Bielenda Q10 Skuteczny krem na cellulit, rozstępy i blizny 175 ml

Krem kupiłam na wyprzedaży za niecałą połowę jego właściwej ceny i powiem szczerze,że żałuję,iż wzięłam z półki tylko jedną sztukę,bowiem następnego dnia nie było już po nim śladu w drogerii. Później też go już nie spotkałam w żadnej innej, więc chyba nie jest łatwo dostępny, przynajmniej w sklepach, w których ja kupuję kosmetyki. Krem uważam za dobry produkt,jednak jego regularne stosowanie mogłoby okazać dość kosztowną kuracją z racji tego,że zalecane jest wcieranie go kilka razy dziennie w miejsca problematyczne. Osobiście stosowałam go dwa razy-rano i wieczorem i w tym przypadku przy oszczędnym użyciu wystarczył mi na dwa tygodnie. Krem ma właściwą konsystencję. Nie za rzadką i nie za gęstą, więc łatwo się go rozprowadza i dość dobrze wchłania. Zapach jest delikatny, przyjemny, daleko mu do intensywnych zapachów w tego typu kosmetykach, co było dla mnie miłym zaskoczeniem. Skóra po użyciu kremu staje się wyraźnie wygładzona, bardziej elastyczna i sprężysta. Efekt nawilżenia też jest odczuwalny. Nie podrażnia również wrażliwej skóry, a moja do takich należy. Używając ten krem można się poczuć komfortowo, zatem efekty pielęgnacyjne oceniam na pięć z plusem. Zabrakło mi natomiast w tym kosmetyku rezultatów w postaci widocznej redukcji cellulitu i rozstępów na skórze, a to przede wszystkim w działaniu preparatu obiecuje producent. W moim przypadku nie zadziałało w najmniejszym nawet stopniu. Uważam jednak, że być może dlatego, że zużyłam tylko jedno opakowanie kremu, a w tego typu kuracjach niestety zalecane jest kilkumiesięczne wcieranie preparatu. Myślę, że wtedy krem dałby bardziej spektakularne efekty, bo dobrze się zapowiadał. Nie wiem,czy jeszcze go kupię ze względu na cenę, która przy jego wydajności wydaje mi się trochę z a wysoka. Polecam jedna wypróbować, bo myślę, że warto.