elektryzują. Oczywiście zależy to też od szamponu, bo są takie, które szybko potrafią zniszczyć długo wypracowywany efekt. Widać, że są takie napite, lepiej nawilżone. To czuć również, gdy chwytam je wszystkie w jedną dłoń - czuć, że włosy są grubsze, mocniejsze. Minus za słabą dostępność - stacjonarnie można trafić w aptece; łatwiej kupić w sklepie internetowym.