twarz zimą a samoopalacze

cialkozieleni

Nie kusi Was do sięgnięcia po samoopalacz do twarzy szczególnie teraz, kiedy cera wydaję się bledsza? Które poleciłybyście? Po Garnierze miałam plamy...

anka8661

Minie samoopalacze do twarzy jakoś nie przyciągają. W razie nieudanego nałożenie nie byłabym wstanie tego zatuszować, no chyba, że grubą tapetą a takiej nie lubię :-)

Justyna35356

Zimą kupuję po prostu bladszy podkład. Jeżeli jest jakaś większa impreza wtedy decyduję się na samoopalacz i chusteczki samoopalające do twarzy. Na co dzień się na to nie decyduję.

cialkozieleni

te chusteczki są jednorazowe? A czy można dzięki nim równomiernie się ,,upiększyć'?

Justyna35356

Tak jednorazowe, chociaż są dosyć wydajne. Na początku wychodziły mi smugi, bądź gdy to robię na szybko, jednak trzeba samemu to ogarnąć, bo to nie zależy od chusteczki tylko od naszego nakładania. Wychodzi lekko złocista opalenizna. Bardzo podoba mi się ten efekt.

grincz01

Ja jednak nigdy chyba się nie zdecyduje na użycie chusteczki lub czegokolwiek innego co brązuje twarz. Znając moje szczęście do kosmetyków brązujących cerę miałabym ją w smugach :-\ .

anka8661

Myślę tak samo jak Grincz01 z moim talentem byłaby masakra na twarzy :-)

urszulan7

chusteczki są bardzo łatwe w użyciu i dają ładny efekt ja stosowałam je na ciało , do twarzy nigdy tego typu kosmetyków nie stosowałam

evelyn1203

przyłączam się do grupy niezadowolonych z chusteczek brązujących, u mnie zrobiły więcej szkody niż pożytku

luna1

wolę zdecydowanie samoopalacz do twarzy niż chusteczki, boje się że będę miała smugi na twarzy

Justyna35356

Każdy ma swój punk widzenia, ale nie jest to takie straszne, w razie czego peeling i podkład mocno kryjący w ruch!

Melania21

Ja saomooplacze odstawiłam , bo nie umiałam sobie poradzić żeby równomiernie nałożyć.Chodzę na technotan - opalanie natryskowe.

AnnaRose

Ja również boję się "grzebać" przy twarzy jeśli chodzi o samoopalacze :)

Wafelek

Ja polecam łagodne formy samoopalaczy, np. w formie pianki z DaxCosmetics. Jest na tyle delikatny że trzebaby było chyba całą garść położyć i nierozsmarowac żeby było widać jakieś przebarwienie ;) Przez to, że jest taki słabiutki trzeba jednak smarować buzię kilka dni z rzędu żeby zauważyć różnicę, ale przynajmniej nie można sobie nim zrobić krzywdy ;)

luna1

jeśli chodzi o samoopalacze to jak dla mnie najlepszy jest St. Moriz Instant elf Tanning Lotion, doskonałej jakości samoopalacz w żelu. Nadaje skórze piękną, równomierną opaleniznę. Efekt widoczny jest po krótkim czasie od użycia. Skóra wygląda bardzo naturalnie, jest ładnie opalona, nie ma smug ani też zacieków ,można smarować nim twarz bez obaw, cena też niezbyt wygórowana, coś ok.20-22zł, kupiłam go przez internet

Irmina79738

Ja polecam Kompakt Capital Solei marki Vichy :-) Ładnie poprawia koloryt twarzy, nadaje jej delikatny opalony wygląd :-) Kompakt posiada dwa odcienie, do bardzo jasnej karnacji i do śniadej, oliwkowej. Ma Spf 30, więc jest to bardzo wysoka ochrona, bardziej pożądana latem, ale przecież zimą słońce też ,,operuje'', a w górach nawet bardzo mocno więc tak wysoki filtr przeciwsłoneczny nie powinien być problemem, a wręcz jest jak najbardziej ok :-) Ten kosmetyk Vichy zapobiega tworzeniu się wolnych rodników, przeciwdziała starzeniu skóry. Na pewno kolejny plus to że można wieczorem go z powodzeniem zmyć :-)

