Dermaglin Maseczka antycellulitowa 300 g

wspaniała maska!!!!! oczywiście naiwnością byłoby sądzić, że zniknie cellulit, ALE - skóra nawilżona, odżywiona, ukrwiona, pośladki, które często mam wysuszone i z wypryskami wyglądają DUŻO lepiej po jednym użyciu. Chłodzący fajny efekt w trakcie gdy maska schnie. Ma gęstą konsystencję, jak plastelina, łatwo nałożyć, nie robi się bałaganu przy zabiegu :) fajna rzecz na polepszenie kondycji skóry.

Smarowanie się glinką zieloną chyba najlepszym pomysłem nie jest :( Nie daje się rozprowadzić po ciele, bo od razu zasycha, a zawartość starcza na BARDZO niewiele. Efekty niewidoczne w ogóle. Dałam się nabrać reklamie :(

Maseczka wymaga czasu, nie jest wydajna, wystarcza na 4 razy, więc i nie wychodzi tanio. Moim zdaniem lepiej kupić produkt o wiele droższy, za to bardziej wydajny i przyjemny w użyciu, efekty będą widoczne prędzej, a i stosowanie przyjemne w użyciu. Może maseczka ta rzeczywiście działa, ale jaki sens jest się męczyć z jej używaniem. Nie polecam.

Maseczka jest fantastyczna (zastosowałam także na brzuch) i od razu widać efekty!!! Ujędrniona skóra, bardziej elastyczna - super. Polecam gorąco!

Gdy przeglądałam kosmetyki, przypadkiem znalazłam tą maseczkę. Szczerze mówiąc, nie wierzyłam, że będą jakieś efekty, ale pomyślałam - spróbuję, w końcu jest niedroga. Nie żałuję! Maseczka jest super! Cellulit jest prawie nie widoczny i to raptem po kilku zabiegach. Kosmetyk ten jest wydajny, nakładam go na nogi i muszę powiedzieć, że są fajnie napięte. Zbliża się lato, więc jestem zadowolona, bo będę mogła pokazać moje nogi. Polecam.

Jak na razie, maseczki użyłam 3x, dla mnie super! Niestety jestem posiadaczką dość widocznego cellulitu, który po 3 użyciach maseczki wyraźnie się zmniejszył. Nie znikł całkowicie (cudów nie ma), ale skóra wygląda dużo lepiej, szczególnie na udach. Jest wyraźnie napięta, dużo gładsza, a cellulit mniej widoczny. Maseczki używałam raz w tygodniu na uda, brzuch, pośladki - zawijałam się w stare prześcieradło i pod kołderkę na 40 min, w ciepełku (raz zawinęłam się w folię spożywczą, ale trochę niekomfortowe wrażenia "spętanej szyneczki", a efekty takie samie, jak pod gazą, ręcznikiem czy prześcieradłem). Nie polecam leżeć dłużej, gdyż po dłuższym czasie maseczka wysusza skórę. Jedynym minusem jest wydajność. Dla osób takich jak ja, posiadaczy przynajmniej rozmiaru 40/42, polecam kupić 2 opakowania. Aplikacja, jak przy maseczkach z glinki, nie jest "rewelacyjna", ale jeśli chcemy być piękne musimy "cierpieć". Gorąco polecam wszystkim, a szczególnie osobom tak jak ja, leniwym, nie stosującym żadnych diet, nie ćwiczącym, ale oczekującym cudów. Cudów nie ma ale maseczka działa i pomaga, a za tą cenę nie znajdziemy nic równie dobrego. Drogie panie, polecam i z pewnością kupię jeszcze nie raz.

Maska rewelacyjna!!! Łatwo się ją nakłada, dobrze się rozprowadza na ciele. Nie trzeba się owijać folią, a to duży plus. Nie ma nieprzyjemnego zapachu- pachnie świeżością, a to wystarczająco dużo jak na błotko i glinkę ;) Po pierwszym użyciu skóra była ładnie napięta, krążenie wyraźnie się poprawiło- nogi miałam przyjemnie ciepłe, co mi sie zdarza nieczęsto. Nie polecam stosować zaraz przed eksponowaniem nóg, bo mogą sie pojawić delikatne zaczerwienienia i przebarwienia na skórze- ale to raczej efekt działania glinki niż reakcja alergiczna. Po 2-3 godzinach ten efekt zaczerwienienia (nawet troszkę zsinienia- bo kolorek skóry był jakby fioletowawy) znika, wiec nie martwcie się, nie ma co panikować :) Nie polecam osobom o słabych naczynkach- mogą popękać. Myślę, że czas trzymania glinki można znacznie skrócić- 40 min to troszkę za długo, wysycha znacznie szybciej. Jedyny minus, to mała wydajność produktu- starcza na 3 oszczędne użycia (ja stosowałam na uda, pośladki i łydki).

