Kod EAN: 5907441220026
Abacosun Brazil SPA Slimming lotion - Balsam wyszczuplający 250 ml marki Abacosun w kategorii Ciało / ujędrnianie ciała / balsamy ujędrniające. Abacosun Abacosun Brazil SPA Slimming lotion Balsam wyszczuplający 250 ml uroda ciało balsamy ujędrniające modelujące.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Mój ulubiony balsam. Ciekawie pachnie. Lubię to uczucie rozgrzewania kilka minut po nałożeniu. Skóra jest po nim gładsza, nie zauważyłam do tej pory zbyt wielkich efektów wyszczuplenia, ale na to trzeba z pewnością poczekać.
Mam mieszane uczucia co do tego kosmetyku. Skóra po nim reaguje, ale chyba nie do końca efektywnie i efektownie :) Może wypróbuję, gdy będę mieć wagę +/- 1 kg, a nie więcej :)
Byłam bardzo zadowolona z działania maski wyszczuplającej, więc skusiłam się na zakup balsamu. Niestety jestem nim bardzo rozczarowana :( Pierwszą rzeczą jaka mi się bardzo nie spodobała była konsystencja - taka jakaś lepka. Balsam trudno się rozprowadza, za szybko wysycha, a skóra długo pozostaje lepka!!! Straszne... poza tym zapaszek raczej nijaki, a działanie rozgrzewające (w moim przypadku) prawie zerowe. Nie zauważyłam żadnego napięcia skóry ani wygładzenia, a mój cellulit stał się jakby bardziej widoczny. Nie polecam :(
Używałam go razem z maską i serum wyszczuplającym, jak zaleca producent. Najbardziej widocznym efektem było wygładzenie i ujędrnienie skóry, to widać już po kilku aplikacjach. Zalecam odrobinę cierpliwości i troszkę ruchu, wszystko będzie ok :-) POLECAM!
Balsam jest świetny! Bardzo wydajny. Poleciła mi go kosmetyczka. Używam już 2 opakowanie i jestem bardzo zadowolona. Zapach może nie jest rewelacyjny, ale na pewno działa świetnie na skórę, która staje się gładka i miła w dotyku. A do tego nie jest drogi. Zdecydowanie polecam.
Jestem bardzo zadowolona z tego balsamu. To, że rozgrzewa jest dla mnie zaletą, nie lubię chłodzących balsamów, ponieważ jest mi zawsze zimno. Balsamu używam regularnie od dwóch miesięcy. Efekty zauważyłam po tygodniu. Po kąpieli rzeczywiście skóra posmarowana balsamem zaczyna piec, jest to uczucie porównywalne z lekkim poparzeniem słonecznym, skóra robi się czerwona tak, że wyglądam jak po kąpieli we wrzątku, ale po kilku minutach uczucie łagodnieje. Rano nie ma takich objawów, skóra u mnie reaguje zaczerwienieniem tylko po kąpieli. Zakup ponowię na pewno, jest zdecydowanie najlepszy ze wszystkich balsamów, jakie stosowałam. Widzę znaczną poprawę, skórka pomarańczowa jest mniejsza, ciało jest jędrniejsze. Polecam z czystym sumieniem.
Czy działa ujędrniająco? Nie zauważyłam, na pewno działa na maxa rozgrzewająco. Skóra jest zaczerwieniona i piecze. Może i dzięki temu jakieś procesy zachodzą pod skórą. Być może za krótko stosowałam, ale to pieczenie mnie zniechęciło.
Na początku powiem, że bałam się kupić ten balsam, ponieważ część recenzji mnie przeraziła!? Niektóre osoby pisały, że wywołuje silne pieczenie, skóra robi się czerwona, niektórzy musieli zmyć go z siebie. Tak więc nie byłam zbyt pozytywnie nastawiona do jego zakupu. Jednak zaryzykowałam i kupiłam go wraz z żelem pod prysznic, gdyż stwierdziłam, że jeżeli wcześniej umyję ciało żelem i przyzwyczaję je do nowego kosmetyku, to po nałożeniu balsamu nie będę odczuwała tak silnego grzania. I co?! Miałam rację! Odczuwałam jedynie leciutkie grzanie, ale za to bardzo przyjemne. Skóra robiła się lekko czerwona i delikatna. Cellulit poprawił się, ale tylko nieznacznie. Balsam wystarczył mi na półtora miesiąca. Szkoda!!! Ale z pewnością ponowię zakup, ponieważ jestem bardzo, bardzo zadowolona! Polecam, naprawdę warto!
