Garnier Hydra Adapt Ochronny krem-eliksir SPF20 - cera normalna i delikatna 50 ml marki Garnier w kategorii Twarz / pielęgnacja twarzy / kremy na dzień. Garnier Garnier Hydra Adapt Ochronny krem eliksir SPF20 cera normalna i delikatna 50 ml uroda twarz kremy ochronne i miejskie.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Krem jest okropny, ja się bardzo zawiodłam. Miał rozjaśniać skórę (osławiona cytryna w składzie), miał nawilżać, zatrzymywać wodę. Używałam ponad miesiąc (odstawiłam swój ulubiony krem), wysmarowałam całe opakowanie, ale efektów jak nie było tak nie ma. Skóra przetłuszczała się pod kremem, miałam wrażenie, że noszę na buzi maskę. Co do ochronnego działania - nie mam pojęcia czy on w ogóle ma filtr, nie zauważyłam tego. Piegi jak wychodziły tak wyszły, widocznie SPF20 to za mało. Naprawdę myślałam, że ten krem-eliksir, jak ujmują to w reklamie, będzie w widoczny sposób nawilżał i poprawiał kondycję skóry, a tu klapa. Kolejną jego wadą jest ubogi skład, brak podstawowych witamin jakie powinny znaleźć się w kremie nawilżającym. Jego konsystencja odbiega od kremu, bardziej powiedziałabym, że to gęsty żel. Niestety nie nadaje się pod makijaż, bo nie współpracuje ze skórą i z kosmetykiem, tylko tworzy warstwę pomiędzy. Szkoda pieniędzy.
Kupiłam ten krem, bo lubię firmę Garnier, kosztował lekko ponad dziesięć złotych, jest do cery wrażliwej oraz spodobała mi się jego konsystencja (sprawdzałam testerem, żeby nie było!) wydała mi się lekka, ale jednocześnie treściwa. Tubka liczy sobie 50ml, nie ma żadnych problemów z wydobyciem produktu (jak ja nie lubię kremów w słoiczkach...) i można zużyć go do ostatnich resztek. Nie wyczułam żadnego zapachu, może taki lekki, typowy dla Garniera, zapach cytrusów. Krem - podobnie jak tubka - ma delikatnie żółty kolor, który po rozsmarowaniu na twarzy staje się biały (a kind of magic?). Nic nie szczypie, nie podrażnia, nie wysusza. Dość długo się wchłania, więc używam go raczej tylko wtedy, kiedy w przeciągu kilkunastu minut po wstaniu z łóżka nie muszę wybiegać z domu ;) Jest dość tłusty, jeżeli nałoży się go za dużo może nam nawet przetłuścić buzię, dlatego ja stosuję go przede wszystkim na suche partie mojej cery (okolice brwi, nos, policzki). Sprawdza się dobrze. Buzia po jego użyciu faktycznie jest bardzo dobrze nawilżona i przyjemna w dotyku. Nie nadaje się pod makijaż, no chyba, że mamy super matujący podkład ;) Wysoki filtr (20SPF) jest bardzo fajną sprawą, ale latem raczej nie będę używać tego kremu, bo przy naszych upałach cały makijaż mi przez niego spłynie, to więcej niż pewne. Niemniej jednak używam go z przyjemnością. Dobrze działa na moją buzię, faktycznie ją nawilża i dzięki niemu nie mam problemów z suchymi plackami na twarzy, które są moja prawdziwą zmorą. Nie wiem, czy jeszcze go kupię, bo - jak na prawdziwą maniaczkę kosmetyków przystało - uwielbiam wypróbowywać rozmaite kosmetyki i nowości na naszych półkach :)
Kupiłam ten krem po obejrzeniu reklamy. Byłam bardzo zaciekawiona czy jest tak rewelacyjny czy to tylko 'chwyt marketingowy' Jak się okazało krem się nie sprawdził, bynajmniej nie u mnie. Kupiłam go bodajże za 10 zł. Ze względu na ochronę przed słońcem wybrałam ten, z filtrem spf20, dodatkowo krem pozbawiony jest dla cery normalnej i delikatnej - czyli w sam raz dla mojej. Tak więc postanowiłam go wypróbować.Pierwsze wrażenie ? - OK, krem ma bardzo przyjemny zapach, lekką konsystencję. Jedak szybko mnie do siebie zraził.