Kosmetyczka

Jeśli nie lubicie lub nie potraficie stosować samoopalaczy dobrą alternatywą jest makijaż z użyciem pudru brązującego lub stosowanie kremów brązujących do twarzy. Kremy te działają podobnie jak balsamy brązujące do ciała, czyli dzień po dniu nadają cerze lekko opalony odcień. Ma je w ofercie np. Ziaja lub Olay. Dużo mówi się też o olejku marchewkowym. Ostatnio nabyłam masło Shea z dodatkiem właśnie tego olejku. Z gotowych samoopalaczy (do twarzy) osobiście chyba najbardziej lubię Sorayę. Nadaje ładny koloryt, a przy tym nawilża.

cialkozieleni

Luna, dziękuję Ci za radę- ja sobie zrobiłam prezent gwiazdkowy i zamówiłam ten krem z kurkumą i 24 karatowym złotem do twarzy. A nie było łatwo, bo to nowość i jakoś ludzie masowo go wykupywali w tym okresie wzmożonej aktywności konsumpcyjnej. Rzeczywiście, nadaje skórze taki ,,poblask" promienności i zdrowy koloryt. Doczytałam się, na ile mogłam zrozumieć instrukcję z opakowania, że faktycznie zawiera molekuły złota, a te dzięki elektromagnetycznym właściwościom odblokowują skutecznie pory skóry; a to coś dla mnie, bo wystarczy, że dotknę się brudną ręką a już mam wyprysk albo zaczerwienienie. Lubię zapach drzewa sandałowego i ogólnie ziół, więc mi specjalnie nie robi różnicy specyficzny dość w odbiorze zapaszek z żółtej tuby...Używam go rano i wieczorem :)

luna1

cieszę się że mogłam pomóc, sama mam zamiar posiłkować się kremami właśnie z tego sklepu bo ogólnie są chwalone

Ewa49053

mam krem z tego sklepu, zapach ma bardzo intensywny, trochę jak przyprawa :) ale jest doskonały

marjories

A może ktoś już przetestował wygrany balsam z Pat&Rub? Ja mam wersję z bronzerem i nałożyłam wczoraj wieczorem na twarz i jak zobaczyłam tą czekoladę, to zaraz zmyłam. Nie mam pomysłu na ten kosmetyk.

grincz01

Jeśli wychodzi czekolada,to proponuje latem go stosować na nogi:-) Nogi w razie czego można ukryć w lnianych spodniach. Twarzy niestety nie.

marjories

Właśnie śmieszny jest ten balsam, bo bronzer wygląda na skórze jakbym się czekoladą posmarowała, ale po pierwszym prysznicu bronzer schodzi a zostaje bardzo subtelna opalenizna. Po pierwszym zastosowaniu jest to praktycznie lepszy koloryt skóry, ale po drugim zastosowaniu już widać delikatną opaleniznę. Muszę przyznać, że to najbardziej naturalny kolor, jaki dotąd uzyskałam balsamem brązującym.

Kolorowa

Ja ten kosmetyk podarowałam bratanicy. Mówi, że u niej efekt był zauważalny po trzecim nałożeniu...

koziczka

Nie przepadam za samoopalaczami. Zawsze mam 1 fluid o trochę ciemniejszym kolorze, który używam, gdy jest taka potrzeba. Czasem daję małą kropelkę do jasnego podkładu i mieszam w miarę potrzeby. Takie jednorazowe przyciemnienie twarzy zimą jest na tyle dobre, że jeśli zrobiłam się za ciemna- to zmywam;) Prędzej używam bronzera: delikatnie omiatam kości policzkowe i skronie. Fajny efekt!

Iwonka1984

Ja po wszystkim miałam plamy i nierówności... Nawet, gdy używałam chusteczek samoopalających. używałyście "rajstop w spray'u" sally hansen? kupiłam, bo były w promocji, ale nie miałam jeszcze okazji wypróbowac, bo w taką pogodę noszę normalne grube rajstopy;)

luna1

Iwonka mam takie rajstopy, świetnie się sprawdzają szczególnie na imprezowe wyjścia, nogi wyglądają jak "ubrane" a w rzeczywistości to tylko złudzenie

sokzkaralucha

A ja należę do bladolicych z umiłowania, które specjalnie się rozjaśniają, dlatego samoopalacze dla mnie to takie zUo przez duże 'U'. Ale żeby nie było offtopu- próbowałaś kremów brązujących z orzechem? Efekt co prawda nie jest tak trwały jak po samoopalaczach, ale chyba bezpieczniej eksperymentować z takim kosmetykiem, niż samoopalaczem.

