witam, chciałam się poradzić jakiego uzyć kremu wyszczuplaja\acego do twarzy. słyszaałam różne opinie co do skuteczno sci takiegi kremu ale chcciałabym spróbowac. (mam 22 lata ;) ) bardzo proszę o pomoc
Widziałam , że watek założyłaś pod serum redukującym tkankę tłuszczową ,niech Ci nie przyjdzie do głowy używać go na twarz . Wyszczuplić twarz możesz makijażem ,albo po prostu zastosuj masaż podczas nakładania kremu . Wpisując w wyszukiwarkę "masaż kosmetyczny" znajdziesz więcej informacji na ten temat. Możesz w ten sposób ujędrnić skórę i pozbyć się grubego podbródka. Swoją drogą nigdy nie słyszałam o kremie do twarzy o odchudzającym działaniu , ale pewnie niedługo i takie się znajdą ;)
Według japońskiej szkoły, gdzie wszystkie panie pragną mieć drobną, smukłą twarz powstał zestaw ćwiczeń, które wykonywane codziennie (podobno) pozwalają otrzymać zadowalające rezultaty. Nie wiem na ile takie 'ugniatanie twarzy' jest skuteczne, a na ile to po prostu uzależnienie, ale jeśli będziesz zainteresowana mogę podesłać filmiki. Ja bym raczej uważała z takim kremem, bo jak by miał on działać? Poza tym jak dziewczyny poniżej proponuje zagłębienie tematu modelowania twarzy za pomocą kosmetyków kolorowych- na pewno wydasz dużo mniej, a efekt przy odpowiedniej wprawie potrafi być olśniewający. Wystarczy tak na prawdę rzucenie niewielkiego cienia i wyszczuplasz sobie twarz. Róż lubi 'pucusiować' twarz, dlatego proponuję zacząć od bronzera- wysmuklić nim twarz, czoło, nawet kości żuchwy przy szerokiej szczęce. Również aplikacja na skrzydełka nosa, jeśli nie jest on smukły.
Grincz01, są mankamenty urody, których nie da się ukryć, jednak można trochę zminimalizować i skorygować. Oglądałam kiedyś taki "urodowy" program, gdzie kosmetyczka bawiła się fluidami. Na taki nos nałożyła ciemniejszy odcień na jego grzbiet, zaś jaśniejszy na jego boczki. Takie łączenia fluidów łatwiej i lepiej rozetrzeć niż puder czy bronzer. Łączenia są naturalne i niewidoczne. Takie fluidowe triki kosmetyczka pokazywała na modelowaniu różnych części twarzy (kwadratowa szczęka, tuszowanie pucułowatości itp)
Grincz01, nie wiem jak wygląda Twój nos? Każdy ma swoją urodę i czasem przesadzamy i wyolbrzymiamy nasze mankamenty, patrzymy na siebie przez" krzywe zwierciadło". Może Twój kolega ma rację ;) Mam koleżankę, która też "zrobiła" sobie nos. Zlikwidowali jej garba, ale coś się popsuło z jej przegrodą nosową i źle jej się oddychało. Ponowny zabieg, który tylko trochę pomógł (nie znam się na tych rzeczach, więc się fachowo nie wypowiadam;)). To akurat taki przypadek, ale nawet jeden niech da do myślenia, czy warto..? Ja mam bliznę na skroni, której kiedyś się wstydziłam. Wkomponowała się w moją urodę. Nie warto o tym cały czas myśleć. Po za tym są kosmetyki! :))
ten problem jakże wydaje się i mi znajomy, mam pękniętą chrząstkę, tuszuję sprawę właśnie jak Sokzkaralucha poleca, nakładam bronzer na skrzydełka i na środek, boję się oczywiście ingerencji chirurga, bo nie mam kasy ,żeby udać się do super specjalisty, a do partacza nie warto, chyba żebym wygrała w Totolotka, ale pociecha leży w ty, że moi znajomi zawsze mnie po tym poznają, to znak rozpoznawczy, nie pomylą mnie z nikim haha, no trzeba się pocieszyć, nie?:D przecież to nie przeszkodzi mi i tak w zostaniu ,,miss pudernic" :D