Balsam ma przyjemny zapach i jest bardzo wydajny. Wystarczy nanieść niewielką ilość na skórę dotkniętą cellulitem i lekko rozprowadzić. Nie trzeba długotrwale masować!!! Po kilku minutach pojawia się zaczerwienienie i pieczenie - to znak, że środek działa. Na widoczne efekty trzeba jednak poczekać i stosować regularnie. Kochane, pamiętajcie jednak o wypijaniu przy tym 2 litrów wody niegazowanej i nawilżaniu ciała.
Zachęcona tyloma pozytywnymi opiniami, postanowiłam zamówić balsam i jestem zachwycona! Szybko się wchłania, ma przyjemną konsystencję i ciekawy, intensywny zapach (może odrobinę za słodki, ale pewnie z czasem się przekonam). Cudownie rozgrzewa, skóra wygląda co prawda jak po intensywnym opalaniu (spieczona "na raczka"! :)), ale szybko wraca do normy, a błogie uczucie ciepła zostaje na długo. Cellulit staje się wyraźnie mniej widoczny już po pierwszym użyciu, a skóra jedwabista i przyjemna w dotyku. Kosmetyk idealny na jesienno - zimowe chłody, dla wszystkich tych, którzy nie lubią marznąć!
Jeśli nie macie problemów krążeniowych (pękające naczynka, żylaki, itp.), nadciśnienia i problemów z sercem, to spróbujcie! Rozgrzewa do czerwoności! Świetny, jeśli jesteś zmarzluchem! Wyjdź z wanny, pójdź do pokoju i usiądź na łóżku, wysmaruj się i połóż. Jeśli zrobisz to w łazience, możesz, tak jak ja, mieć problemy z dotarciem do sypialni (działa bardzo intensywnie). Działa, działa, ale bądź ostrożna :)
Używam go codziennie i jestem naprawdę zadowolona. Zużyłam już pół opakowania i mogę powiedzieć, że moja skóra wygląda lepiej. Gorąco polecam, a propos gorąca, balsam naprawdę rozgrzewa. Nie powiedziałabym, że pali. Jest to raczej uczucie ciepła, szczypania i mrowienia. Dla osób o delikatnej skórze może być to trudne do zniesienia, mnie jednak nie przeszkadza. I faktycznie po aplikacji skóra robi się czerwona, zaczerwienienie znika jednak po ok. 20 min.
Zachęcona pozytywnymi opiniami postanowiłam zakupić nie tylko balsam, ale też serum i maskę. Nie żałuję i z pewnością ponowię zakup. Balsam ma miły, łagodny zapach (jak cała seria zresztą), długo utrzymuje się na skórze. Konsystencja przyjemna - nie lepi się, dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Jest wydajny. Jego działanie czuć od razu - skóra staje się czerwona, rozgrzana i troszeczkę pali, ale ten stan dość szybko przechodzi. W moim przypadku działanie potęgowane było uprzednio nałożoną maską i serum, więc efekt dosłownie piorunujący. Kiedy tylko uczucie poparzenia skóry zejdzie, okazuje się, że jest ona jędrniejsza, bardziej miękka i sprężysta, a cellulit mniej widoczny. Już za pierwszym razem. Mam więc nadzieję, że regularne stosowanie przyniesie efekty.
W zachwyt mnie nie wprawił. Owszem - jest wydajny, dobrze się aplikuje. Zapach może być, chociaż dla mnie trochę mdły. Choć wolę kosmetyki rozgrzewające, niż oziębiające - ten naprawdę działa intensywnie, w dodatku dopiero po jakimś czasie. Zdecydowanie nie polecam po kąpieli, znośny był ewentualnie rano. Wchłaniał się przyzwoicie, wygładzał skórę.
