Eveline Tusz do rzęs Million Calories 9 ml marki Eveline w kategorii Makijaż / makijaż oczu / tusze do rzęs. Eveline Eveline Tusz do rzęs Million Calories 9 ml uroda makijaż tusze do rzęs.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Zacznę może od tego,że opis produktu brzmi niezwykle zachęcająco.No,bo która z nas nie chciałaby mieć gęstszych,zalotnie podkręconych i idealnie rozdzielonych rzęs?Zachęca skutecznie,więc i ja uległam.I jeszcze ta promocyjna cena... Cóż,przywykłam do tego,że obietnice potrafią nie mieć pokrycia w rzeczywistości. W tym wypadku jednak przekonywać się o tym miałam stopniowo. Po pierwszych kilku użyciach tuszu wrażenia bowiem były niesamowite.Moje rzęsy już po dwukrotnym wyszczotkowaniu,wyglądały super.Tusz je wydłużał,rozdzielał.O sklejaniu nie było mowy.Oczy w takiej oprawie wyglądały imponująco.Przez chwilę miałam wrażenie,że trafiłam na ideał,ale niestety czar zaczął pryskać. Wystarczyło niewiele czasu,aby tusz zaczął zmieniać swoje właściwości.Zaczął gęstnieć,zmieniając konsystencję w bardzo dziwną.Dokładne umalowanie rzęs stało się niemożliwe.Przy malowaniu na rzęsach pozostawały grudki,które ciężko było "wyczesać",a nieusunięte w ciągu dnia osypywały się,osiadając na skórze wokół oczu. Nie nacieszyłam się nim więc długo,dlatego raczej po niego więcej nie sięgnę,bo kupując kosmetyk chciałabym,by starczał na więcej niż tylko na kilka razy.
Każda kobieta lubi przyciągać uwagę, szczególnie męskiej części naszej populacji. A jak zrobić to lepiej, niż za pomocą pięknych i tajemniczych oczu? Natura rzadko obdarza nas firanką pięknych rzęs. Mnie również nie wyróżniła, więc trzeba sobie radzić innym sposobem. Tusz do rzęs "Million calories" (kolor czarny) z Eveline cosmetics to obowiązkowy kosmetyk w każdej kosmetyczce. Zacznijmy od obietnic producenta i faktycznego działania. Producent obiecuje mega objętość rzęs, precyzyjne rozdzielenie i zero grudek. Faktycznie tusz nadaje duża objętość rzęsom i dobrze je rozdziela, a to wszystko dzięki szczoteczce o ciekawym kształcie i ustawieniu włókien. Szczoteczka jest przewężona w środku co w mojej opinii delikatnie podkręca rzęsy, a to daje efekt większego (bardziej otwartego) oka, ale też bez przesady (w końcu to nie zalotka;) Po za tym włókna są ustawione jakby w trzy rzędy (na przemian dłuższe i krótsze włoski), co fajnie rozdziela rzęsy. Jednocześnie wydłuża i pogrubia. Według producenta daje efekt sztucznych rzęs. Tutaj jestem wdzięczna producentowi, że "przesadził" z opisem. Efekt jest zadowalający, ale nie filmowy, tylko subtelny i o to właśnie chodzi:) Bezproblemowo pomalujemy także rzęsy w kącikach oczu. Co do grudek, to rzecz sporna. Trzeba bardzo uważać z ilością kosmetyku. Zbyt obfite nałożenie tuszu powoduje efekt "pajęczych nóżek" i tworzą się grudki. Ale przypuszczam, że dotyczy to każdego tuszu. Jednak stosowany z umiarze daje zamierzony efekt. Tusz nie rozmazuje się a po paru godzinach nie ma efektu "pandy". Nie osypuje się. Ważną sprawą jest też fakt testowania dermatologicznego. Tusz jest delikatny i nie uczula oczu. Ogólnie moje oczy nie są wrażliwe (no może co do niektórych bardziej drażniących kosmetyków można by się kłócić, ale ogólnie rzecz biorąc nie mam alergii), więc i przy tym kosmetyku nie zauważyłam łzawienia, zaczerwienienia. Kosmetyk zawiera wosk carnauba, witaminę E i prowitaminę B5 co powinno nasze rzęsy odżywić. To niestety trudno mi sprawdzić, ponieważ aż tak wnikliwie moim rzęsom się nie przyglądam:p Zaletą jest też dla mnie duża pojemność aż 11ml. Po otwarciu można kosmetyk używać 6 miesięcy. I w moim przypadku stosowania na przemian z innym tuszem starcza na owe 6 miesięcy (przy malowaniu tylko rzęs przy górnej powiece). Jeżeli chodzi o demakijaż, to łatwo go wykonać zwykłym płynem do demakijażu lub płynem micelarnym, a nawet wodą. Zmywa się łatwo. Bardzo ważnym jest dla mnie, że kosmetyk nie był testowany na zwierzętach. Kiedy skończę pierwsze opakowanie, na pewno zaopatrzę się w następne.
Dla mnie ten tusz był pozytywnym zaskoczeniem. Za taką cenę nie spodziewałam się wiele, a otrzymałam dość sporo. Po pierwsze ma szczoteczkę jaką bardzo lubię, czyli dość gęstą z dość długimi włoskami. Pierwsza warstwa tuszu daje słabe efekty ale po kilku następnych pociągnięciach rzęsy wyglądają bardzo dobrze i co najważniejsze raczej się nie osypuje. Może trochę za mocno skleja włoski ale mimo to jestem z niego zadowolona. Próbowałam już mnóstwa różnych tuszy i za taką cenę spotykałam kompletne buble. Podsumowując na moich rzęsach spisał się dobrze ale nie zachwycił mnie aż tak abym wróciła do niego ponownie.
Kupiłam ten tusz w zestawie z błyszczykiem kierując się atrakcyjną ceną. Po wypróbowaniu stwierdzam, że wyszłam tylko i wyłącznie na minus. Producent zapewnia efekt podkręconych rzęs, 3 razy gęstszych.. W życiu nie słyszałam takiej bujdy. Rzęsy nie były podkręcone, nałożenie jednej warstwy tuszu było prawie niewidoczne. Dodanie kolejnych warstw pociągało za sobą osypywanie i rozmazywanie się. Bardzo lubię firmę Eveline, jednak ta maskara nie jest strzałem w dziesiątkę.