Ziaja Maść nagietkowa 37 g marki Ziaja w kategorii Zdrowie / kosmetyki specjalistyczne / maści i żele lecznicze. Ziaja Ziaja Maść nagietkowa 37 g uroda ciało maści wazeliny.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Jest idealna na podrażnioną skórę, na oparzenia. Ja jej używam w okresie zimowym kiedy jestem chora i mam katar wtedy okolice nosa są bardzo wysuszone i aż piecze skóra w tym przypadku ta maść sprawdza się idealnie :-) Tak samo na zajady w kącikach ust, ogólnie na spierzchnięte usta, bardzo fajnie się sprawdza. Jest też niezastąpiona na skórę stóp, ona bardzo nawilża, jest dość tłusta. Stosuję ją na wieczór jak kładę się spać z tego względu że jest bardzo gęsta i ciężka, dzięki niej skóra się regeneruje i wzmacnia.
Właściwie używam jej głównie na skórę trądzikową, w miejscach, które wymagają szybkiej regeneracji. Jest strasznie tłusta i trzeba uważać, bo jej żółty kolor brudzi ubrania. Co do właściwości - pomaga w gojeniu otarć naskórka i zmniejsza zaczerwienienia.
Ma postać żółtej mazi, jednak ta maź jest skuteczna – świetnie goi wszelkie zadrapania i ranki. Główną wadą tego produktu jest nieszczelne opakowanie - nawet jeśli nakrętka jest zakręcona, maść wycieka, brudząc wszystko dookoła...
Nakładam ją na drobne ranki, czasem wcieram w ręce na noc. Maść goi i natłuszcza skórę. Ostatnio smaruję nią na noc przesuszone łokcie i kolana - rano są gładkie i miłe w dotyku. Plusem jest też zapach, który mi się akurat podoba, i bardzo niska cena. Niestety, maść ma fatalne opakowanie, z którego zawartość wycieka, nie jestem w stanie nad tym zapanować. Trzymam ją w foliowym woreczku, żeby nie zatłuścić całej apteczki. Gdyby producent zmienił opakowanie, podwyższyłabym ocenę.
Maść rzeczywiście ładnie goi niektóre wypryski, ale jest zbyt tłusta, co powoduje, że pojawiają się nowe. Dodatkowo zatyka pory, ma nieprzyjemny, duszący zapach i niezbyt dopracowane opakowanie, które szybko się niszczy i z którego maść zaczyna wyciekać. Raczej nie polecam.
Ma bardzo tłustą konsystencję, intensywnie żółty kolor, specyficzny zapach i jest niezastąpiona w domowej apteczce. Stosuję ją na drobne rany, zmiany skórne, wypryski, ukąszenia owadów itp. Ostatnio użyłam jej w celu załagodzenia alergicznych zmian skórnych. Jej dodatkową zaletą jest to, że nie uczula, nie podrażnia i ma śmiesznie niską cenę. Gorąco polecam.
Używam jej głównie w przypadkach otarć i małych skaleczeń mojej córci - maść nie pachnie, nie wywołuje pieczenia, jest więc idealna dla małego urwisa, który ma odrobinę straszku pod skórą :) A ponieważ maść natłuszcza, skóra pięknie się goi i nie jest ściągnięta.
Mam 21 lat, cerę mieszaną, skłonną do wyprysków. Maść stosowałam przez trzy tygodnie.
Maść jest całkiem dobra:
- pomogła mi zaleczyć trudno gojące się rany,
- złagodziła stany zapalne.
Niestety, ma dość dużo wad:
- nieprzyjemny zapach (kojarzy mi się z moczem),
- intensywnie żółty kolor,
- bardzo tłustą konsystencję.
Ze względu na barwę najlepiej stosować ją na noc. Miejsca posmarowane należy zalepić plastrem lub owinąć bandażem, bo maść bardzo brudzi ubrania. Na szczęście plamy się spierają.
Bardzo dobry produkt. Zdecydowanie pomaga w awaryjnej sytuacji, kiedy na buzi wyskakuje coś bardzo, ale to bardzo niepożądanego. Łagodzi stany zapalne spowodowane pojawieniem się krostek i wyprysków, a co ważne przyspiesza gojenie. Dlatego też warto go mieć pod ręką.