Po przeczytaniu recenzji na temat kosmetyków abacosun (nie słyszałam nigdy wcześniej o tej firmie) postanowiłam ich spróbować i zamiast zakupić do przetestowania 1 produkt z rozpędu zakupiłam całą serię i wiecie co, nie żałuję!!! Kosmetyki te są rewelacyjne! Osobiście nie wierzę w wyszczuplanie kosmetykami po kilka cm, ale na pewno wiem, że gdybym od lat nie używała tego typu kosmetyków moja skóra byłaby w o wiele gorszej kondycji. Balsam rozprowadza się niezwykle lekko, szybko się wchłania, ale nie pozostawia skóry suchej, tylko lekko nawilżoną. Przepięknie pachnie i dość mocno rozgrzewa. Bałam się go, ponieważ mam problem z naczynkami i po tego rodzaju kosmetykach czasami miałam rozlewy, tak po abacosun nic takiego się nie stało. Zaufajcie im!!!
Niestety po pierwszym użyciu balsam wylądował w koszu na śmieci:( Po jego nałożeniu zaczęłam odczuwać silne pieczeniem, a skóra zrobiła się czerwona jak poparzona... Czytałam o takich skutkach, dlatego chciałam dać mu mimo wszystko szansę, ale nie wytrzymałam zbyt długo, bo pieczenie było tak silne, do granic możliwości. Szybko wskoczyłam ponownie pod prysznic i zmyłam z siebie to paskudztwo. Skóra jeszcze długo nie mogła dojść do siebie. Ostrzegam... brrrrr!
Bardzo mi przypadł do gustu ten balsam. To fakt, że po aplikacji skóra jest zaczerwieniona i piecze oraz robi się gorąca ale jest to spowodowane polepszeniem się krążenia. Lotion ma oryginalny zapach, który dla jednych może być ciekawy, a dla innych lekko drażniący. Mnie osobiście on odpowiada. Co prawda, nie stosuję tego balsamu zgodnie z zaleceniami producenta (bo tylko jeden raz dziennie) ale zauważyłam, że skóra na brzuchu, pośladkach i udach jest napięta, a ciało ujędrnione, choć efektu wyszczuplenia nie zauważyłam (może dlatego że mam słabość do słodyczy). Ogólnie często będzie gościł na mojej półce w łazience i zastąpi preparaty wyszczuplające firmy Eveline.
W recenzji było napisane, że balsam rozgrzewa, zatem przygotowana na lekkie rozgrzanie posmarowałam się. Po chwili miałam wrażenie, że brzuch płonie, a moja skóra wyglądała, jak po poparzeniu słonecznym. Nie zeszło to po 20 minutach (jak u Pani, która pisała recenzję), bałam się, że nigdy nie zejdzie i że jest to straszliwe uczulenie. Na szczęście po jakichś 45 minutach skóra się wygładziła, odzyskała swój kolor, jest naprężona i widocznie nawilżona. Polecam, choć pierwsze wrażenie - słabe. No i źle znoszę zapachy tej serii - ale o tym w recenzji maski wyszczuplającej.
Zaciekawiona nowymi kosmetykami firmy Abacosun, skusiłam się na cały zestaw kosmetyków z linii Brazil SPA i naprawdę warto było: balsam przepięknie pachnie, co zachęca do regularnego stosowania. Zacznę może od tego, że jestem wielką zwolenniczką stosowania wszelkich kremów do wyszczuplania ciała, przerobiłam już najtańsze marki po najdroższe i muszę powiedzieć, że zaliczam ten produkt do wyższej półki. Balsam działa odwrotnie do bardzo popularnego kosmetyku firmy Eveline 3D Serum wyszczuplające - zamiast mrozić rozgrzewa skórę, ciut może nieestetycznie to wygląda ponieważ na skórze są widoczne wielkie plamy w miejscu nasmarowanym ale to tylko plus, po 20 nawet niecałych minutkach nie ma po nich śladu, balsam rozgrzewając skórę łatwiej wprowadza w nią składniki, które mają za zadanie wyszczuplić i napiąć skórę. Robi to rewelacyjnie, gdy rozgrzanie zaczyna zanikać skóra staje się napięta, wygładzona, drobne krostki i nierówności znikają, piękny zapach i najważniejsze wydajność: stosuję 2 razy dziennie i na całe ciało z wyjątkiem dekoltu a z butelki prawie nic nie ubyło. Naprawdę zachęcam wszystkie panie do spróbowania, po tygodniu skóra jest naprawdę sprężysta i po żadnym kosmetyku z takich serii tego jeszcze nie zauważyłam, owszem napięcie ale tu jest po prostu sprężysta, piękna zadbana i dobrze nawilżona. POLECAM. Dodam jeszcze, że stosuję przed balsamem serum z tej serii.