Dziewczyny, czy będąc w ciąży stosowałyście krem na rozstępy? Stosuję jedynie oliwkę..i nie wiem czy to nie jest zbyt mało..
Wystarczy jeśli będziesz jej używała codziennie . Ja niestety nie stosowałam nic regularnie i przy pierwszej ciąży pod koniec, jak już myślałam ,że mam to za sobą , dosłownie na kilka dni przed porodem pokazały się na całym podbrzuszu .Byłam tym załamana i niestety walczę z nimi po dziś dzień , choć przez pięć lat zdążyłam się z nimi oswoić . Nie zapominaj też o smarowaniu biustu i bioder , to też newralgiczne miejsca jeśli chodzi o rozstępy. Możesz od czasu do czasu wsmarować jakiś krem dla kobiet w ciąży , to lepiej wzmocni włókna kolagenowe w skórze ,a teraz na rynku jest duży wybór takich produktów. A tak propo w ,którym jesteś miesiącu ?
Z tego co czytałam nie wszystkie balsamy tudzież kremy na rozstępy są przeznaczone dla kobiet w ciąży i mam taki trochę dylemat. Choć przed zakupem powinnam się zdecydować na specjalistyczny, a nie kombinować z jakimiś zwykłymi (które mogą stosować kobiety nie będące w ciąży). Jestem w połowie 5 ms :)
Ja urodziłam córkę pod koniec sierpnia ubiegłego roku. Miałam szczęście i całą ciążę czułam się wyśmienicie. W wakacje jeździłam nawet na odkryty basen i opalałam się. Piłam rekordowe ilości wody ale dzięki temu nie wiem o to puchnięcie nóg. Klio a wiesz już czy będziesz miała chłopczyka czy dziewczynkę?
najlepiej ponoć sprawdzają sie kremy z kolagenem, z takim pełnowartościowym, jest w Polsce jakieś centrum kolagenu- instytut-tam można poczytać o tym, ile zastosowań ma ten kolagen ze skór rybich, ich kremy są drogie i mają ciekawe nazewnictwo typu ,,platinum...coś tam"- właśnie koleżanka u nich zamawia i nic innego już do twarzy nie kupuje; mogą nawet wysłać jakieś próbki, tylko z aprzesyłkę trzeba zapłacić;)
Nie wiem, nigdy nie pytałam. Blizny nie przeszkadzają mi na tyle, żeby szukać pomocy u lekarza albo farmaceuty. Mam około 10 sztuk, pozostały po usunięciu "pieprzyków". Jedne są mniejsze, inne większe; największa ma 3 - 4, cm. Chyba się do nich przyzwyczaiłam. Ale jeśli istnieje olejek, dostępny od ręki czemu nie spróbować..