Eveline Slim Extreme 4D Diamentowe serum wyszczuplające antycellulit 250 ml marki Eveline w kategorii Twarz / pielęgnacja twarzy / serum do twarzy. Eveline Eveline Slim Extreme 4D Diamentowe serum wyszczuplające antycellulit 250 ml uroda ciało balsamy ujędrniające modelujące.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Kolejny balsam marki Eveline, po który sięgnęłam. Bardzo lubię tę markę i chętnie sprawdzam i testuję kolejne ich produkty. Wcześniej była seria 3D, a tu nagle pojawiło się coś jeszcze lepszego. Nie mogłam nie sprawdzić tego. Slim Extreme 4D, diamentowe serum wyszczuplające antycellulit - brzmiało naprawdę obiecująco. Stosowany regularnie naprawdę się sprawdza. Skóra po jego użyciu jest nawilżona, wygładzona i jędrna. Biorąc te trzy rzeczy pod uwagę można powiedzieć, że w pewien sposób przyczynia się do wymodelowania sylwetki. Oczywiście najlepsze efekty daje w połączeniu z ćwiczeniami. Nie mówię tu o codziennym chodzeniu na siłownię, ale lekkich, codziennych ćwiczeniach rozciągających. Ćwiczenia plus stosowanie przynajmniej raz dziennie (najlepiej dwa) daje naprawdę zadowalające efekty. Ciężko się odnieść do tego czy działa 48 godzin skoro zaleca się stosowanie go 1-2 razy dziennie :-D Trochę to zastanawiające, ale cóż... Redukcja tkanki tłuszczowej? W dłuższym okresie stosowania przy zachowaniu również odpowiedniej, zbilansowanej diety z pewnością nasza tkanka tłuszczowa ulegnie redukcji. Pamiętajmy jednak, że prowadząc niezdrowy tryb życia i nie ruszając się zbyt wiele albo w ogóle kosmetyk nie zdziała cudów i nie spodziewajmy się wówczas jakichkolwiek zmian. Redukcja cellulitu? Ciężko mi cokolwiek powiedzieć na ten temat. Na szczęście nie mam z nim problemu, więc nie byłam w stanie zaobserwować, żeby w tym temacie coś się działo. Jedno jest pewne, skóra po nałożeniu serum jest jakby lekko napięta, co w przypadku cellulitu mogłoby się przyczynić do tego, że może byłoby go mniej widać. Więcej z pewnością na ten temat napiszą osoby, które taki problem mają i testowały ten kosmetyk głównie z myślą o cellulicie. Poza samym działaniem kilka słów ogólnie o kosmetyku: Podoba mi się i bardzo odpowiada lekka konsystencja tego serum (lekko żelowa). Produkt ładnie się rozprowadza i szybko wchłania. Jest dość wydajny, powinien wystarczyć na ok. miesiąc może półtorej, w zależności od częstotliwości stosowania oraz tego czy będziemy nim traktować tylko newralgiczne partie ciała czy też całe. Jest to doskonały kosmetyk dla osób, które mają problem z pękającymi naczyńkami i nie powinny raczej używać kosmetyków rozgrzewających.Ten produkt daje delikatne i przyjemne uczucie chłodzenia (z pewnością dzięki zawartemu mentolowi). Myślę, że świetnie sprawdzi się wiosną i latem podczas gorących dni. Uczucie chłodzenia wówczas będzie jak najbardziej wskazane. Zawiera w sobie drobinki brokatu w związku z czym skóra delikatnie połyskuje w świetle :-D Zapach jak dla mnie neutralny. Z początku dość intensywny - mentolowy, później jednak ulega złagodzeniu. Generalnie nie przeszkadza mi. Cena: ok. 17 złotych z opakowanie 250 ml to również niewygórowana cena, biorąc oczywiście pod uwagę, że regularnie stosowany działa. Opakowanie plastikowe, przyjemne dla oka. Serum możemy postawić na zakrętce, dzięki czemu zawartość buteleczki spływa po ściankach i jesteśmy w stanie praktycznie całkowicie opróżnić opakowanie. Tubka jest miękka, więc pod koniec bez problemu możemy ją ściskać. Na koniec polecam rozciąć buteleczkę i same zobaczycie, że w środku nie zostaje zbyt wiele. Za to duży plus. Minusów nie zaobserwowałam :-D
No więc..nie wiem co pisać...pierwszy raz chyba rozczarowałam się kosmetykiem firmy Eveline :( Dlaczego? Bo serum chociaż jest wydajne, ma przyjemną, dobrze rozprowadzającą się konsystencję, dobrze nawilża i dobrze wygładza raczej nie ma żadnych innych cudownych właściwości...Wcale nie wyszczupla ani nie walczy z cellulitem (chociaż staram się być aktywna i dbam o to co jem). Według informacji na opakowaniu powinno tak właśnie być, a tu efektów żadnych. Wprawdzie po nałożeniu czuć lekkie szczypanie i chłodzenie, które powinno sygnalizować działanie serum, ale efektów nie widzę. Zapach...hmmm...dla mnie lekko mdlący, ale przyjemny. Opakowanie ok, tak jak przy innych produktach. Ale w porównaniu z 3D jest słabe :(
Nie liczę na cuda stosując to serum, bo wiadomo że samo serum, balsamy czy kremy nie wyszczuplą czy odchudzą do tego potrzebny jest zdrowy i aktywny tryb życia. Zaciekawiło mnie w tym serum nazwa "diamentowe" i to, że w drogerii było ostatnich parę sztuk...hmmm...pomyślałam i kupiłam, bo niestety straszna ze mnie zakupoholiczka jeśli chodzi o kosmetyki :) Po nałożeniu serum na uda zauważyłam, że świecą się jak "psu jajca" :) Ale szczerze przyznam, że jest to naprawdę fajny efekt! Serum ma fajną lekką i kremową konsystencję, dość mocny zapach mentolu, który również działa chłodząco. Najważniejsza chyba jest systematyczność ( smarowałam codziennie przez około miesiąc ). Skóra jest idealnie wygładzona, nawilżona i delikatna w dotyku. Nie zauważyłam poprawy jeśli chodzi o cellulit czy wyszczuplenie, ale nie ma co się oszukiwać...wszystkie wiemy, że NIC SIĘ SAMO NIE ZROBI :) Serum zakupię na pewno w Lato, bo lubię wszystkie z Eveline z efektem chłodzącym.
Pierwszy raz skusiłam się na niego w styczniu, już wtedy myśląc o wiosennym szaleństwie. Serum.. samo z siebie nie wyszczupla, bo chyba żaden kosmetyk nie ma takiej mocy. Jednak przy codziennym ćwiczeniu i diecie można zauważyć również poprawę kondycji skóry. Jest jędrniejsza, jakby gładsza, no i cellulit się jakby zmniejszył. Jest dosyć tani, wydajny i ma nawet przyjemny zapach. Pomaga jeżeli robimy coś oprócz smarowania.