Montagne Jeunesse Body Care Maseczka błotna antycellulitowa z alg i minerałów Morza Martwego 40 g marki Montagne Jeunesse w kategorii Ciało / ujędrnianie ciała / kosmetyki antycellulitowe. Montagne Jeunesse Montagne Jeunesse Body Care Maseczka błotna antycellulitowa z alg i minerałów Morza Martwego 40 g uroda ciało maski do ciała.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Jestem zaszokowana działaniem tej maseczki. Zgodnie z instrukcją nałożyłam maseczkę na nogi. Chciałam przyspieszyć jej działanie, więc owinęłam nogi folią spożywczą. Usiadłam, aby się zrelaksować i w tym momencie folia zsunęła się z górnej części uda, a wraz z nią nałożona maseczka. Nie zwróciłam specjalnie na to uwagi. Po 20. minutach zdjęłam "opatrunek" i przeżyłam szok. W miejscu gdzie maseczka była nałożona, skóra była jędrniejsza i wygładzona, a noga chyba szczuplejsza:) Tam, gdzie maseczka zsunęła się wraz z folią nic się nie zmieniło. Myślałam, że to tylko moje wyobrażenie. Rodzina jednak podzieliła moje spostrzeżenia. Oni też zauważyli różnicę. Jednym słowem produkt jest doskonały i naprawdę działa!!! Właśnie mam zamiar kupić 10 opakowań. Ta przypadkowa próba testowa przekonała mnie, że mogę zaufać temu produktowi. Bólu nie czułam, swędzenia też nie. Jedynie uczucie gorąca towarzyszyło mi prawie 30 minut po zmyciu maseczki. Ale można to przeżyć. Przygodę z maseczkę przeżyłam dwa dni temu. Ten efekt jędrności utrzymuje się do dnia dzisiejszego i jest naprawdę zauważalny. Górna część uda w konfrontacji z niższą jego częścią, wypada bardzo niekorzystnie :( Spieszę więc na zakupy w ESENTII, aby skorygować tę różnice. Z pełną odpowiedzialnością polecam ten produkt!!!
Od tej maseczki oczekiwałam bardzo wiele. Myślałam, że będę mogła potwierdzić opinie o wygładzeniu skóry. Oczywiście nie spodziewałam się super rezultatów ani eliminacji cellulitu, ale miałam nadzieję, że skóra stanie się chociaż gładka w dotyku, jak po niektórych maskach na uda. Niestety, zawiodłam się. Co do efektu mrowienia - jest bardzo silny w trakcie aplikacji i utrzymuje się przez około 30 minut nawet po zmyciu maski. Ogólnie - są lepsze i wydajniejsze maski, tej ledwo starcza na pokrycie ud.
Zachwycona innymi "saszetkowymi" kosmetykami tej serii kupiłam błotko z nadzieją, że wyraźnie poprawi napięcie mojej skóry - zaznaczam, że nigdy nie cierpiałam na bardzo zaawansowany cellulit. Rozczarowałam się - konsystencją, brakiem efektu i ogólnym bałaganem w łazience, jaki ten niewinny kosmetyk po sobie zostawił... Być może ta maska podziałała na kogoś innego, ja mogłabym wysmarować się zwyczajnym błotem i rezultaty pewnie byłyby porównywalne. Nie polecam.
Rozgrzewa bardzo silnie, ale ponoć to pomaga... hm... nie wiem. Koleżanka twierdzi, że maseczka wygładziła jej skórę na udach już po pierwszym użyciu. Ja jednak tego nie mogę powiedzieć o sobie, na mnie ten produkt nie zrobił specjalnego wrażenia.
Maska niesamowicie rozgrzewa - czasem ciężko wytrzymać te przepisowe 15 - 20 minut. Za to efekt jest powalający - gładka i jędrna skóra, a po kilkakrotnym zastosowaniu zupełnie niewidoczny cellulit. Szkoda, że firma nie sprzedaje tej maski w większych opakowaniach :)
Nie jestem zadowolona, skóra po użyciu była długo zaczerwieniona i podrażniona. Nie widziałam spektakularnych zmian. Z tej serii wolę maseczkę błotną do ciała, ale ona ma głównie wygładzające działanie.