cialkozieleni

nawet wolę bronzery od różów, zawsze byłam blada, więc ciemniejszy podkład akurat się sprawdzał z bronzerami, a najlepszy jaki miałam w życiu, to był cudny kolor summer mist czy jakoś tak od Manhattan, miał formę jakby świetlistego musu i wyglądał naprawdę sexi :)

cialkozieleni

Sokzkaralucha masz rację, bezpieczniejsze są balsamy brązujące powoli niż szybkie samoopalacze, spektakularnych efektów po nich nigdy się nie spodziewałam, ale zawsze o jeden odcień skóra była przyciemniona:)

Irmina79738

Ja też wolę produkty nadające stopniowy efekt opalenizny. Stopniowo tworzą naturalną i delikatną opaleniznę, a specjalnie dobrane składniki zapewniają ucztę naszej skórze :-)

koziczka

Też lubię balsamy stopniowo opalające, jednak bardziej te do ciała. Twarzy nie traktuję takimi kremami. Jakoś tak wolę wykonać makijaż i użyć fajnego fluidu.

bella121

ja też mam Garnier i efekt mierny... nie wiem, może ja po prostu nie umiem go stosować... ;/

Hanka

Ja nawet latem nie jestem zbyt opalona, dlatego stosuję chusteczek samoopalających z dax sun. Niektórzy stosują je tylko na twarz a ja ze względu na to że nie umiem się wysmarować równomiernie samoopalaczem to stosuję na całe ciało, ale efekt jest super. No i powiedziałabym, że samoopalacz cały rok :)

morsik12

Nie stosuję samoopalaczy w zimie, więc nie podpowiem, co by się na pewno fajnie sprawdziło .

martus2833

Nie lubię samoopalczy. Nienawidzę ich specyficznego zapachu, opalenizna jeszcze nigdy nie wyszła mi naturalna. Albo plamy albo beznadziejny kolor.

Kiliana

Oj, chyba nie miałabym odwagi na zabawę z samoopalaczem. To jednak sztuczna "opalenizna" i wydaje mi się, że już lepiej wygląda się po solarium.

grincz01

Znając moje szczęście miałabym smugi.wczoraj o mały włos nie zepsułam pralki,bo bęben się otworzył w trakcie płukania :-P

martus2833

@Grincz01 złośliwość rzeczy martwych?? Łazienka pewnie zalana?

grincz01

Na szczęście łazienka nie została zalana :-)

Milorzab

W ziemie samoopalacz niekoniecznie dobrze wygląda, tym bardziej że nie każdy potrafi go stosować i nie trudno o fail :x Wiele ciekawych i praktycznych porad, jak nie popełnić gafy możecie znaleźć tu http://www.biomedical.pl/uroda/samoopalacz-do-twarzy-6453.html

OlkaFros

Po co niszczyć sobie cerę samoopalaczem? W dodatku w zimie wygląda to nienaturalnie.... :)

rudadagusia

Ja zawsze unikałam samoopalacza - jego dokładne i poprawne nałożenie to dla mnie czarna magia:D do dziś pamiętam te moje nieszczęsne łokcie i kolana :D Nie jestem zwolenniczką, ale ostatnio pokochałam bronzery. i coraz chętniej ich używam:D Najlepszy jest theBalm "Bahama Mama", który można dostać w [url]https://www.perfumeria.pl/Marki/T/theBalm[/url] w całkiem dobrej cenie (na pewno taniej niż w drogeriach stacjonarnych). Do tego ma fajne opakowanie, takie retro i małe mieści się w torebce bez problemu

Wiktoria2S

Samoopalacze dają fajny efekt zdrowej, opalonej cery, ale dla mnie zapach większości z nich jest nie do zaakceptowania, po prostu strasznie śmierdzą jakąś chemią i zapach ten utrzymuje się jeszcze długo po aplikacji. Zdecydowanie bardziej wolę stosować do twarzy brązującą bazę pod podkład od Bielendy, daje efekt muśniętej słońcem cery, ale ma ładny zapach i się nie klei, matuje skórę i przy poważniejszych problemach z cerą można ją nakładać wymieszaną z podkładem.