Nie mam większych problemów z cellulitem, ale pomyślałam, że warto byłoby ujędrnić skórę. Okazało się jednak, że maseczka nie jest dla mnie. Konsystencję ma bardzo podobną do glinek i jest trudna w aplikacji, szybko zasycha, co powoduje nierównomierne rozprowadzanie. Po nałożeniu jednak trzeba swoje odczekać, co jest zrozumiałe, jednak jestem osobą niecierpliwą, a tu ani się położyć, ani usiąść. Przy zmywaniu też nie jest łatwo, brudzi wszystko, co napotka (ma kolor glinki zielonej). Na temat skuteczności maseczki nie mogę się wypowiedzieć, gdyż użyłam jej raz i odłożyłam na półkę, chociaż skóra była zdecydowanie gładsza. Nie spodobało mi się także to, że opakowanie jest o wiele większe od samej zawartości. Przy otwieraniu nieźle się namęczyłam – nie poradziłam sobie (musiałam poprosić o pomoc mojego chłopaka), chociaż to może być jednocześnie plusem - maseczka dzięki temu jest szczelnie zamknięta, co minimalizuje możliwość wyschnięcia.

Maseczka jest doskonała, spełnia obietnice producenta. Po jej zastosowaniu skóra jest gładka, napięta i rzeczywiście cellulit trochę zniknął. Mam tendencje do pękających naczynek na nogach i ta maska nie zrobiła mi żadnych "szkód", wręcz przeciwnie. Zakupię ją pewnie nie raz.

Gorąco polecam wszystkim kobietkom tą niesamowitą maseczkę, jest naprawdę skuteczna, widać zmiany już po pierwszym użyciu i to jest ważne - skóra jest delikatna w dotyku, bardziej ujędrniona i napięta, mniej widoczny jest cellulit i to o wiele, po prostu super!!!!! Najpierw przed położeniem maseczki wykonałam peeling szorstką gąbką, potem wsmarowałam maskę w uda, a później zawinęłam się na 40 minut w folię spożywczą i wskoczyłam pod cieplutki kocyk. Po 40 minutach zdjęłam folię i skruszyłam maskę, resztę zmyłam.

Rewelacja, bardzo fajna sprawa, efekty widoczne są po pierwszym użyciu - skóra jest gładsza a cellulit znika.

Stosuję maseczkę od 2 miesięcy, regularnie 3 razy w tygodniu, w połączeniu z kąpielami z soli, balsamami wyszczuplającymi oraz dietą.
Zaraz po usunięciu maseczki skóra jest lepiej ukrwiona, jędrniejsza i elastyczniejsza.
Kolor nie jest za przyjemny, ale zapach do wytrzymania ;-)
I co najważniejsze - są efekty: 5 kg przez 2 miesiące i ciało superjędrne.
Naprawdę polecam.

Kupiłam maseczkę w trakcie odchudzania, by dodatkowo ujędrnić skórę. Stosowałam ją głównie na uda, brzuch oraz pośladki. Aplikacja maseczki jest niestety dość uciążliwa, trzeba stać przez te pół godziny, bo inaczej wszystko będzie w glince, jednak dla efektów warto, a widać je już po pierwszej aplikacji. Skóra jest napięta, wygładzona i jakby rozjaśniona, szkoda tylko, że maseczka starcza na maksymalnie 4 aplikacje - a to i tak oszczędne, dlatego daję jej tylko cztery gwiazdki - myślę, że można znaleźć coś w tym przedziale cenowym, co będzie wydajniejsze. Jednak jeśli to Wam nie przeszkadza - polecam, kupcie jednak od razu 2 opakowania.

Przy nakładaniu tej maseczki można się trochę zdenerwować. Trzeba ją rozsmarować, nałożyć odpowiednią warstwę. Jeśli ilość będzie za duża, to maska nie wyschnie i zmarnujemy trochę produktu. Kiedy maska schnie, kruszy się, więc albo trzeba stać w miejscu, albo tam, gdzie można śmiecić. No i jeszcze ten czas, jaki maska musi być na skórze. Ale po wszystkim skóra jest gładziutka, milutka, nawet balsamu nie trzeba nakładać.

Łatwo się ją nakłada, a po zmyciu na skórze widać efekty "pracy" maseczki. Dla mnie bomba. Jeden punkt odjęłam za małą wydajność, maseczka ledwo, ledwo wystarczyła mi na 2 zabiegi. Pudełko jest o wiele większe od zawartości, co mnie rozczarowało. Mimo to z pewnością wrócę do tego produktu - ze względu na efekt napiętej, gładkiej skóry i spłycenie rozstępów.

Użyłam jej tylko dwukrotnie, ale efekty już są widoczne - skóra jest napięta, wygładzona, cellulit jest mniej widoczny. Ponieważ maseczka jest z błota, jej jedynym minusem jest kłopotliwe nakładanie. Ale i na to jest sposób - wystarczy po nałożeniu obłożyć uda gazą i położyć się na łóżku na ręczniku. Maseczka szybko zasycha, więc nie brudzi. Po zmyciu ciepłą wodą byłam bardzo mile zaskoczona, ponieważ ujrzałam efekt! Aha, muszę wspomnieć, że jest mało wydajna - starcza na 4 razy. Ale naprawdę warto ją kupić!