Daję maseczce wysoką ocenę za jej działanie i skuteczną pomoc w walce z cellulitem i zwiotczeniem skóry. Bardzo intensywnie napina i drenuje skórę. Efekty widać gołym okiem, po ściśnięciu skóry już po piewszej aplikacji. Oczywiście cellulitu nie likwiduje od razu, cudów nie ma, ale jest bardzo pomocna. Dwie rzeczy zrażają mnie tylko do nakładania tej maseczki: kłopotliwy sposób jej stosowania i piekący ból jaki powoduje nałożenie specyfiku. Efekt rozgrzania ciała po aplikacji maseczki jest tak wielki, że ja odczuwam to jak oparzenie. Jednak polecam maseczkę kobietom odpornym na ból i zdeterminowanym, by pozbyć się raz na zawsze cellulitu. Wedlug mnie warto pocierpieć, żeby potem obserwować efekty.
Jest jej mało -jedna saszetka ledwie wystarcza na pomazanie ud, a ostateczny efekt jest żaden. Mimo, że jestem szczupłą osobą (rozmiar 36), a mój celullit nie jest wielkim zjawiskiem, maseczka nie poradziła sobie z nim. Wolę antycelullitowe produkty Eveline!
Troszkę mnie zaskoczył kolor maseczki. Nie była taka jak na opakowaniu tylko lekko pomarańczowa. Maseczka po nałożeniu szybko się wchłonęła i trochę szczypała, a po zmyciu przez jakieś pół godziny czułam ciepło. Rzeczywiście skóra stała się bardziej napięta, gładka i miła w dotyku. Niestety nie poradziła sobie z cellulitem. Za to jestem bardzo zadowolona z kondycji skóry po użyciu maseczki i na pewno kupię jeszcze kilka.
Zakupiłam 3 saszetki tek maski skuszona dobrymi recenzjami. Cellulit mam niewielki tylko na pośladkach więc zużywałam jedną saszetkę na dwa razy. Spodziewałam się koloru maski takiego jak na opakowaniu a okazał się cielistoróżowy, ale to nie jest dla mnie ważne. Po nałożeniu maski nie odczułam żadnych efektów, ciepła, zimna, mrowienia, szczypania, pieczenia czy czekogolwiek innego. Nic. Po zużyciu tych saszetek nie zauważyłam żadnej zmiany na skórze, żadnej poprawy, ale może na efekty poprawy trzeba zużyc więcej produktu. Nie wiem, wiem jedno, że nigdy już tego nie kupię.
Ciekawy produkt. Skóra po zmyciu maseczki jest wygładzona i jędrniejsza. I efekt nie znika po jednym dniu. Mnie specjalnie nie piekła. Czułam tylko delikatne ciepło. Jeszcze ją kupię żeby do wakacji poprawić wygląd skóry :)
Rewelacyjna... Rozgrzewa niesamowicie, chwilami ciężko wytrzymać, ale rekompensata potem... cudnie gładka skóra...
Starczyła na pupę i uda, szybko się wchłonęła i strasznie piekła! Już miałam ją zmywać bo pieczenie było nie do wytrzymania ale po ok. 15 min przestało. Skóra po kuracji jest bardzej napięta i gładka. Na pewno kupię następną :) Polecam.
Maseczka nie powaliła mnie na kolana, co tu robić przez 10-20 minut w łazience, gdy ma się maseczkę w TAKICH miejscach? No i po użyciu bardzo piecze. Tłumaczę sobie - działa... Wolę jednak coś w balsamie, kremie antycellulitowego, mniej zachodu.
Piękne nogi to wabik, jakiemu nie oprze się żaden mężczyzna! Dlatego też wymagają one szczególnej pielęgnacji. Problemem wielu kobiet jest cellulit, jednak dzięki firmie Montagne Jeunesse walka z nim przestała byc syzyfową pracą. Ta maseczka działa! Wygładza i ujędrnia skórę, poprawia jej koloryt. Dla Pań o niewielkim cellulicie to rewelacja, mnie pomogła:) Jest wydajna, starcza na ok. 3 razy. Warto ją mieć!
Stosowałam wiele preparatów, które miały pomóc w zredukowaniu uziążliwego kłopotu jakim jest cellulitis, ale żaden do tej pory nie był skuteczny. Sceptycznie podeszłam do oferty maseczki błotnej firmy Montagne Jeunesse, ale kupiłam na próbę kilka saszetek. Muszę przyznać, że jestem zaskoczona pozytywnymi rezultatami - teraz stosuję ją raz na tydzień i widzę efekty. Polecam wszystkim zdesperowanym kobietom, które porzuciły już marzenia o zgrabnych i pięknych udach.